„Freak Show” – Sarah Paulson o czystej miłości Dot do Jimmiego oraz o swojej roli jako Marcia Clark


karoll   karoll | 28-12-2014, 19:45:35


„Freak Show” – Sarah Paulson o czystej miłości Dot do Jimmiego oraz o swojej roli jako Marcia Clark

W zimowym finale „Freeak Show” pożegnamy kolejną postać tuż przed powitaniem znajomej twarzy z drugiego sezonu. Ale nasze zrośnięte divy mają ważniejsze rzeczy na głowach.


Kiedy Jimmy jest za kratami, Dot – grana przez Sarah Paulson, wychodzi z siebie bardziej niż zwykle. Zrobi wszystko, żeby chłopak odzyskał wolność.

„Dot darzy go czystym uczuciem. On stanowi dla niej czystą duszę, która nie mogłaby zrobić nic złego” – powiedziała nam Paulson.

Poniżej Paulson opowie więcej o swoich bohaterkach, o wzruszającej scenie, za którą nazwaliśmy ją aktorką tygodnia, oraz o nowym projekcie Ryana Murphy – „American Crime Story”.

Zanim przejdziemy do tego, co się wydarzy, możemy porozmawiać o tej szczególnej scenie między Dot i Bette?

Kiedy ją przeczytałam, pomyślałam, że jest za trudna, że nie dam rady. Wzruszyłam się po przeczytaniu i to był już jakiś początek. Ale kiedy aktor reaguje emocjonalnie na scenę, pojawia się dodatkowa presja. Taka jest pewnie oczekiwana reakcja publiczności. To była jedna z najtrudniejszych scen, jakie musiałam zagrać.

Była trudna emocjonalnie, czy technicznie też?

Jako aktorka potrzebuję pary oczu, które będą na mnie patrzeć. Potrzebuję kontaktu wzrokowego z moim partnerem. Na tym właśnie polega aktorstwo. Na słuchaniu i reagowaniu w naturalny sposób. Tutaj musiałam patrzeć w pustkę. Dodatkowo w zbliżeniach musiałam mieć animowaną głowę, którą przekładałam w zależności od tego, którą z dziewczyn grałam. W pewnym momencie zapytałam reżysera „Czy mogę zdjąć tę głowę? Ona mi utrudnia, wygląda na martwą”. Wolałabym użyć swojej wyobraźni, ale reżyser [Loni Peristere] robił coś, czego jeszcze nigdy nie robiono w scenach z takimi bliźniętami. Przy dużych zbliżeniach można było zobaczyć czubek nosa drugiej głowy, a ja w tym czasie grałam i poruszałam drugą głową jak kukiełką. Wiele rzeczy musiało dziać się w jednym momencie. Nic do tej pory nie było dla mni tak trudne.

Cieszę się, że Dot zrezygnowała z operacji, ale nadal martwię się o dziewczyny. Powinienem?

To „American Horror Story” a ten tytuł nie wziął się z powietrza. Coś strasznego się stanie, więc nie mogę wam powiedzieć, czy bliźniaczki są bezpieczne. Oczywiście niczego nie mogę wam powiedzieć bez narażania się.

Przeżywasz swoje własne horrory?

Dokładnie. Wszyscy tak bardzo chcą się dowiedzieć, co będzie dalej. To dobrze, bo oznacza, że się interesują, ale gdybym coś zdradziła, byliby niezadowoleni.

Bohaterowie odpadają jeden po drugim. Czy któraś z tych śmierci poruszyła cię bardziej niż inne?

Chyba stałam się już na to odporna. Z czasem to wszystko pozostaje w filmie a my jesteśmy ponad to. Myślę „Do zobaczenia Ethel! Na razie Gloria! Pa pa!”. Dzieje się tyle rzeczy, że nie ma czasu na żałobę. Ale wszystkie mnie smucą, przynajmniej w tym sezonie. Rok temu Cordelia była obok całej historii, młodsze dziewczyny stanowiły główny wątek. W tym roku czuję się częścią cyrkowej rodziny, która cały czas się zmniejsza.

Bliźniaczki wydają się być blisko z Jimmy’m. Jak możesz opisać tę relację?

Jimmy, grany przez Evana Petersa, jest sercem i duszą tego sezonu. Ma i zawsze miał wielkie serce. Jest dla wszystkich prawdziwym światełkiem i Dot kompletnie się w nim zakochała. Ale jest tego warty. Zaakceptował je od początku, bez zastrzeżeń. Są do niego przywiązane, bo zawsze był dla nich dobry i o nie dbał.

Jak bliźniaczki mogą zareagować, jeśli coś złego stanie się Jimmy’emu? Na przykład w więzieniu?

Nawet tak nie mów. Bette jakoś by przetrwała, ale nie wiem, co byłoby z Dot. Za bardzo go kocha, żeby mogła to znieść. Ale jak już powiedziałam, w tym serialu wszystko może się zdarzyć.

Skoro już rozmawiamy, co możesz powiedzieć o swojej roli Marcii Clark w „American Crime Story”? jak się do niej przygotowujesz? Oglądałaś transmisje z procesu?

Tak, ale byłam wtedy zaraz po liceum i nie przykładałam to tego takiej wagi, jaką przyłożyłabym dzisiaj. Pamiętam, że Marcia Clark mnie fascynowała. Porwała mnie je siła i myślałam, że ta kobieta ma moc! Nigdy bym się nie spodziewała, że przyjdzie mi ją zagrać. Po niwym roku zajmę się wszystkim, co jest związane z Marcią Clark. Jest mnóstwo nagrań, na których mogę się oprzeć i chyba przez kilka miesięcy nie wyjdę z domu. Zostanę psychofanką Marcii Clark i ludzie przestaną mnie zapraszać na kolację, bo będę mówić tylko o niej.

Ryan Murphy jest znany z zabójczych zwrotów akcji. Czy „American Crime Story” będzie mnij zaskakujący? Skoro to prawdziwe historie?

Historia to historia. A to będą bardziej zakulisowe relacje między obroną a oskarżeniem. Znamy wynik i głównych graczy, ale zdarzyło się również mnóstwo rzeczy, o których się nie mówiło. Ryan Murphy nie jest głupi i nie wstawi zwrotów akcji tam, gdzie nikt w nie nie uwierzy. Takiej historii nie da się bardziej urozmaicić.

Więc nie zobaczymy Pepper tako świadka-niespodziankę?

Nie, Pepper się tam nie pojawi.

Fani „Freak Show”, kto według was odpadnie następny? Komentujcie! 

Jesteś fanem „American Horror Story”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.



Kategorie: Spoilery Wywiady Telewizja Nowe seriale 
Seriale: American Horror Story American Crime Story 

Zobacz również: