Arek Tobiasz
| 19-01-2015, 18:42:45
Nadchodzący limitowany serial stacji Fox "Wayward Pines" czerpie pewne wskazówki z równie tajemniczego "Miasteczka Twin Peaks".
Dawny dramat ABC - który został wskrzeszony przez Showtime - "był inspiracją dla serialu [stacji Fox], tona pewno" - przyznał producent wykonawczy Chad Hodge na Televisions Critics Association w sobotę.
Producent wykonawczy zauważył, że Blake Crouch, autor książek, na których "Pines" jest oparte, był wielkim fanem kultowego serialu Davida Lyncha.
Jednak 10-odcinkowy thriller - który śledzi agenta Secret Service (w tej roli Matt Dillon, "Sposób na blondynkę"), który pojawia się w pozornie sielankowym mieście w Idaho w poszukiwaniu dwójki agentów federalnych, którzy zaginęli - "udaje się do zupełnie innych miejsc" - dodał Hodge.
Hodge i producent wykonawczy M. Night Shyamalan również miał rozmowy o tym co istnienie powieści oznacza dla widzów, którzy mogą z łatwością je zdobyć i dowiedzieć się tego co wydarzy się dalej. Ostatecznie, to okazało się być "prawdziwym atutem dla nas" - podkreśla Shyamalan. "Są różnice w książce i serialu".
Na początek, wielkie ujawnienie, które pojawia się pod koniec pierwszej książki nie zostanie zachowane dla ostatniego odcinka.
"Dowiesz się wielkiej prawdy w połowie sezonu i potem kontynuujemy naszą historię z tym, gdzie druga i trzecia książka idą" - ujawnił Hodge. Dla tych, którzy poparzyli się dramatami kryminalnymi w przeszłości, producent wykonawczy obiecuje: "To wszystko się sumuje. Nie ma dziury w tym. To idealne ujawnienie".
Shyamalan dodał, że posiadanie zwrotu akcji w fabule tak wcześnie w sezonie pozwala serialowi "żyć w tym" i potem, "to staje się zupełnie innym gatunkiem".
"To jest napędzane przez postacie, a ludzie są najbardziej tajemniczy ze wszystkich" - wskazuje Carla Gugino, która gra jedną z zagubionych agentów.
"Wayward Pines" zadebiutuje w czwartek, 14 maja.