Arek Tobiasz
| 17-10-2012, 23:17:00
Iza wciąż zabiega o względy Wojtka… A Róża coraz bardziej się niepokoi. I w końcu, postanawia z Godlewską otwarcie porozmawiać.
- Nie lubię niczego udawać, więc powiem wprost. Nie podoba mi się, że znowu kręcisz się wokół mojego syna, rozumiesz?
Szczepańska, pełna determinacji, spogląda Izie prosto w oczy… A dziewczyna zaczyna się tłumaczyć.
- Ale przecież ja… Ja wcale nie…
- Nie udawaj! Już raz go skrzywdziłaś, przez ciebie wyjechał na kilka lat... Jeśli jeszcze raz coś mu zrobisz, gorzko tego pożałujesz!
- Ale pani Różo! Ja wiem, że...
Iza próbuje się bronić, a w jej oczach widać łzy… Jednak Róża w jej szczerość nie wierzy:
- Nie chcę słuchać żadnych twoich wyjaśnień! Powiedziałam ci to, co chciałam i nie mam nic więcej do dodania. Weź pod uwagę, że mówiłam serio... Bardzo serio!