Arek Tobiasz
| 23-12-2014, 01:23:02
Połącz obsesyjne szczegóły Disneylandu, zaludnioną wirtualną impresję World of Warcraft, i grzeszne wyżywienie Las Vegas, a nadal nie będziesz nawet blisko tego czym jest park rozrywki w nowym serialu sci-fi HBO "Westworld".
Opierając się na klasycznym filmie z 1973 roku wizjonerskiego autora Michaela Crichtona o androidach wpadających w szał w mocno zaawansowanym technologicznie miejscu dla turystów, producenci serialu - w tym Jonathan Nolan ("Interstellar"), J.J. Abrams ("Star Trek"), Jerry Weintraub i Bryan Burk - zwabili wyjątkowe gwiazdy (Anthony Hopkins, Evan Rachel Wood, Ed Harris) mrocznym spojrzeniem na konsekwencje naszej szybko rozwijającej się technologii.
"To jest miejsce, gdzie możesz być kim chcesz i nie ma żadnych konsekwencji - żadnych zasad, żadnych ograniczeń" - mówi Nolan. "Co się dzieje w Westworld, pozostaje w Westworld". W tym fabuła: Szczegóły są trzymane w tajemnicy, ale spodziewaj się, że Hopkins zagra genialnego twórczego wizjonera parku, a Harris zagra pokręconego zabójczego robota rewolwerowca rozsławionego w filmie przez Yula Brynnera.
"To jest sci-fi pomieszane z westernem" - mówi współtwórczyni Lisa Joy. "Patrzymy tam i z powrotem". Ale nie tak daleko jak możesz myśleć - szokujące pomysły z przyszłości w scenariuszu są w dużej mierze oparte na technologii, która szybko staje się bardziej naukowa niż fikcją.
"Co mogę powiedzieć to, że chcieliśmy zrobić najbardziej ambitny, wywrotowy, pokręcony serial telewizyjny" - powiedział Nolan. "Rzeczy, które nie dają ci spać, wszystkie te rzeczy, które cię niepokoją - to jest dokładnie to o czym jest nas serial".