marek1211
| 14-12-2014, 23:54:13
Odcinek "Homeland" jest zatytułowany "Jest coś innego co się dzieje" - bezpośredni cytat od Carrie Mathion, który podkreślił jej rosnący niepokój odnośnie zbliżającej się wymiany więźniów - a to przygotowało mnie na kończącą odcinek bombę.
Ale nieeee. Głupio pozwoliłem, aby zmniejszyć swoją czujność po tym jak zagrożenie bombowe minęło i Saul był znów bezpieczny w amerykańskich rękach, a żałowałem, że tak zrobiłem w sekundzie jak te pociski runęły na konwój CIA. (Jak nazwiesz to, kiedy dyszysz i krzyczysz w tym samym czasie? Ponieważ to jest to co robiłem). To był spektakularny zwrot akcji, który zakończył wyjątkowo pełną napięcia godzinę. Ale dość o zakończeniu. Zacznijmy od początku, możemy.
OTO JEST STAWKA | W początkowej scenie odcinka, oglądaliśmy jak piątka więźniów, którą CIA zgodziła się przekazać Haqqaniemu w zamian za Saula zrobiła swoje pierwsze kroki w kierunku wolności. Jak Quinn przygotował ię do podpisania ich zbliżającego się uwolnienia, przypomniane zostały mu ich zbiorowe zbrodnie przeciwko ludzkości. W zasadzie powrót Saula miał przyjść z wysoką ceną, a nikt nie wiedział tego bardziej niż sam Saul. Świeżo ponownie w niewoli, pokonany i pobity Saul okazał się niechętnie wystąpić w jednym z propagandowych klipów Haqqaniego, zanim został zmuszony do położenia z tajemniczym chłopcem. Kiedy rzeczony chłopak zaczął kręcić się i podrywać w środku nocy jak najwyraźniej miał koszmar, Saul pociesza go gruchając jakąś islamską kołysankę. (Aktualizacja: Jak ktoś mi wskazał, on rzeczywiście śpiewał: "Wszystko będzie w porządku" w urdu/hindi). Kolejnego poranka, dzieciak odwzajemnił przysługę oferując Saulowi szklankę najlepszego pakistańskiego dietetycznego napoju. Ich szybka przyjaźń zanika szybko, kiedy Saul odkrywa, że młody chłopak udaje się z nim na wymianę więźniów mając na sobie kamizelkę z bombą. I dlaczego ten konkretny dzieciak "zgłosił" się do takiej misji? Okazuje się, że rok temu - jak Saul był dyrektorem CIA - jego rodzina została zabita w czasie ataku drona. Saul może ledwo opanować swoje przerażenie.
ZDESPEROWANY MĄŻ ZAJMUJĄCY SIĘ DOMEM | Tymczasem, wracająca do amerykańskiej ambasady, świeżo wydany kret Dannis Boyd jest w pełnym trybie zaprzeczenia. Przysięga (najpierw Johnowi i potem Carrie), że nie ma nic wspólnego z kradzieżą tajnych dokumentów z komputera swojej żony Marthy, ani nie majstrował przy lekach Carrie. "Jesteś zdrajcą, a ja cholernym CIA" - Carrie mówi po tym jak on żąda, aby rozmawiać z prawnikiem. "Otrułeś mnie. Mogłam umrzeć tutaj. Myślisz, że zamierzam pozwolić ci porozmawiać z prawnikiem? Siadaj do cholery". (Carrie Mathison wyjdziesz za mnie?) Modlitwy Dennisa (pozornie) zostają wysłuchane jak Martha wchodzi i zleca Carrie, aby odeszła od jej męża. Eskortuje Dennisa do domu, gdzie przystępuje do lekkiego przesłuchania go odnośnie jego ewentualnej roli we włamaniu do ambasady. Ale jeszcze raz twierdzi, że jest niewinny. Później dowiadujemy się, że jej mała interwencja w czasie przesłuchania była tylko podstępem. Tak, ku mojej wielkiej uldze, Martha pracuje z Carrie. Wie, że jest dobra szansa, że jej mężulek jest tak winny jak grzech, a jej podejrzenia są potwierdzone, kiedy przyłapuje go jak próbuje dokonać ucieczki. Odpowiada wygnaniem go do czegoś zwanego "pokojem strażnika".
