Sonequa Martin-Green z "Żywych trupów" o wielkim błędzie Sashy i "bolesnym" jesiennym finale


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 01-12-2014, 02:12:59


Sonequa Martin-Green z

Nie winię jej. Mimo wszystko ten policjant z Grady Memorial Hospital o imieniu Bob wydawał się naprawdę przyzwoitym facetem. I dzielił takie same imię co chłopak Sashy, który został... wiesz, zjedzony. Więc siostra Tyreese może nie myślała zupełnie wyraźnie, kiedy zgodziła się pomóc swojemu więźniowi przez umieszczenie w jego dawnym przyjacielu kulki, aby oszczędzić mu nieszczęścia bycia zombie - tylko, aby zostać popchniętą i znokautowaną, co pozwoliło rzeczonemu więźniowi uciec. Ups!


Spotkaliśmy się z kobietą, która gra Sashę, Sonequą Martin-Green, aby poznać jej myśli o tym co do diabła się wydarzyło. Również mówi o innych wielkich momentach odcinka dla Sashy i zapowiada jesienny finał, który jak obiecuje zaprezentuje nam "pełną gamę" rzeczy.

Po pierwsze, gratuluję bycia przyszłą mamą, Sonequa. Czy wszyscy twoi przyjaciele z obsady i załogi "Żywych trupów" dała ci obrzydliwe prezenty dla dziecka i inne rzeczy związane z zombie?

Szefowa odpowiedzialna za kostiumy, Eulyn Womble, i reszta działu wyprawili dla mnie tą fantastyczną imprezę i tak, dostałam niesamowite prezenty zombie. Dostałam jedną małą laleczkę, która mówi coś takiego jak: "Zombie proszę. Moja mama ma to". [Śmiech] To najmilsza rzecz jaką kiedykolwiek dostałam.

Przejdźmy do ostatniego odcinka, który widzieliśmy. Odwróciłaś się plecami do tego faceta, aby zrobić mu przysługę po tym jak karmił cię tą smutną historią o jego przyjacielu zombie i BUM - znokautował cię. Jak dałaś się na to nabrać?

Wiesz co? To odosobniony moment dla niej. Tak na pewno jest, ponieważ wszyscy wiemy jak nieufna jest Sasha. Ma bardzo twarde usposobienie. Nie ufa nikomu łatwo, nie łączy się z innymi ludźmi z łatwością. Wiemy to o niej. Wiemy jak praktyczna jest. Ale przeżywa teraz żałobę, więc oczywiście jest irracjonalna. I miała ten piękny moment z Tyreesem na tyle samochodu, gdzie przekonał ją, aby nie dręczyła siebie ciągle o to, że nie była w stanie być tą, która dźgnęła Boba jak umierał. Pomógł jej zobaczyć, że rzeczywiście pomogła uczcić jego pamięć poprzez pozwolenie Tyreesowi pomóc sobie, ponieważ tego synonimem był Bon w pewnym sensie - tego rodzaju wspólnotą i połączeniem. A więc mogła być w siódmym niebie prze chwilę, co było naprawdę, naprawdę potrzebne dla niej. Potem ten gość nazywa się Bob! Więc to jest tak jakby on przemawiał do niej. I to jest chwilowy poślizg i ona cierpi przez to.

Jak powiedziałaś, Sasha była tak zimna i twarda odkąd Bob zmarł, a potem wreszcie postanawia opuścić trochę swój mur na chwilę, a to dzieje się ostatecznie jej kosztem.

Chwileczkę. Mój Boże. To naprawdę smutne, rzeczywiście.

Teraz jedno praktyczne pytanie, które chciałem ci zadać: Biorąc pod uwagę, że miałaś dzieciątko w brzuszku, kiedy kręciłaś to, czy były jakieś obawy czy dodatkowe środki ostrożności, kiedy kręciłaś tę scenę pod koniec jak zostałaś uderzona w głowę i potem upadłaś na ziemię.

O tak, każdy był bardzo szczodry i wyjątkowo ostrożny, a oni naprawdę otoczyli mnie dobrą opieką, ponieważ musieliśmy być ekstra ostrożni. Dzięki Bogu byłam w stanie zrobić wszystko, ale zrobiliśmy to tak, aby było bezpieczne - super bezpieczne. Nie było twardego upadku. Nie było twardego skoku - tego rodzaju rzeczy. Ale przeszłam przez to wszystko do tego stopnia do jakiego mogłam to zrobić.

Tak, nikt nie chce uderzać kobiety w ciąży. W porządku, rozmawialiśmy o ostatniej scenie, teraz przejdźmy do pierwszej scenie i jak rozbierasz kościelne ławki. To musiało być zabawne, ale również dość męczące po kilku ujęciach.

