Arek Tobiasz
| 18-02-2015, 01:09:06
Kilka postaci rozwinęło się bardziej w czasie siedmiu sezonów "Mad Mena" niż Peggy Olsen.
W klipie poniżej, Elisabeth Moss patrzy wstecz na podróż Peggy od nerwowej 20-letniej sekretarki do pewnej siebie kobiety od reklamy, którą stała się w finałowym sezonie. "Rozwinęła się" - Moss mówi o długiej na dekadę ewolucji jej postaci.
"Stała się twardsza na wiele sposobów. Jej serce zostało załamane; miała bardziej gorzkie chwile... Ale mam nadzieję, że nadal utrzyma to poczucie szczerości, pozytywności i prawdy. Jest szczera. Bardzo mocno wierzy w to co mówi. Myślę, że nadal ma to pomimo faktu, że otrzymała jakieś twarde ciosy".
Chociaż Moss wierzy, że gorliwość Peggy czasami sprowadzała ją na manowce, aktorka nie postrzega tego jako wady postaci, mówi, że to jest coś co trzymało ją z dala od Dona Don (Jon Hamm) i innych postaci w serialu.
"Mogła równie łatwo rozwinąć się i stać taka jak Don, ale tego nie zrobiła" - mówi Moss. "Mogła pójć w tym kierunku łatwo, ale wybrała inny sposób. Jest historią nadziei. Jest historią tego jakoś wadliwego człowieka i historią tej nadziei jaką niesie kolejne pokolenie".
Powyżej i poniżej, zobacz dwa zdjęcia Peggy z Donem i Joan (Christina Hendricks), dwójką jej mentorów po drodze. Finałowe siedem odcinków "Mad Mena" zadebiutuje w niedzielę, 5 kwietnia.