Arek Tobiasz
| 24-02-2015, 15:47:51
Ben Woolf, najlepiej znany telewizyjnym widzom z grania Meepa w "American Horror Story: Freak Show", zmarł w poniedziałek od obrażeń jakich doznał po tym jak został uderzony przez samochód. Miał 34 lata.
Woolf był w stanie krytycznym odkąd został uderzony przez samochód w poprzednim tygodniu. Chociaż jego status został określony jako stabilny w weekend, doznał poważnych obrażeń głowy, i zmarł w powodu udaru w Cedars-Sinai Medical Center.
Aktor pojawił się w ostatnim sezonie serialowej antologii stacji FX, w którym postać miała skłonności do gryzienia głów małych zwierząt. Woolf miał mniejsze role w innych projektach, w tym niedawnym psychologicznym thrillerze "Haunting Charles Manson".
Jesteś fanem „American Horror Story”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.