Tak, to było tak jak właśnie powiedziałeś - to było zabawne, ale męczące. Byłam tak podekscytowana tym. Kiedy przeczytałam to w scenariuszu powiedziałam: "Tak! Tak Chcę porąbać trochę drewna!" Więc byłam za tym. Chciałam zrobić to od razu. I potem robiliśmy to kilka razy. Zrobiliśmy to z wielu różnych kątów i wszystko, a ja byłam naprawdę zadowolona, ponieważ według każdego innego moja forma była świetna. Więc największa rzeczą, która mnie obchodziła to była moja forma. Po prostu chciałam upewnić się, że rąbałam drewno prawidłowo. Więc miałam to pod kontrolą, co było świetne. Ale tak, do czasu moich zbliżeń, oczywiście, musiałam przejść do gumowego topora, ponieważ kamery były tak blisko mnie. Więc byli jak: "Dobra, zamierzamy przejść do gumowego topora teraz jak będziemy robić twoje zbliżenia". A ja byłam jak: "Czy zamierzacie przejść do gumowego topora, ponieważ jestem w ciąży i myślicie, że jestem zmęczona?" A oni powiedzieli: "Nie, nie, tak należy zrobić. Nie chcemy, aby ten topór był w pobliżu sprzętu do nagrywania. Kamera będzie trochę zbyt blisko ciebie, abyś mogła używać prawdziwego topora. Więc to w rzeczywistości jest dla naszego bezpieczeństwa".

Więc nie martwili się o ciebie. Po prostu martwili się o siebie samych i swoje fantazyjne kamery.

Cóż, byli jak: "Mamy te wszystkie inne rzeczy. To wszystko jest na taśmie. Moglibyśmy robić to dalej, ale w tym momencie, kamera jest zbyt blisko i my jesteśmy zbyt blisko, więc po prostu pozwól to zrobić gumowym toporem". A ja powiedziałam: "Dobra, dawajcie to".

Mówiłaś nieco wcześniej o tej scenie między Sashą a Tyreesem. Wyrwała kurtkę Boba, którą teraz nosi, a Tyreese mówi jej, że musi się pożegnać. To wyglądało dla mnie jakby sytuacja z Bobem mogła być klinem wbitym między Sashą a jej bratem przez jakiś czas, ale teraz to wydaje się jakby ona wreszcie pozwoliła mu zaoferować jej jakąś pomoc i pewne pocieszenie. Powiedz mi o tej relacji rodzeństwa przez tą całą tragedię z Bobem.

Masz rację o klinie, który zaczął się formować między nimi, ponieważ Sasha i Tyreese zawsze byli różni jeśli chodzi o to jak widzą ten świat i jak postanowili działać w tym świecie. To na pewno. Ale to zdecydowanie się pogorszyło przez niedawną przeszłość i to co miało miejsce. Nie tylko z Sashą i Bobem, ale z dziewczynkami pod koniec czwartego sezonu. Więc to popycha go bliżej swojego poglądu na ludzkość, a potem utrata Boba popycha Sashę bliżej swojego, więc w wyniku tego jest ten nowy dystans między nimi. I to jest ciekawe, ponieważ nawet z tym byli w stanie nadal być razem i mieli to połączenie brata i siostry. Czerpała komfort i pokój od niego jakie tylko twoje rodzeństwo może ci dać. A więc to świetne, że nawet chociaż była ta rozbieżność między nimi i nawet chociaż ten dystans się powiększył trochę, byli nadal w stanie być razem, a to naprawdę jest świadectwem tego jak bliscy są sobie. Więc to będzie nadal ciekawe, aby oglądać jak to wszystko się rozgrywa, a zobaczysz czy ten klin nadal będzie rosnąć czy stanie się mniejszy w wyniku tej chwili. Zobaczymy.

Wiem, że nie wolno mówić nam co się wydarzy w jesiennym finale, ale czy możesz przynajmniej opisać jakiego rodzaju emocje może on wywołać. Jakiego rodzaju przymiotników być użyła do opisania tego co zobaczymy w niedzielę?

Bolesne. Myślę, że to zamierza przeciągnąć cię przez wszystko. To nie będzie banalne i powiem coś naprawdę prostego, ale to zamierza wyciągnąć z ciebie wszystko - strach, napięcie, będziesz się śmiać, będziesz naprawdę smutny. To będzie cała gama emocji, w kolejnym odcinku. Tak naprawdę jest. Możesz spodziewać się doświadczenia wszystkiego.

Właśnie zakończyliście produkcję piątego sezonu. To idealne wyczucie czasu tak bardzo jak urlop macierzyński trwa, prawda?

[Śmiech]

Dobre wyczucie! Dobre rozegrane, Sonequa!

Ten sezon był kręcony od maja do listopada, więc to dość fantastyczne. Mój mąż i ja nie planowaliśmy mieć dziecka. Był zaskoczony! Więc jestem naprawdę szczęśliwa, że to wszystko udało się w całej rozciągłości, ponieważ to nie jest coś co zrobiliśmy celowo.

Jesteś fanem „Żywych trupów”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.



Kategorie: Spoilery Aktorzy Wywiady Telewizja 
Seriale: Żywe trupy 

Zobacz również: