Serial CW "Piękna i bestia" zadebiutował w czwartek wieczorem - ale czy ten reboot kultowego przeboju z lat 80. jest tym na co liczyliśmy? Czy tytułowa istota jest bardziej piękna niż powinna być w serialu o taki tytule?

Chętnie usłyszymy Twoje myśli o serialu proceduralnym, ale najpierw krótkie przypomnienie: Jak piękna występuje Kristin Kreuk jako Catherine Chandler, nowojorska detektyw, która lata temu była świadkiem morderstwa swojej matki. Ona wierzy, że została uratowana przed śmiercią przez jakąś istotę człekopodobną, choć nigdy nie była w stanie zaufać w pełni swojej pamięci... aż do teraz.

Pojawia się Vincent (Jay Ryan), były lekarz wojskowy, który został zabity podobno podczas misji za granicą. W rzeczywistości ukrywa się po wojskowym eksperymencie, który poszedł nie tak i przemienił go w nieprzewidywalnego człowieka-bestię - kiedy jest przynajmniej rozwścieczony.

Po tym jak przypadkowo natyka się na "bestię" podczas rutynowego śledztwa, Cat dowiaduje się, że Vincent - z którym dzieli intensywne przyciąganie - był tym, który uratował ją tej nocy, kiedy zginęła jej matka, a od tej pory pracuje jako pewnego rodzaju sprawiedliwy pod jej nosem.

Teraz twoja kolej, napisz w komentarzu jak oceniasz nowy serial CW "Piękna i bestia", a także czy będziesz go oglądał.