NIE ŻARTUJĘ | Jak "The Distance" się rozpoczyna, Sasha i Maggie przedstawiają Aarona Rickowi i spółce, i wyjaśniły, że tajemniczy mężczyzna miał obóz i chciał, aby wszyscy ubiegali się o przesłuchanie do niego. I musisz dać facetowi uznanie - nawet on wiedział, że "'przesłuchanie' sprawia, że to brzmi jakbyśmy byli jakąś grupą taneczną". Więc próbował się trochę to rozjaśnić, żartując: "Tak jest tylko w piątkowe wieczory". Całą odpowiedź jaką uzyskał to był dźwięk świerszczy. (Trudny tłum!) Kontynuując, zasugerował, aby grupa spojrzała na zdjęcia dobrze chronionej społeczności - nie zwykłego obozu, jak szybko zauważył, ale społeczności. To wydawało się przekonać Michonne - tak dała wymowne spojrzenie Rickowi - ale kolejną rzecz jaką wiemy to, że Grimes z zimną krwią powalił Aarona zanim nawet zdążył pokazać drugie zdjęcie! "Więc, mamy jasność" - Michone gniewnie powiedziała Rickowi potem - "to nie był było spojrzenie 'Zaatakujemy tego mężczyznę', to było spojrzenie: 'Wydaje się jakby był w porządku dla mnie'". Niestety - naprawdę dla wszystkich zainteresowanych - Rick nie był zainteresowany rozszyfrowaniem mimiki Michonne. (Zrozumiale) paranoidalny przywódca grupy był w stu procentach pewien, że z kimkolwiek Aaron był: "Oni idą po nas".

PRAWDA ALBO WYZWANIE | Nic nie może przekonać Ricka, że nie znajdują się w niebezpieczeństwie - nawet Maggie wskazującą, że Aaron mógł łatwo zająć się nią i Sashą jak miał szansę, nawet Aaron przypominający dawnemu policjantowi, że zostawił im butelki wody i nie podpalił stodoły, aby zająć się nimi jeden po drugim... nic! Nic nie mógł Aaron zrobić, aby przekonać Ricka, że był tutaj tylko on sam na tej misji werbunkowej. Totalny impas. Wreszcie, aby jej kolega mógł być pewien czegoś - czegokolwiek! - Michonne postanowiła wyruszyć na trzykilometrową wyprawę, aby zobaczyć czy Aaron mówił prawdę o tym, że są dwa wozy zaparkowane w pobliżu. Oczywiście Rick twierdził, że to było niebezpieczne. Ale, jak wskazywała, to będzie jeszcze niebezpieczniejsze - i bardziej szalone - jak zrezygnują z szansy na możliwy dom dla Judith. Więc Michonne wyruszyła, z Glennem, Maggie, Abrahamem i Rositą jako wsparciem. Jeśli nie wrócą za sześćdziesiąt minut, Rick poinformował Aarona: "Umieszczę nóż w podstawie twojej czaszki".

EKSTREMALNE ŚRODKI | Po tym jak Rick wysyła każdego innego na zewnątrz - razem w stodole, byli celem, jak rozumował - Judith zaczęła płakać, więc Aaron zaoferował jej ojcu mus jabłkowy, który wziął, aby pokazać grupie, że jego społeczność na jabłonie. Ale, tak samo jako z butelkami wody wcześniej, Rick był podejrzliwy. Więc, pomimo faktu, że Aaron nienawidzi – nie znosi! - jabłek, Rick zmusił go do zjedzenia trochę tego zanim poda cokolwiek swojej córce (która stała się najsłodszym dzieckiem w telewizji odkąd "Dorastającej nadziei", prawda?). Później, kiedy Michonne, Glenn, Maggie, Abraham i Rosita powrócili z wiadomością, że historia Aarona została potwierdzona - znaleźli samochód i RV - Rick powiedział, że racje, które zabrali z kampera (nie markowe spaghetti = manna z nieba) nie są już dłużej Aarona czy powróci do swojej społeczności czy nie. Czy nie?!? Carl zawołał. Aaron mówił prawdę, więc dlaczego nie mieliby dołączyć do jego miłej, bezpiecznej społeczności? "Potrzebujemy tego" - powiedziała Michonne. "Więc idziemy... wszyscy". Nawet Daryl musiał przyznać, że w stodole śmierdziało końskim gównem. Był tylko jeszcze jeden (kolejny) problem: Aaron nie mógł ujawnić dokładnej lokalizacji społeczności, chciał zawieźć ich (jak robił z każdą inną grupą rekrutów). Nigdy w życiu. Więc, jako alternatywa, dawał kierunki... które Rick szybko zmienił. Co więcej, nie odejdą aż do zachodu słońca, więc jeśli tam nie byłoby bezpiecznie, mogliby uciec zanim ludzie Aarona nawet dowiedzieliby się, że ktoś jest u ich bram.

