Grzegorz czuje wyrzuty sumienia po tym, co wydarzyło się między nim, a Grażyną.

Nie widzi innego wyjścia jak przyznać się Błażejowi do tego, że całował się z jego byłą dziewczyną. Syn nie przyjmuje tych rewelacji ze spokojem.

Igorowi udaje się wybronić przed więzieniem kolejnego klienta, Waldka. Tego samego człowieka, który terroryzował całą swoją wieś i zastraszał Roberta. Izabela nie może zrozumieć, dlaczego Igor pomaga takim niebezpiecznym bandziorom.