amelka
| 25-02-2015, 18:47:52
"Empire" upuściło matkę wszystkich bomb w swoim ostatnim odcinku.
Raven-Symone zadebiutowała w "Empire" jako Olivia, kobieta z przeszłości Jamala (Jussie Smollett), która twierdzi, że jest ojcem jej młodej córki. Ale opera mydlana stacji Fox miała jeszcze jeden mocny moment ujawniając, że Olivia jest również byłą żoną Jamala!
"Rzeczywiście byli małżeństwem" - mówi Smollett. "To wszystko było po prostu fikcyjnym ślubem. To na pewno nie było czymś co Jamal zrobił z całym sercem, ale to było coś co czuł, że musi zrobić i był to kolejny sposób w jaki Lucious sterował Jamalem na początku jego życia".
Ale kiedy Jamal i Olivia byli małżeństwem, czy zyskujący sławę piosenkarz nie miał pojęcia, że był ojcem dziecka z nią - ale czy na pewno?
Czas ponownego pojawienia się Olivii - zaraz po tym ja pierwsza piosenka Jamala staje się przebojem i ważnym wywiadzie w radiu - jest bardziej niż trochę podejrzany, a Lyonowie są niepewni przed powitaniem Olivii i jej córki w ich rodzinie wartej wiele milionów dolarów. Jednak Smollett ostrzega, że Olivia może nie być zwykłą naciągaczką za jaką możesz ją uważać. "Wszystko co mogę powiedzieć to, że cokolwiek myślisz, że jest na powierzchni, to jest o wiele głębsze niż tylko to" - mówi Smollett.
Niestety ujawnienie Olivii jest ostatnią rzeczą, której Jamal potrzebuje teraz w swoim życiu. Zanim się pojawiła, już musiał radzić sobie z jego obowiązkami, czymś co zazwyczaj powodowało, że jego chłopak Michael obrywał przez to. Teraz, pojawienie się możliwej córki Jamala jest jak obracanie noża, który Jamal już wbił w plecy Michaela, kiedy powiedział, że nie ma nikogo specjalnego w jego życiu w czasie udzielanego wywiadu.
"Myślę, że to na pewno rani Michaela jak to słyszy, ale również myślę, że to rani Jamal jak mówi coś takiego" - mówi Smollett, broniąc decyzji Jamala, aby ukryć swój związek. "Mógł powiedzieć: 'Nie ma dziewczyny' albo 'Nie, nie umawiam się teraz z dziewczyną'. Mógł powiedzieć cokolwiek... Myślę, że to było po prostu całe mnóstwo emocji przez jakie przechodził, kiedy zostało mu zadane właśnie to pytanie - to jest tak osobiste nawet chociaż spodziewasz się, że to pytanie zostanie zadane".
W ostatnim odcinku Jamal po raz drugi nie skorzystał z szansy, aby publicznie ujawnić swoją orientację - i to może nie być ostatni raz w tym sezonie. Smollett mówi, że kiedy "jest moment, gdzie Jamal akceptuje to kim jest" w tym roku, nie ujawni się dopóki nie będzie gotowy. "Myślę, że główny powód, który wstrzymuje Jamala przed ujawnieniem się jest to, że żaden ze sposobów jakie ludzie zaoferowali mu do ujawnienia się nie był jego sposobem. To było to co inni ludzie chcieli, nie czego on potrzebował" - wyjaśnia Smollett. "Jest cichą burzą, więc ujawni się jak będzie gotowy. to jest jego podróż, a nie kogoś innego".
I kiedy podróż Jamala jest jego własną, na wiele sposobów to również podróż współtwórcy Lee Danielsa. Producent wykonawczy czerpał wiele inspiracji ze swojego własnego życia w tworzeniu postaci - w tym przy tej strasznej scenie w odcinku pilotowym, gdzie Lucious umieszcza Jamala w śmietniku po tym jak przyłapuje go na noszeniu szpilek. Ale Smollett mówi, że fakt, że Jamal jest częściowo oparty na Danielsie nie dodał żadnej dodatkowej presji przy graniu roli. "Dzieliliśmy tak wiele naszego własnego życia w dyskusji, że czułem się naprawdę dobrze, ponieważ bardziej niż cokolwiek, ufał mi przy graniu Jamala. Więc za to szanuję go bardzo, bardzo mocno" - mówi Smollett.
W czasie panelu na Television Critics Association w zeszłym miesiącu, Daniels powiedział, ze miał nadzieję wykorzystać postać Jamala jako narzędzie do "ujawnienia" homofobii w społeczności czarnych. I chociaż "Empire" ma niewiele więcej niż miesiąc, Smollett mówi, że już widział zachęcające sygnały, ze to działa.
"Na pewno tak się dzieje. Widzę starszych czarnych mężczyzn jak podchodzą do mnie regularnie i mówią: 'Bracie, rób dalej to co robisz. Kocham Jamala. Szanuję go'" - mówi Smollett.
"Co więcej, radzimy sobie z homofobią w społeczności czarnych, tak. Ale radzimy sobie z homofobią w społeczności czarnych, ponieważ opowiadamy historię rodziny, która jest czarna. Ona nie dopuszcza żadnych innych społeczności i zachowuje się tak jakby homofobia nie istniała w tych społecznościach" - kontynuuje Smollett.
"Homofobia jest ziemską epidemią. Więc widziałem starszych czarnych mężczyzn, starsze białe kobiety - całe mnóstwo różnych ludzi, którzy pojawiali się i okazywali miłość do postaci, ponieważ czuję jakby to co robimy było pokazaniem historii, która jest uniwersalna. To nie jest nawet o seksualności. Nie ma jednego człowieka na świecie w tym czasie w ich życiu, który nie czuje się nieakceptowany czy osądzany czy coś takiego. Więc to co robimy to trzymamy lutro przed widzami i po prostu jesteśmy jak: 'Czy to ty?'"