W MROKU NOCY | Tego wieczora, jadąc w ciemność z Aaronem, Michonne i Glennem, Rick odkrył, że w schowek samochodu był pełen tablic rejestracyjnych. Aaron próbował zebrać jedną z wszystkich pięćdziesięciu stanów, aby umieścić je na ścianie swojego domu, jak wyjaśnił. Czekaj, masz dom?!? Zapytała Michonne. Tak. Ale kiedy pokazał jej zdjęcie domu, zdała sobie sprawę, że nie miał żadnych zdjęć ludzi w swojej społeczności, więc spanikowała i zadała mu trzy wielkie pytania (1. Jak wielu szwendaczy zabiłeś? 2. Jak wielu ludzi tam jest? 3. Dlaczego?) Chociaż jego odpowiedzi były w porządku, to nie miało już znaczenia. Rick znalazł podsłuch, co oznacza, że mogli jechać w zasadzkę. Jak było źle, stało się gorzej, kiedy wjechali w tak wielu szwendaczy, że kilka kończyn zatrzymało samochód. (Przynajmniej RV z każdym innym mógł na czas zawrócić. Oczywiście, teraz każdy inny został oddzielony od Ricka, Glenna i Michonne!) Dalej, flara wystrzelona z daleka, sprawiło, że Aaron wariował. "To koniec" - wrzasnął. "Wypuście mnie". Kiedy zaczął biec do niej - jak jego nadgarstki nadal były związane, o czym warto wspomnieć - inni torowali sobie drogę przez stado szwendaczy. Po tym jak prawie został ugryziony (zapowiedź?), Glenn ocalił Aarona przed szwendaczem i rozwiązał go. w zamian Aaron wykorzystał własne słowa Glenna na nim: Mogę przejść przez to, jak podkreślił. "Ale "możemy tylko razem przez to przejść". Więc, kiedy połączyli się z Rickiem i Mochonne, aby podążyć za flarą - nasi ocaleni, myśląc, że ich grupa powinna ta tym pójść; Aaron, ze swoich własnych powodów - to był sposób w jaki to zrobili. Razem.

CZYSTA KARTA | Wkrótce potem, Rick, Michonne, Glenn i Aaron znaleźli innych, i dowiedzieli się dlaczego Aaron był tak zdenerwowany przez tą flarę: To był znak, że jego partner (w każdym znaczeniu tego słowa), Eric, był w tarapatach. Na szczęście, Maggie, Sasha i reszta uratowali go przed tym co nazywał "włóczęgami" i umieścili prowizoryczną szynę na jego złamanej kostce. Nawet udało mu się ocalić tablicę rejestracyjną, którą zdobył dla Aarona (tylko jak Aaron musiał przyznać, że stracił wszystkie inne tablice, kiedy musiał zostawić samochód!). Chociaż Aaron szczerze podziękował grupie za uratowanie Erica i obiecał odpłacić się im jak dotrą do Alexandrii - teraz zaufał im na tyle, aby ujawnić lokalizację - Rick nalegał, aby spał z dala od swojego chłopaka. Na to, Glenn zaprotestował, wskazując, że chłopaki byli uczciwi i pozbawieni broni, i nikt z nich nawet nie może chodzić. Mogą być przyzwoici w tym wszystkim, twierdził. Nie musieli stracić całego swojego społeczeństwa. I wreszcie, Rick ustąpił. Kolejnego dnia, w drodze do Alexandrii, Noah zaoferował Aaronowi aspirynę po tym jak lina poparzyła mu nadgarstki. Z kolei Aaron powiedział, że społeczność miała dobrego chirurga, który może być w stanie naprawić kończynę Noah. W czasie krótkiej awarii RV, Michonne zachęciła Ricka, aby odpuścił walkę. Wiedziała, że to było dobre - to utrzymało jego i wszystkich innych przy życiu przez tak długi czas. Ale, jak dodała: "Walka... cię zmieniła". Rick zauważył to, przed śmiercią Boba, powiedział w zasadzie tę samą rzecz. Niemniej jednak, Rick nadal ukrył broń w blenderze pośród śmieci poza dogodnie położoną opuszczoną budą. (W przypadku jakby potrzebował jej później?) Jak godzina się kończy, możesz po prostu zobaczyć jak napięcie wzrasta u niego jak zatrzymują się przed bramami Alexandria Safe-Zone. Kiedy przybyli do więzienia, nie usłyszał niczego, powiedział wcześniej Michonne. Tak samo w Terminus. Jednak tutaj.. tutaj, mógł usłyszeć jak dzieci się bawią. Więc, tak przerażony jaki był, podniósł Judith, aby wejść do środka. "Nawet chociaż myliłeś się" co do tego miejsca, powiedziała mu Carol, "to nadal w porządku". Ładnie.

Dobra, twoja kolej. Co myślisz o tym odcinku? Czy uwierzyłbyś Aaronowi od razu jakbyś był Rickiem? Napisz w komentarzu!

Jesteś fanem „Żywych trupów”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.