Arek Tobiasz
| 03-02-2015, 00:21:23
Dawny więzień "Matrixa" Carrie-Anne Moss jest najnowszym dodatkiem do serialu Netflix "Jessica Jones" - albo jako marzenie, które staje się prawdziwe dla tytułowej postaci Marvela, albo jako jej najgorszy koszmar.
Jak 13-odcinkowy serial się rozpoczyna, po tragicznym zakończeniu jej krótkotrwałej roli jako superbohater, Jessica Jones (w tej roli Kristina Ritter z "Nie zadzieraj z zołzą spod 23") odbudowuje swoje osobiste życie i karierę jako detektyw, która jest angażowana w sprawy wiążące się z ludźmi z niezwykłymi możliwościami w Nowym Jorku.
Moss zagra zasadniczą kobietę, która może okazać się potężnym sojusznikiem Jessicą... jeśli Jessica nie zrazi się kompletnie do niej na początku.
Moss - której poprzednie telewizyjne role obejmują "Vegas" (CBS) i "Chuck" (NBC) - dołącza do obsady, w której znajdują się David Tennant z "Doktor Who" (jako złoczyńca Kilgrave), Mike Colter z "Żony idealnej" (jako Luke Cage) i Rachael Taylor (jako najlepsza przyjaciółka Jessicy “Trish” Walker).
"Jessica Jones" zadebiutuje gdzieś w 2015 roku.