Kiedy postać Kristen Bell nie musiała podążać za zasadami jako prywatny detektyw, życie jest zaskakująco bardziej podręcznikowe dla aspirującej chirurg, która stała się zombie (Rose McIver z "Dawno, dawno temu"). Po staniu się członkiem nieumarłych, przyjęła pracę w biurze koronera w Seattle, aby mieć źródło pożywienia. I kiedy wcina mózgi, dziedziczy wspomnienia i umiejętności jego martwego właściciela; naturalnie, udaje, że jest medium i łączy siły z detektywem policyjnym, aby pomóc rozwiązywać morderstwa. Ale to również oznacza przestrzeganie prawa - ergo, Liv i V prawdopodobniej nie byłyby najlepszymi przyjaciółkami.

Mimo to, "iZombie" dzieli pewne cechy z krótko emitowanym dramatem UPN/CW, szczególnie jeśli chodzi dowcip i zestaw barwnych postaci takich jak inspirowany "Dziewczyną w różowej sukience" diler mózgów, którego gra David Anders, jak Thomas zapowiada poniżej.

Czytaj dalej jak producent wykonawczy również ujawnia wielką tajemnicę pierwszego sezonu i przedstawia nam zasady bycia zombie.

To kolejny serial z blondynką, która jest bardzo dowcipna. Jak Liv różni się od Weroniki?

Jej spojrzenie na świat jest inne. Jest bardziej naturalnie pełną nadziei osobą. Kiedy rozmawiałbym z zespołem scenarzystów "Weroniki Mars" o tym jak pisać Weronikę, powiedziałbym: "Napiszcie ją jak jeżozwierza". Miała wiele strasznych rzeczy, które jej się przytrafiły. Była zmęczoną światem, cyniczną, w stylu Raymonda Chandlera detektyw, która widzi szklankę do połowy pustą - miejmy nadzieję, że tak uroczo. Dla Liv, przemienienie się w zombie jest pierwszy prawdziwym ciosem jakie życie w nią wymierzyło. Jest bardziej naturalnie wrażliwą osobą, o wiele mniej agresywną osobą niż Weronika. Kiedy [producent wykonawcza] Diane Ruggiero i ja znaleźliśmy komedię w tych samych miejscach, wiec wiele z brzmienia dialogu może czuć się bardzo podobne w "iZombie" do "Weroniki Mars", nigdy nie myślałem o Weronice i Liv jako osoby tak bliskie pod względem charakteru.

Ona też rozwiązuje zbrodnie jak Weronika. Jakiego rodzaju radę dałaby Liv?

[Śmiech] To ciekawe, ponieważ na szczycie bycia prywatnym detektywem jest to, że Weronika nigdy nie musiała podążać za regułami. Zważywszy, że pracuje dla policji w Seattle, Liv jest zmuszona grać według zasad. Z Weroniką Mars, fajną rzeczą było to, że była młodą detektyw. Ponieważ chcieliśmy zagrać to jako noir, przykładaliśmy wiele uwagi do wskazówek, znajdując sprytny sposób, aby dawać wskazówki i funkcjonalne rzeczy, które musiała zrobić, aby rozwiązać sprawy. O wiele mniej "iZombie" opiera się na tym. "Zombie" jest atrakcją dla "iZombie", i bardziej możemy dostać się w mitologię zombie - odpierając apokalipsę zombie i jedzenie mózgów - to będzie celem tego serialu. Nie wspominając, że Liv może mieć wizje, które zabierają nas z punktu A do punktu B w sprawie. Więc dla fanów pracy detektywów, "Weronika Mars" jest prawdopodobnie lepszym serialem. Jesteśmy nieco bardziej gatunkowi w "iZombie".

Z wampirami, zasady różnią się od "Buffy" przez "Czystą krew" po "Pamiętniki wampirów". Jakie są twarde i mocne zasady zomb-izmu w tym serialu?

Mamy naprawdę dobre pojęcie tego jakie są twarde i mocne zasady, a część z nich zostaje odkryta w serialu, więc trochę nie chce ujawniać żadnej z nich. Podstawowa zasada, rzecz, o której rozmawialiśmy wiele, to jest jak długo jak ci ludzie, którzy zostali tym dotknięci, ciągle jedzą mózgi, tak, stają się bladzi, ich włosy stają się białe, ale są w stanie funkcjonować. Mogą potencjalnie rzucić się na ludzi. Jeśli przestaną jeść mózgi, przemienią się w tradycyjne zombie George'a Romero. Liv mówi w odcinku pilotowym: "Jeśli nie będę jadła, stanę się wredniejsza i głupsza". To bardzo mocno równia pochyła. W trzecim odcinku widzimy co się dzieje z kimś kto nie je mózgów... Mózgi wpływają na wszystkie zombie aż zjedzą kolejne mózgi. I Liv próbuje się dowiedzieć w trakcie pierwszego sezonu: "Czy to jest przenoszone droga płciową? Co jeśli kogoś pocałowałam? Co jeśli kogoś zadrapałam?" Ale na razie ma dość dobre pojęcie, że nie powinna uprawiać seksu z [jej byłym narzeczonym] Majorem. Więc nie jest skłonna do takiego ryzyka.

Powiedziałeś na panelu TCA, że chciałeś zrobić serial ze sprawą tygodnia, ale również rozwijasz długą na sezon tajemnicę?

O tak, jest na pewno większa mitologia. Wielkim makro jest: "Powstrzymać apokalipsę zombie". Bardziej wielką historią pierwszego sezonu jest: "Są nastolatkowie, którzy znikają na ulicach Seattle. Co się z nimi dzieje? I czy możemy położyć temu kres?"

Postać Davida Andersa jest nieco inna od pozostałych tonalnie. Jakiego rodzaju facetem jest?

Jest inspirowany postacią Jamesa Spadera z filmu "Dziewczyna w różowej sukience". Chcieliśmy mieć złego gościa z wyższej klasy średniej, złego faceta z podniesionym kołnierzykiem, ponieważ myśleliśmy, że to byłoby zabawne, aby pisać takiego rodzaju faceta. Był średnim sprzedawcą, ale teraz może przemieniać ludzi w zombie i sprzedawać im mózgi... Może nie być dobry w byciu najniżej położoną osobą w hierarchii, ale przechodzi bardzo wdzięcznie w bycie królem sprzedającym mózgi w Seattle.

I na koniec, próbowałeś jak smakując mózgi zombie?

Nie. Nawet nie kusiło mnie ani trochę. Rose nie zachwala ich za bardzo.