CZAS NA POKAZ | Na miejscu wymiany więźniów, Carrie i John spotykają się z Tasneem z ISI i chłopakiem Karen Cartwright z "Smash" w hangarze na nieujawnionym lotnisku, gdzie cała impreza ma mieć miejsce. Carrie wymya się, aby zadzwonić do chłopaka Karen Cartwright z "Smash" i wyraża swoje obawy, że coś innego się dzieje. Informuje swoją amerykańską miłość, że został odcięty od większości planów, co nie robi niczego, aby uspokoić jej obawy.
Akcja przenosi się na asfalt portu lotniczego, z Carrie i spółką (wraz z pięcioma więźniami) czekającymi na jednym z końców pasa startowego, a Tasneem i spółka na drugim. Furgonetka wioząca Saula zatrzymuje się w połowie drogi między dwoma obozami, a Saul - zwariowany na punkcie sabotowania wymiany - musi zostać siłą wyciągnięty z pojazdu. Potem wóz odjeżdża, pozostawiając Saula i chłopca z bombą stojących praktycznie bok przy boku. "Co chłopiec tam robi?" - zaalarmowana Carrie pyta Tasneem przez walkie-talkie, nieświadoma tego, że rzeczony chłopak nosi kamizelkę z ładunkiem wybuchowym. Kiedy podszewka w marynarce zabójcy jest na widoku, Carrie widzi co się dzieje. Tasneem udaje niewiedzę, spekulując, że dzieciak jest prawdopodobnie wersją polisy ubezpieczeniowej Haqqaniego. Pomimo tej komplikacji, Carrie zgadza się rozpocząć wymianę... tak jest aż Saul - który po prostu widząc więźniów, za których uwolnienie będzie odpowiedzialny - siada na tyłku i nie chce w tym uczestniczyć. (Moje serce tego nie zniesie!)
Jak wymiana więźniów jest teraz z poważnym niebezpieczeństwie - i zbiry Haqqaniego grożą, że zdetonują bombę chłopaka jeśli Saul nie wstanie z powrotem - Carrie zgadza się, że przemówi mentorowi do rozsądku. Nie traci czasu grając kartą Miry. (Wcześniej w odcinku, obiecała pani Berenson, że sprowadzi jej męża bezpiecznie do domu). Saul, z kolei, gra kartą "Myślisz, że będę mógł z tym żyć?" Ale Carrie przypomina mu, że nie tylko jego buntownicza postawa spowoduje ich śmierć, ale to również będzie kosztować życie chłopca w kamizelce. "Umieścili go w kamizelce" - cicho odpowiada - "nie nas". I to wtedy jak Carrie gra kartą "brzmisz jak oni". "Nie jesteśmy tacy jak oni" - jęczy. "To nie to kim ty jesteś". To wydaje się zadziałać, ponieważ kolejną rzecz, którą wiemy to, że Saul jest znów na nogach i kuśtyka do obozu CIA z Carrie. Ufff, kryzys zażegnany. Albo tak myślimy...
WIELKI FINAŁ | W drodze powrotnej do ambasady, Saul po prostu odbiera telefon od Miry, kiedy ich konwój zostaje trafiony przez wiele pocisków. Otaczające wozy wydają się mieć gorzej niż pojazd, w którym znajdują się Carrie, Saul i John, ale nie za bardzo. Lockhart, który podsłuchuje bliźniacze wybuchy w pokoju operacyjnym CIA, ujmuje to najlepiej jak twierdzi: "Co do diabła?" W ruchu, który powróci, aby go prześladować, wykorzystuje wszystkich żołnierzy, aby poszli na ulicę i ocenili straty, a także znaleźli ocalałych, skutecznie pozostawiając ambasadę bez ochrony. Tymczasem, kiedy słowo o tragedii dociera do pokoju strażników, gdzie Martha odwiedza swojego kłamiącego, knującego, niedobrego męża, Dennis wreszcie ujawnia prawdę. Tak, jest w zmowie z Tanseem. I ostatnim elementem informacji jakim podzielił się z nią było położenie tajnego tunelu, który łączy ambasadę z ulicami. Sekretny tunel, który Haqqani i jego mała armia teraz wykorzystują, aby szturmować niestrzeżoną ambasadę. Hm... jasna cholera.
Co myślisz o tym odcinku? Czy myślisz, że ktoś inny niż Carrie przetrwał atak? Czy zgadzasz się ze mną, że to mieści się wśród najlepszych odcinków "Homeland" do tej pory? Napisz w komentarzu!
Jesteś fanem „Homeland”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.