amelka
| 05-04-2015, 15:50:05
„Dziewczyna poznaje świat” zakończyła swój pierwszy sezon dokładnie tam, gdzie to wszystko się zaczęło, z poznającą świat Riley Matthew z szeroko otwartymi oczami, która została wrzucona w ramiona zdezorientowanego Lucasa, jej księcia w lśniącej koszulce - tylko tym razem, sprawy zakończyły się nieco inaczej.
Riley i Lucas właśnie dotarli do końca swojej pierwszej oficjalnej randki, którą ojciec Cory - wykazując rodzicielską obawę jakiej nigdy nie wiedziałam - przekształcił w podwójną randkę, werbując podekscytowanego Farklego i niechętną Maye do uczestnictwa jako przyzwoitki.
I to chyba dobrze, że Cory nie był w metrze, aby być świadkiem tego co miało miejsce dalej: pierwszego pocałunku swojej córki! „Pamiętasz o tych chwilach, o których mówiliśmy, że będziemy pamiętać je zawsze?” - zapytała zanim przeszła do ataku.
Jejku, nawet Farklemu udało się dostać trochę słodyczy przed końcem wieczora, nawet jeśli to był ledwo otwarta dłoń Mayi. („Powiedz znajomym!”)
Ale jak jeden z Matthewsów odkrył radość tego co randka ma do zaoferowania, kolejnemu przypomniano po prostu jak szybko ta radość może przekształcić się w straszną rozpacz; po spędzeniu kilku odcinków na myśleniu, że szybko związał przyjaźń ze swoją przewodniczką po NYU, Josh musiał radzić sobie z okrutnym ciosem, kiedy ona przypomniała mu: „To moja praca, aby być miłą dla dzieciaków ze szkoły średniej”. (Ała)
I nie jestem pewna co zrobić z Auggiem, który wymienił śluby - i pierścionek Topangi - ze swoją koleżanką Avą, obiecując, że nigdy nie poczucie się źle przez resztę swojego życia. Czy to możliwe, że najmłodszy członek klanu Matthewsów już rozkminił tą cała sprawę ze „światem” przed ukończeniem czwartej klasy?
To jak Cory i Riley powiedzieli: „Życie jakie znamy, ono się zmieniło”.