"Prawo i bezprawie" tworzy swoją własną wersję Gamergate w kolejnym odcinku


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 08-02-2015, 00:33:08




Jeśli czytasz albo rozmawiać o grach wideo online, to niemal na pewno słyszałeś o Gamergate: luźno zorganizowanej grupie awatarów online na Reddit i Twitterze, który mają na pieńku z twórcami gier i krytykują przekonując do tego co jest rzekomo bardziej godnymi podziwu celami takimi jak "więcej różnorodności" i "mniej seksizmu".


Zwolennicy Gamergate również twierdzą, że są tymi, którzy są obciążeni chwalebnym celem, i muszą wziąć to na siebie, aby oczyścić etykę w dziennikarstwie gier wideo - ale niestety dla ludzi, którzy rzeczywiście wierzą, że tym jest Gamergate, "konsumencka rewolta" już stała się synonimem czegoś zupełnie innego: internetowych trolli i prześladowania w internecie.

Przynajmniej, to jest to co ludzie stojący za "Prawem i bezprawie" wydają się myśleć opierając się na zapowiedzi odcinka z przyszłego tygodnia, "Intimidation Game". Nie mogę sobie wyobrazić dlaczego tak myślą. Każdy w intenecie jest wspaniały przez cały czas.

Są tacy, którzy na podstawie powyższego klipu, powie coś takiego: "Ale to nie wspomina o Gamergate, to wyraźnie nie jest o Gamergate". Dla tych ludzi: "Prawo i bezprawie" nie pocałuje i ci to powie. Serial zrobił odcinek o Trayvonie Martinie bez nazywania postaci Trayvon Martin. Serial miał odcinek o Jayu-Z/Solange Knowlesie/Donaldzie Sterlingu bez nazywania postaci Donald, Solange czy Sean. Nie musisz wyraźnie powiedzieć, że ta historia jest o czymś, aby była o tej sprawie. To się nazywa podtekst. To prawda, "Prawo i bezprawie" nie specjalizuje się w podtekstach, ale możesz pomyśleć o jakieś innej luźno zorganizowanej grupie ludzi w intenecie angażujących się w mniej niż grzeczne zachowanie w kierunku kobiet w przemyśle gier wideo? Prawdopodobnie nie.

"Prawo i bezprawie" również naprawdę lubi korzystać na raz z wielu nagłówków gazet, ponieważ odcinek z kolejnego tygodnia również wydaje się mieć historię o obłąkanym przestępczy grożącego przemocą zainspirowaną grami wideo.

Powinieneś również poświęcić trochę czasu, aby zauważyć, że to zabawne zobaczyć jak Ice T mówi o doxxingu albo po prostu śmieje się ogólnie w "Prawie i bezprawiu", nękanie online jest bardzo prawdziwą i poważną rzeczą, która ma miejsce każdego dnia w przytłaczającej licznie. Zaledwie w tym tygodniu, wyciekły notatki, które rzekomo pochodziły od szefa Twittera Dicka Costelo przyznającego, że platforma mediów społecznościowych jest straszna w raczeniu sobie z nękanie. Zaledwie kilka dnia przed tym, feministyczny krytyk Anita Sarkeesian podzieliła się absolutnie zdumiewającą ilością nadużyć jakie otrzymała na Twitterze w zwykłym tygodniu.

Tylko po prostu teraz uczymy się jak sobie z tym  radzić. w zeszłym miesiącu, deweloper gier (i częsty cel Gamergate) Zoe Quinn uruchomił Crash Override, dodatkową sieć zaprojektowaną, aby pomóc obiektom internetowego nękania. Pewne taktyki wykorzystywane przez nękających - jak swatting, gdzie anonimowe i fałszywe połączenia są wykonywane na posterunek policji w nadziei wysłania zespołu SWAT do obranego na cel domu - ą niebezpiecznymi, zagrażającymi życiu czynami. Jest problem tutaj, a tym trzeba się zająć.

To niefortunne, że nękanie w internecie, czy to wynika z Gamergate czy innych odmian trollingu, zaszło tak daleko, aby zasłużyć sobie na odcinek "Prawa i bezprawia". I co więcej, taki, który obejmuje gry wideo.

Musimy zrobić to lepiej. Gry wideo są lepsze, jaśniejsze i bardziej błyskotliwe niż kiedykolwiek. Były tak blisko złamania regresywnych stereotypów przeszłości, które określały je jako rozrywkę dla wyrzutków czy odludków.



Kategorie: Spoilery Telewizja 
Seriale: Prawo i bezprawie 

Zobacz również: