Arek Tobiasz
| 12-01-2015, 19:46:08
Dzisiaj "Major Crimes" (TNT) rozpoczyna swój dwuczęściowy finał sezonu w wielkim stylu, sprowadzając - w ciele - Philipa Stroha, prawniczego kombinatora/seryjnego gwałciciela/mordercę, który często szydził z żony Fritza Howarda, Brendy w "The Closer".
W rzeczywistości w finale serialu Stroh zaatakował Brendę w jej domu. W związku z tym, jego ponowne pojawienie się- jako część najnowszego zwrotu akcji w sprawie, która wprowadziła Rustiego do świata "The Closer" i "Major Crimes" - uderza szczególnie mocno w Fitza. Jon Tenney zapowiedział powrót złoczyńcy.
Przede wszystkim, gratuluje ostatniej reżyserskiej roboty w "Major Crimes". Dali ci dość soczyty odcinek [dwa tygodnie temu, w którym Flynn ocalił skoczka z dość podejrzaną przeszłością].
Tak, to był naprawdę zabawny scenariusz napisany przez Damaniego Johnsona. Jest jednym z nowych scenarzystów w serialu, i człowieku, naprawdę daję radę.
Jako reżyser, co było największym wyzwaniem w tym odcinku?
To było wyzwanie, ponieważ odcinek rozpoczynał się od skoczka, więc udaliśmy się na poszukiwanie miejsca i znaleźliśmy ten niesamowity mot na autostradzie. Spojrzałem na niego, mówiąc: "Cóż, tak. To jest przerażające będąc tutaj, ale jak zamierzają ewentualnie umieścić aktora po drugiej stronie barierki tutaj na autostradzie?" Byli jak: "Och, przypniemy go uprzężami..." I potem oczywiście dwa dni później przyszli i powiedzieli: "Nie możemy tego zrobić". Więc postanowiliśmy zrobić to na zielonym ekranie, ale rzeczywiście mieliśmy zielony ekran na miejsce, więc zbudowaliśmy sekcję motu na moście, cofając się, a potem ustawiając tam dźwig... To była prawdziwa łamigłówka.
Teraz mamy oślizgłego Phillipa Stroha, który wraca w dwuczęściowym finale. Muszę sobie wyobrazić, że to szczególnie ekscytujące dla ciebie odkąd był tak kluczową częścią finałowej historii Brendy z "The Closer".
O, tak - i myślę, że to będzie satysfakcjonujące dla fanów, ponieważ znają go od tego miejsca. Jakoś dostałem szansę sprowadzenia całej tej historii, która w jakiś sposób naładowała historię pewną dodatkową energią.
Czy Fitz doda swoje trzy grosze osobiście jak chodzi o Stroha?
Ma kilka bezpośrednich relacji z nim, tak, co jest dobre. I to jest ciekawa historia, ponieważ Stroh był w więzieniu, a teraz próbuje negocjować lepszy wyrok poprzez przekazanie informacji o nadchodzącym morderstwie. Przedstawia się jak mówi: "Hej wiecie co? Zebrałem informacje w czasie odsiadki o nadchodzącym seryjnym mordercy, które mogę ci dać". Więc to po prostu radzi sobie z tym problemem: Jak rzeczywiście możesz negocjować z tym złym gościem? I potem oczywiście morderstwa zaczynają mieć miejsce, więc zegar tyka...
Mówiąc o S.O.B., jaka jest jego rola w tych dwóch odcinkach?
Kiedy te morderstwa w sprawie których negocjuje rzeczywiście zaczynają mieć miejsce i jest elementy seryjności tutaj, przynoszą to do Biura Operacji Specjalnych. Kluczowa fraza jaką używają odnośnie Biura Operacji Specjalnych - gdzie w prawdziwym życiu rzeczywiście mówią - to: "Kiedy Los Angeles ma zły dzień, wzuwają policję. Ale kiedy policja ma kiepski dzień, wzywają S.O.B." Mają jednostkę SWAT, zespół nurków, jednostkę powietrzną... Wszystkie tego typu zabawki. Są wyszkoleni, aby radzić sobie z rzeczami w sposób bezpośredni, a więc dla czegoś takiego jak to, gdzie zegar tyka i morderstwa mogą potencjalnie się wydarzyć w określonym czasie, Major Crimes potrzebuje dodatkowych rąk.
Kiedy rozmawiałem z [twórcą serialu] Jamesem Duffem parę tygodni temu, powiedział, że wraz ze zmianą kadry zarządzającej w Turner, potencjalny spinoff "Major Crimes" o S.O.B. jest wielką niewiadomą. Czy również tak czujesz?
To znaczy, nadal bardzo mocno rozmawiamy o tym wszystkim. Oni [w Turner] radzą obie z ich własną wewnętrzną restrukturyzacją, więc pewne rzeczy po prostu muszą zostać odłożone - niekoniecznie przez jakąkolwiek korelację z projektami, ale po prostu dlatego, że jakoś porządkują to wszystko, a potem zaczną podejmować te decyzje. Myślę, że otrzymamy decyzję co do tego wkrótce.
Wiemy, że grasz Fritza od jakiegoś czasu, ale to prawdopodobnie ekscytujące, aby zagrać tę bardziej aktywną wersję jego.
James jest naprawdę, naprawdę dobry w utrzymywaniu rzeczy żywymi, świeżymi i zawsze ewoluującymi, a kiedy rozmawialiśmy o tym, pierwszą rzeczą o jaką go zapytałem to było: "Czy to są historie, które chcesz opowiedzieć? To nie jest po prostu utrzymywanie franczyzy, powiedzmy, przy życiu?" I miał wiele, wiele pomysłów, więc to jest ekscytujące dla mnie jako aktora. Plus, to zawsze ekscytujące, aby pracować z scenarzystami, których znasz od tak dawna. Tak nie dzieje się często w tej branży.
Major Crimes samo w sobie nigdy nie było w zawieszeniu jeśli chodzi o przedłużenie serialu. Czy jesteś w ogóle zaskoczony, że spinoff został wyciągnięty po drodze w taki sposób? Ponieważ przyznam, że byłem sceptyczny. Kiedy to ogłosili, byłem jak: "Hmm, czy nie czerpiemy ze studni zbyt często?"
Nie, zupełnie rozumiem ten sceptycyzm. Myślę, że każda nowa iteracja, każdy serial, jakoś musi się odnaleźć, a myślę, że ten serial naprawdę to zrobił. To było bardzo zachęcające, że fani pokochali te postacie i chcieli spędzić z nimi czas, a ostatecznie, te napędzane przez postacie historie są tym co ludzie oglądają. To nie jest po prostu ta konkretna fabuła. Myślę, że to była decyzja podjęta bardzo wcześniej w procesie, aby uczynić to napędzanym przez postacie serialem kryminalnym, a nie napędzanym przez fabułę. Po prostu patrząc na tę postać, którą grał, on przeszedł z FBI i przejął dowodzenie w Biurze Operacji Specjalnych, a sprowadzili na mnie pewne zdrowotne problemy... To bardzo ciekawe jak James sobie poradzi.
Jeśli S.O.B. dojdzie do skutku, czy to jest miejsce, gdzie Jon Tenney może wykorzystać przysługę od Kyry Sedgwick i pojawi się gościnnie?
Cóż, mieliśmy kolację pewnego wieczora w rzeczywistości... Nigdy nie wiadomo. Nadal jesteśmy bardzo bliscy sobie, więc to jest dobre!