amelka
| 18-12-2014, 00:47:16
Stephen Collins przyznał się do molestowania trójki małoletnich dziewcząt kilkadziesiąt lat temu.
"Czterdzieści lat temu, zrobiłem coś bardzo złego, czego głęboko żałuję. Pracuję, aby odpokutować to od tego czasu" - powiedział aktor "Siódmego nieba" w oświadczeniu. "Jak trudne to było, chcę, aby ludzie znali prawdę".
Zarzuty wobec Collinsa pojawiły się w październiku, po tym jak TMZ opublikowało nagranie audio, na którym Collins mówi o niestosownych kontaktach z trójką nieletnich dziewcząt w latach 1973-1994. Nagranie zostało stworzone przez późniejsza żonę Collinsa, Faye Grant, w czasie tego co rzekomo miało być poufną sesją terapeutyczną. (Para jest w środku postępowania rozwodowego). Collins powiedział, że sesja została nagrana "bez wiedzy i zgody terapeuty czy jego".
"Na nagraniu, opisałem wydarzenia, które miały miejsce 20, 32 i 40 lat temu" - powiedział Collins w oświadczeniu. "Publikacja nagrania stworzyło założenia i insynuacje odnośnie tego co zrobiłem co wykraczało o wiele dalej niż w rzeczywistości miało miejsce".
Collin dodał, że przeprosił jedną z kobiet piętnaście lat temu, a ona była "wyjątkowo łaskawa", ale nie kontaktował się z dwoma pozostałymi osobami po tym jak powiedziano mu w czasie leczenia, że "może w rzeczywistości wyrządzić więcej krzywd im przez otwieranie starych ran".