karoll
| 14-12-2014, 22:29:10
Do kolejnego świątecznego odcinka "Doktora Who" zostało jeszcze kilkanaście dni, ale my już teraz rozmawialiśmy z aktorami Jenną Coleman i Nickiem Frostem o tym jak wyglądało kręcenie tej specjalnej uczty i czego możemy się spodziewać w czasie tegorocznych świąt.
Jakie to uczucie, kiedy Clara wróciła do Doktora w Świątecznym Odcinku Specjalnym?
Jenna Coleman: Jest ona szczęśliwa z tego powrotu. Clara przeżywa śmierć Danny’ego Pinka, ale cieszy się z powrotu na TARDIS i ze spotkania z Mikołajem. Wiele w tym odcinku skupia się na opowiadaniu tej przygody oraz na rozwiązywaniu napięcią między Clarą a Doktorem.
Jak czułaś się wracając na plan, żeby nakręcić odcinek specjalny?
Coleman: Było miło. Przed finałem mieliśmy dużo pracy, a potem razem z Peterem wyjechaliśmy na World Tour więc byliśmy zmęczeni, ale odżyliśmy po przerwie. Widzowie na całym świecie tak wspaniale na nas reagowali, a potem wróciliśmy na plan, gdzie czujemy się jak w domu. Zawsze tak jest, kiedy kręcimy odcinek świąteczny i jesteśmy otoczeni świecidełkami i świątecznymi przysmakami. Mimo tego, że jest dopiero październik, wszyscy jesteśmy w świątecznym nastroju.
W tym roku tematyka jest wyjątkowo świąteczna. Jak zareagowałaś, kiedy dowiedziałaś się, że tym razem pojawi się prawdziwy Mikołaj? I to jeszcze grany przez Nicka Frosta?
Coleman: To genialne. Tak jak powiedział Steven (Moffat) – ten aktor nawet nazwisko ma odpowiednie (frost = mróz), więc nie mogło być lepiej. Nick wspaniale wciela się w rolę Mikołaja, łączy cechy tej postaci, które bardzo dobrze znamy, jest tradycyjny, ale jednocześnie nadaje jej dużo współczesności. Bardzo dobrze współgra to z treścią odcinka. Miło się z nim pracuje, jest zabawny zarówno przed kamerą, jak i prywatnie.
Dobrze bawiliście się kręcąc odcinek z Nickiem?
Coleman: Kiedy opisuję Nicka, najczęście używam słowa „zabawny”, ale chodzi o to, że on potrafi z każdej rzeczy zrobić coś prześmiesznego. Możesz zapodac mu swoją kwestię, a on robi z nią coś niesamowotego, nie jestem w stanie powiedzieć co. Nigdy nie widziałam Petera (Capaldi) tak rozbawionego jak wtedy, gdy współpracowaliśmy z Nickiem. Nawet poranna charakteryzacja była niezapomnianym przeżyciem.
Co Clara myśli o Mikołaju?
Coleman: Kiedy go spotyka, nie do końca może uwierzyć, że on tam jest, ponieważ spotkanie Mikołaja na własnym dachu jest trochę niecodzienną formą pobudki. W głębi duszy Clara zawsze chciała go poznać, więc jego pojawienie się jest dla niej miłym wydarzeniem.
A praca ze wspaniałymi elfami granymi przez Dana Starkeya i Nathana McMullena?
Coleman: Było tak, jakby robili to od lat. Uznałam, że musieli robić próby w swoich przyczepach, ponieważ ich koordynacja i wspólna gra wyglądaly, jakby razem dorastali. Ale tak naprawdę dopiero się poznali.
Czego widzowie mogą się spodziewać po odcinku świątecznym?
Coleman: Sprawi, że zakwestionujecie rzeczywistość, której nie można już zrozumieć. Będziecie się zastanawiać, co jest prawdą a co nie. Jak w trillerze z elementami psychologicznymi. Będzie to tradycyjny odcinek Doctora, ze wszystkimi typowymi elementami i jedną sekwencją, która jest wprost magiczna. To dokładnie to, co chcielibyście obejrzeć w Święta.
