Więc, teraz jak marzenia Pingwina, aby być przywódcą kryminalnego półświatka w „Gotham” stały się rzeczywistością, to będzie gładka jazda, prawda? Hm, nie. „Nadal jest nieco naiwny jeśli chodzi o to co to rzeczywiście oznacza” — powiedział Taylor. „Czy będzie w stanie utrzymać to? Nie sądzę, że naprawdę wie o tym wszystkim czego potrzebuje, aby być królem Gotham. Jego całe modus operandi to było stworzenie chaosu, ale teraz musi całkowicie zmienić biegi i w zasadzie opanować cały chaos”.

I, niestety, to wydaje się jakby Pingwin nie mógł opierać się na swoim dawnym przyjacielu Jimie Gordonie (Ben McKenzie), który postanowił pozostawić Pingwina na śmierć wcześniej w odcinku, jeśli chodzi o pomoc. „Jim skończył z Oswaldem, ale Oswald nie skończył z Jimem” — mówi Taylor ze śmiechem. „Pingwin będzie domagał się większego szacunku od Jima i jeśli Jim mu go nie da, ich przyjaźń w zasadzie jest skończona. Nawet chociaż Jim mu się odwdzięczył, ich relacja jest fundamentalnie podważona, ponieważ Jim w zasadzie go zdradził. Całe zaufanie jakie miał do Jima jest całkowicie kwestionowane. Oczywiście próbuje trzymać Jima blisko, ale jeśli Jim nie będzie grał z nim albo ładnie, to jest koniec”.

Chociaż Pingwin zrzucający Fish wydawało się trochę jak samo wypełniające się proroctwo — mimo wszystko, pingwiny jedzą ryby — Taylor niekoniecznie myśli, że wybór Pinkett Smith, aby nie powrócić w drugim sezonie oznacza, że widzieliśmy po raz ostatni Fish. „Byłem zadowolony widząc w finale, że to było nadal niejednoznaczne” — mówi. „Może jestem całkowicie naiwny, ale to nie jest poza sferą możliwości. Mogę na pewno zobaczyć jak wraca w jakiś sposób. Fish potrafi pływać!”