marek1211
| 15-12-2014, 18:20:55
Jesienny/zimowy finał "Gotham" zakończył mocną serię odcinków, dając bogate wymiary pewnym postaciom drugoplanowym i przygotował prowokacyjny punkt startu dla drugiej połowy sezonu - nawet jeśli największe uderzenie fabuły zostało zdradzone przez samą stację Fox.
Oczywiście mówię o tym opisie odcinka, gdzie "Gordon został przeniesiony do Arkham", co wydawało się ciekawe, ale wystarczająco niewinne, aż zdałeś sobie sprawę, że to będzie bardzo ostateczne rozliczenie finału, po tym jak ściganie Lovecrafta przez Jima zakończyła się zastrzeleniem grubej ryby, z własnej broni Gordona, umieszczając już złośliwego burmistrza w publicznych i politycznych tarapatach.
Konfrontacja Gordona z Lovecraftem wskazała na nową informację w sprawie morderstwa Wayne'a, że kto wiedział, że coś złego się wydarzy i zatem zaczął kupować akcje prestiżowej firmy - i Lovecraft wydawał się być szczery w twierdzeniu o swojej niewinności. W przeciwnym razie, poza ostateczną degradacją Gordona - harowanie jako strażnik w nowo ponownie otwartym szpitalu psychiatrycznym w Arkham, co jest tak ponurą pracą jaką najlepszy policjant może dostać - ta historia grałaby drugie skrzypce wobec zabójców, którzy szturmowali rezydencję Wayne'ów na początku odcinka w poszukiwaniu Seliny, ale zamiast tego tylko znaleźli się w rękach kopiącego tyłki lokaja, er, kamerdynera. Z tego miejsca, odcinek zanurzył się w ekscytującą dwutorową opowieść, jedna z Seliną i Brucem, którzy uczyli się tego jak współistnieć na brudnych ulicach i tajemniczych zakamarkach Gotham (Cześć, straszna, straszna Ivy!), kiedy są w ciągłym biegu, a druga połączyła Alfreda z Bullockiem, jak szukali potencjalnych tropów odnośnie miejsca pobytu panny Kyle.
Sean Pertwee, który gra Alfreda, miał wiele możliwości, aby zabłyszczeć, czy to w czasie walki wręcz z wieloma zbirami, szybko zrównując Butcha czy spokojnie (i skutecznie) wydobył bezinteresowną stronę Fish Mooney, aby pomogła im w poszukiwaniach. Oglądanie, że determinacja sługi ostatecznie doprowadziła do spotkania z Brucem było o wiele bardziej znaczące i emocjonalne, kiedy kolejny moment spojrzeń w odniesieniu do ukradkowej wizyty Seliny ukazał jego uznanie dla tej nowej jeśli nie hałaśliwej (i kradnącej pocałunki!) osoby w życiu swojego podopiecznego.
Co myślisz o jesiennym finale "Gotham", "Lovecraft"?