Jak lubisz spędzać Święta?
Coleman: Razem z rodziną, otoczona babciami, siostrzeńcami, z mnóstwem jedzenia, dobrej telewizji i spacerami po wsi. Bardzo cenię Boże Narodzenie. Uwielbiam te święta.
Jesteś fanem “Doctora Who?
Nick Frost: W skali od 1 do 10 byłoby to 7. Myśle, że większość aktorów powiedziałaby po prostu 10. Byłem fanem Toma Bakera i lubiłem Sylvestera McCoy i Petera Davidsona. Później długo brakowało mi tych sobotnich wieczorów przed telewizorem. Mieszkałem za granicą, dużo podróżowałem i pracowałem w większośc sobót, więc wypadło mi to z głowy. Matt Smith sprawił, że ponownie pokochałem ten serial i soboty, kiedy mogę zwyczajnie wyciągnąć się przed telewizorem i oglądać. W brytyjskiej telewizji jest mało rodzimych seriali sci-fi, więc coś takiego jak „Doctor Who” w najlepszym czasie nadawania w sobotę jest czymś wielkim dla fana sci-fi, którym jestem. Kiedy Peter zastąpił Matta pomyślałem, że jest idealny. Jest jak James Bond. Nawet jeśli wolicie Connery’ego niż Rogera Moore’a albo Pierca Brosnana niż Timothy’ego Daltona – to nadal jest ten sam James Bond. Każdy wnosi coś innego do tej postaci. Podoba mi się, co Peter wnosi to tego serialu.
Jak dostałeś tę rolę?
Frost: Po prostu dostałem ofertę. Siedziałem w pubie w piątek po południu. Było około 17 i miałek jakieś 2% baterii w telefonie. Zadzwonił do mnie mój agent i powiedział: „Masz propozycję gościnnego występu w świątecznym odcinku „Doctora...”. Pomyślałem – jakiego Doktora? Doktora Kildare? Musiałem wrócić do domu, żeby się dowiedzieć i byłem w szoku. Gościnna rola w świątecznym odcinku „Doctora Who” to wielka sprawa. To w zasadzie najpopularniejszy serial na świecie i ten jesten występ w jednym odcinku będzie bardziej zauważony, niż wszystko, co do tej pory zrobiłem.
Dobrze bawiłeś się grając Mikołaja i biorąc udział w produkcji?
Frost: Bardzo dobrze. Największym sekretem tego serialu jest to, że ludzie myślą, że budżet jest nieograniczony, ale to nieprawda. To po prostu inwencja i geniusz osób prcujących przy serialu. Przyjemnie się to obserwuje. Zostałem bardzo ciepło powitany. W takim miejscu można zrobić wiele dobrego, ponieważ można ufac ludziom i wszyscy cię lubią.
Jakbyś opisał Mikołaja w swoim wykonaniu?
Frost: Jest pewna ilość klasycznego „Ho ho ho”, ale to wszystko, co ludzie o nim wiedzą. Nie widują go na codzień, kiedy jest trochę marudny albo humorzasty. Starałem się pokazać wszystkie strony Mikołaja. Mam nadzieję, że wyszło zabawnie. Chciałem, żeby był zabawny, ale też żeby był sobą – bo taki właśnie jest duch świąt.
Jak Mikołaj radzo sobie z dwoma elfami (granymi przez Dana Starkeya i Nathana McMullena)?
Frost: Są one dość krnąbrne. Wykorzystują każdą okazję, żeby podminować jego autorytet, co go irytuje ale jednocześnie opiekuje się nimi. Nie jestem pewny, czy sa jego synami? Jaka jest relacja między Mikołajem a elfami? Są jego przyjaciółmi czy pracownikami? Są spokrewnieni? Nie wiem.
Czego widzowie moga się spodziewać po tym odcinku specjalnym?
Frost: Będzie to przyjemne połączenie humoru, strachu i ciekawych postaci – oraz świątecznej zabawy. Będą sanie i śnieg. Będzie po prostu pięknie!
Jesteś fanem „Doktora Who”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.