Szef "Arrow" zapowiada "kinowe" starcie, godny przekleństwa finałowy zwrot akcji


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 10-12-2014, 21:13:33


Szef

Oliver Queen będzie potrzebował wolnego, mocno, po wydarzeniach zimowego finału "Arrow".

Mając do tej pory daleko gniewnego szefa Ligii Zabójców Ra’s al Ghula (w tej roli Matt Nable), Oliver (Stephen Amell) otrzyma wiadomość dostarczoną przez Nyssę: Znajdź zabójcę członka Ligii Sary w ciągu 48 godzin, albo ludzie w Starling City zaczną ginąć, jeden po drugim.


I chociaż Zespół Strzały już pracował mocno, aby znaleźć osobę, która uciszyła Kanarka, to wyzwanie nie zostanie zlekceważone. Showrunner Marc Guggenheim mówi: "Sprawa z Ligą Zabójców, ale szczególnie z Ra’s al Ghula, jest taka, że kiedy on wyznacza deadline, nie masz możliwości, aby odraczać to bezzasadnie".

Niezależnie od tego czy jakieś nowe informacje Oliver, Diggle i inni będą w stanie zdobyć, to wszystko jest budowane w kierunku wielkiej sceny, która jest dobrze promowana w zwiastunach i na zdjęciach, jak Oliver i Ra's stawiają sobie czoła na szczycie zaśnieżonej góry wykorzystując niż innego, ale ich brutalną siłę (i miecze, na wszelki wypadek).

W porównaniu do poprzednich starć Olivera z Sladem Wilsonem czy Malcolmem Merlynem, "To jest zupełnie innego rodzaju walka" - mówi Guggenheim. "Z Malcolmem, to była bitwa między dwoma łucznikami. I z Sladem, to był łucznik i zabójca".

"To jest bardzo mocno walka w dwójkę" - kontynuuje. "I to walka na miecze, co nie jest czymś co zrobiliśmy z Oliverem wcześniej".

Z pozoru, starcie również oferuje "kinowe miejsce" jak Guggenheim to ujmuje - które Matka Natura przedstawiła niespodziewanie w stylu filmów Christophera Nolana. "Oczywiście wybraliśmy to miejsce z powodu jego oddalenia i epickiej jakości" - zauważa Guggenheim - "ale prawdę mówiąc, pogoda nie współpracowała z nami za bardzo tego dnia. To byłoby mniej 'Nolanowie' i mniej szare jeśli pogoda by bardziej współpracowała, a było bardzo deszczowo i mgliście. Ale kiedy kręcisz w Vancouver, to kompromis, na który musisz pójść!"

Dalej mówiąc o walce, Guggenheim zauważył: "Oliver i Ra's bez koszulek, to bardzo celowy ukłon w stronę stworzonej przez Neila Adamsa walki między Batmanem a Ra'sem w przeszłości".

Jeśli chodzi o lżejsze akcenty - jednak również powiązane z tragiczną śmiercią Sary - zimowy finał również znajduje Dinah Lance (powracająca gościnnie Alex Kingston) jak składa Laurel niespodziewaną wizytę, dzięki Quentinowi. Innymi słowy Laurel teraz będzie musiała ukrywać ten mroczny sekret przed obojgiem swoich rodziców.

"Spojrzenie na twarz Katie Cassidy, kiedy Laurel odkrywa, że jej mama wróciła do miasta, doskonale oddaje: 'Och, nie. Mam teraz problem'" - dzieli się Guggenheim z uśmiechem. Czy jest jakiś teoretyczny scenariusz, gdzie Laurel w rzeczywistości wyznaje smutną prawdę swojej mamie, kiedy nadal ukrywa to przed Quentinem? Wszystko co Guggenheim mówi to: "Jest rozwiązanie tej historii, którego być może się nie spodziewasz".

Jak widzimy czarny ekran, zważywszy na 59 minut, które mają miejsce przed tym, Guggenheim mówi, że widzowie będą mówić - przepraszam za badał - "'Co do diabła?!' To jest najlepszy sposób w jaki mogę to ująć. W ostatniej chwili, udajemy się do miejsca, gdzie nikt się nie spodziewał tego od nas".

Wszystko to mówiąc, określa zimowy finał jako" naprawdę wielki punkt zwrotny" i "kluczowy" odcinek, dodając: "Tak wiele dużych rzeczy, które mają miejsce w dziesiątym odcinku było zaprojektowanych tylko po to, aby poradzić sobie z następstwami. I kiedy potrzebujesz całego odcinka, aby poradzić sobie z następstwami, wiesz, że dość dużo miało miejsce!"

Jesteś fanem „Arrow”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.



Kategorie: Spoilery Wywiady Telewizja 
Seriale: Arrow 

Zobacz również: