marek1211
| 05-05-2015, 19:12:32
Jeśli jest jedna rzecz, którą „impersonalni” wiedzą to fakt, że nie możesz zacząć wojny bez ofiar.
Więc we wtorkowym finale czwartego sezonu „Impersonalnych” (CBS) — w którym Finch (Michael Emerson) i Root (Amy Acker) próbują zlokalizować Maszynę zanim agenci Samarytanin to zrobią, kiedy Reese (Jim Caviezel) nadal radzi sobie z walką między rywalizującymi szefami gangów, Eliasem i Dominickiem — powinieneś się spodziewać wielkiej ilości ciał.
Jak wielkiej? „Finał pokaże potencjalną śmierć trzech ważnych postaci” — zapowiada producent wykonawczy Jonathan Nolan.
Ale być może bardziej zaskakujące niż śmierci to jest ostatnia zmiana w serialu donośnie tego jak źli są „źli ludzie”. I zanim przejdziesz do pochopnych wniosków odnośnie tego kogo może spotkać ostateczny koniec, mądre może być również rozważenie co może zostać utracone w walce. Po prostu powiedzmy, że serial, który nie został jeszcze przedłużony o piąty sezon, skończy się cliffhangerem, który może doprowadzić do szaleństwa jeśli bogowie przedłużenia nie odwiedzą „Impersonalnych”.
Jak myślisz co się wydarzy w finale?