Streszczenie finału 5 sezonu "Downton Abbey": Propozycje i oświadczyny


karoll   karoll | 05-03-2015, 18:31:06


Streszczenie finału 5 sezonu

Piąty sezon „Downton Abbey” w pewien dziwny sposób zatoczył koło, kiedy podczas tradycyjnego świątecznego wyjazdu Crawleyów – tym razem w odwiedziny do piekielnych teściów Rose w zamku Brancaster – wszystko prawie poszło z dymem (coś ci świta na ten temat, Edith?).


Ale zacznijmy od rzeczy najważniejszej: Pani Hughes i Carson się zaręczyli! I chociaż jestem przeszczęśliwy z tego powodu, to jednak czuję się zaskoczony, że ich relacja rozwinęła się tak szybko w ciągu ostatnich tygodni. Pamiętacie, ile czasu zajęło im, żeby w końcu złapać się za ręce na plaży w ostatnim sezonie? (Nie żeby to nie była super gorąca scena!)

Lepsze od tego mogło być jedynie ich przekomarzanie się tuż się przed zaręczynami, kiedy podczas rozmowy o ich wspólnej nieruchomości Carson powiedział „Ależ ja chcę z tobą utknąć” – co może być najmniej mechaniczną kwestią, jaką kiedykolwiek wypowiedział. A ona odpowiedziała „Oczywiście, że za ciebie wyjdę, ty stary durniu. Myślałam, że nigdy nie zapytasz!”. Idealnie, po prostu idelanie.

Tymczasem…

W końcu wolni? Muszę coś wyznać, nie mam pojęcia, jak w świetle prawa jest możliwe, że pod koniec odcinka zarówno Anna (która wyjawiła historię swojego okrutnego ojczyma), jak i Bates wrócili do Downton. I na pewno nie tylko ja dziwię się, że jedynym wytłumaczeniem było „Będziemy się tym martwić później. Na razie cieszmy się Świętami.” (Ok, czyli albo wiemy już na pewno, że Bates nie brał w tym udziału, albo scenarzyści postanowili dać tej parze kolejną szansę. Tak czy inaczej, komuś uszło na sucho morderstwo pana Greena. Świetna robota, wymiarze sprawiedliwości).

Królewski skandal: Hrabina Dowager stanęła wreszcie twarzą w twarz z księżną Kuragin, a ta okazała się być… jakie jest dokładne przeciwieństwo uroczej? A tak, koszmarna. „Nie mam żadnego bagażu”, oznajmiła po przyjeździe, chociaż przywiozła całkiem spory bagaż emocjonalny, który przemienił jej wizytę w zupełną katastrofę. Nie wspominając już, że jej obecność stanęła na drodze królewskiego romansu hrabiny. „Już nigdy nie otrzymam od mężczyzny niemoralnej propozycji”, żaliła się w rozmowie z Isobel, która w tym tygodniu odrzuciła oświadczyny Dickiego Mertona – „Czy to źle, że chciałam się tym nacieszyć?” (Drogi Gareth Neame, zafunduj Isobel i hrabinie spinoff w stylu serialu „Złotka”, prosimy.)

Para dla Mary: Gdy Tony Gillingham i Charles Blake są daleko, Mary zainteresowała się nowym świeżym mięskiem, czyli Henry’m Talbotem, granym przez Matthew Goode (znanym również jako Finn Polmar z „Żony idealnej”, który tak bardzo się wam podobał, ale teraz ma brytyjski akcent, więc zapomnijcie o nim). Nie wiem, co dla tych dwojga przyniesie przyszłość i chociaż widzieliśmy ich razem tylko w tym tygodniu, to i tak uważam, że to para idealna. Podwójne wesele z panią Hughes i Carsonem!

Rozmowa od serca: Po krótkim flircie z anginą, Robert został uznany przez lekarza za zdrowego, ale co ważniejsze, powiedział Edith, że wie o Marigold i akceptuje tę sytuację. To była naprawdę przemiła rodzinna scena. Zauważyłem, że Robert to chyba jedyny z Crawleyów, który naprawdę troszczy się o Edith (która była i prawdopodobnie zawsze będzie Meg Griffin tej rodziny). Robert poprosił Edith, żeby obiecała, że ten sekret pozostanie w rodzinie, ponieważ „w 1924 nadal są ludzie, którzy potrafią być nieprzyjemni”. To miło, że Robert zakłada, że z czasem ludzie będą mniej nieprzyjemni. (Z perspektywy roku 2015 mówię ci brachu, ludzie są coraz gorsi).

Inne wątki:

  • Pożegnanie Toma było zbyt emocjonalne, żeby opisywać je szczegółowo. A jeśli nie zakręciły się wam w oczach łzy, kiedy w pokoju dziecięcym Mary złapała go za rękę i mówiła do ducha Sybil, to macie serca z kamienia.
  • Waśnie pomiędzy Denker i Sprattem nie przyciągnęły mojej uwagi, chociaż doceniam, że najwyraźniej oboje mają ochotę skoczyć sobie do oczu.
  • Thomas – tak jak można było się spodziewać – bardzo chętnie powitał Andy’ego w zespole. Mam nadzieję, że ten chłopak nie będzie taki jak Jimmy – jeśli wiecie, co mam na myśli.

Co myślicie o piątym sezonie? Jakie są wasze nadzieje na kolejny? Komentujcie!



Kategorie: Spoilery Streszczenia odcinków Telewizja 
Seriale: Downton Abbey 

Zobacz również: