marek1211
| 15-12-2014, 18:18:47
W odcinku "Castle" (ABC), "Kill Switch", detektyw Esposito znalazł się w niewłaściwym miejscu, stając się zakładnikiem w wagonie metra, który opanował mężczyzna z tajemniczym planem.
Ze względu na opóźnienie emisji wiadomości na początku odcinka, nie byłem wtajemniczony w to co było katalizatorem gehenny Espo w transporcie podziemnym - coś o kimś kto został zabity za sprawdzanie laboratorium? - ale istota odcinka została w dużej mierze rozszyfrowana. Poza tym, głównym pytaniem tutaj było jak Espo (i jego nowa przyjaciółka policjantka) mogą wyplątać się z tej napiętej patowej sytuacji wraz z (dziwnie niewieloma) innymi pasażerami, kiedy pozostają na łasce mężczyzny z kamizelką wypełnioną ładunkiem wybuchowym i trzymającym zawsze-wierny "czuwak".
Dzięki "tajnej"/testowej kamerze do nadzoru w wagonie (rzeczywisty program pilotowy ma miejsce tutaj), Beckett i spółka byli w stanie mieć oko na Espo przez część odcinka, aż zamachowiec prawie magicznie dedukuje jego obecność właśnie jak Espo miał rzucić się na faceta, w porozumieniu z drużyną HRT (ich plan został przekazany poprzez pudełko na pizzę).
Lanie, jak niepokoiła się o swojego narzeczonego(/ukochanego?), okazała się przyczynić do śledztwa, zauważając na materiale z kamer, że przetrzymujący zakładników był chorowity. Jak się okazało, celowo i świadomie naraził się na szczep lotnej grypy, w celu wywołania epidemii i uczynienia wspomnianego laboratorium bogatym, dzięki ich widocznemu gromadzeniu szczepionek.
Espo i jego przyjaciółka policjantka ostatecznie myśleli szybko i rzucili się na gościa, używając sznurowadła, aby zabezpieczyć czuwak. Jest odrobina dramatu wokół narażenia Espo na szczep grypy, ale pod koniec odcinka wraca na 12 posterunek, aby przytulić tych, którzy są mu bliscy i drodzy - w tym Lanie, po tym jak słodka policjantka popchnęła go, aby szedł po to co jest prawdziwe (tj. kobietę, której imię wypowiedział zanim ryzykował swoim życiem), a nie fantazję.
Nie jeżdżę metrem często w ostatnich dniach, aby mówić o łatwości dostępu do sygnału komórkowego, który miał Espo, nie w pobliżu stacji, a już naw pewno w tunelu, ale zapraszam innych znajomych nowojorczyków do podzielenia się doświadczeniami! Również, te wzory foteli w metrze wydawały się nieco świąteczne.
Wszystko to mówiąc, ten odcinek był "w porządku", chociaż wcale niepodobny do "Szklanej pułapki" (jak miałem nadzieję). Posiadanie zamachowca, aby mieć zmyłkę wydawało się trochę słabe, a fabuła "uwolnienie wirusa, aby sprzedać szczepionki" była wykorzystywana w ostatnich latach. Wolałbym, aby, powiedzmy, obok dwuczęściowego odcinka zrobili właściwe, bardzo intensywne ujęcie filmu "Metro strachu", który by obejmował o wiele więcej brawury, a nie trzymał się założenia w taki sposób.
Co myślisz o odcinku skoncentrowanym na Espo, "Kill Switch"? Czy te wydarzenia skłonią Javy, aby zaprosić Lanie do zbadania czego bardziej "prawdziwego" z nim?
Jesteś fanem „Castle”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.