Podczas tego odcinka dowiedzieliśmy się, że Mindy zadłużyła się w Dannym już jakiś czas temu, Jeremy jest mistrzem kaligrafii, a Morgan zapewnia doskonałą usługę ścielenia.

Czytajcie i zobaczcie jakie inne skarby przyniósł „Diary of a Mad Indian Woman”.

CO MY TU MAMY? | Mindy – a grzywką – i Danny kłócą się o to, że ten nie chce spędzić nocy w jej mieszkaniu. Po tym, jak przypadkowo kopie ją w twarz, ona zakłada różową przepaskę na oko i wrabia go poczuciem winy do przebywania w jej mieszkaniu wieczorem.

"O mój Boże, tutaj jest jak w „Szarych ogrodach”. Zostanę przysypany zawaloną wieżą z poduszek” skarży się Danny na wejściu, ale szybko zostaje rozproszony przez Mindy skaczącą na niego na jej kanapie. Jednak telefon od dr Fishman oznacza, że Min musi wracać do szpitala (więcej o tym za chwilę), więc mówi Danny'emu, żeby czuł się jak u sobie w domu.

Więc tak robi, a kiedy brzęczenie dochodzi z nocnej szafki Mindy, otwiera ją, żeby to zbadać. „Ach, Mindy dostała ten sam przyrząd do masażu szyi co Mama" mówi, wyłączając sprawcę brzęczenie, a DOBRY BOŻE DANNY, JESTEŚ GINEKOLOGIEM. DOMYŚL SIĘ. Podczas gdy tam jest, odnajduje pamiętnik Mindy.

Oczywiście, że go czyta.

SCENY Z ZALOTÓW | W przeważającej części, Danny'emu podoba się to, co widzi na stronach. Mindy pisze o tym, jak się w nim zadłużyła, gdy byli razem rezydentami („jego usta były jak pulchne hot dogi”), miała nawet sny o seksie z nim, nawet kiedy był dla niej palantem („Brawo, Danny Jr.” Castellano mówi do swoich spodni), i nie mogła uwierzyć, kiedy pocałował ją w samolocie („To był moment, o którym marzyłam od lat”).

Ale niespodziewana wizyta Morgan – być może serwis ścielenia był wspomniany wcześniej w odcinku? - wstrząsnął Dannym tak bardzo, że przypadkowo wylał kieliszek czerwonego wina na pamiętnik, barwiąc strony. Ups.

CI, KTÓRZY NIE MOGĄ... | Co porabia Mindy, kiedy jej mężczyzna węszy w jej przeszłości? Wypełnia obowiązek nauczania powierzony jej przez dr Fishman w szpitalu, chociaż stara się tego uniknąć podstawiając Tamrę na swoje miejsce. Kiedy Mindy w końcu się pokazuje stara się zachęcić nieśmiałą studentkę ignorując wyrywającego się studenta... co kończy się skarga na nią, że jest seksistką.

Fishman żąda, żeby Mindy to naprawiła, więc ona znajduje studenta w szpitalnej siłowni i – po dość zabawnym gagu, kiedy oni oboje spadają z przyrządzenia do biegania – wyjaśnia mu, że on przypomina jej ją samą, kiedy była studentką: bystry, pewny siebie i nie za bardzo przejmujący się uczuciami innych ludzi. „Jeśli jesteś lekarzem, który nie wie jak podchodzić do innych ludzi, to jesteś złym lekarzem” mówi mu... zanim wypija cały jego napój.

NAPISANE RZECZY | W międzyczasie Danny stara się zatrzeć ślady prosząc Jeremy'ego, żeby odtworzył pamiętnik Mindy, żeby nie dowiedziała się, że Danny go czytał. „Kiedy zrobiłem swoją licencję kaligrafa przysiągłem, że będę tego używał tylko dla dobrych celów” protestuje dr Reed, ale ulega kiedy uświadamia sobie jak zerwanie Mindy i Danny'ego wpłynęło by na praktykę na bardzo długo czas.

Ale kiedy kopiuje pozycje Jeremy zwraca uwagę Danny'ego na pewien fragment: po wieczorze, w którym Mindy była pewna, że Danny się oświadczy – on chciał jedynie powściekać się na burmistrza Nowego Jorku DiBlasio – napisała: „Jeśli nie oświadczy się do Bożego Narodzenia, będę musiała ruszyć naprzód”.

Danny mówi, że to za wcześnie, ponieważ oni są ze sobą jedynie siedem miesięcy. Ale Morgan i Jeremy się nie zgadzają. A kiedy Danny opowiada swojej mamie, co się zdarzyła, Annette mówi, że Mindy jest za stara dla Danny'ego, żeby się z nią spotykał: „Jeśli to wiesz, to się nie oświadczysz” mówi mama oferując najbardziej pomocną radę, którą dała mu od kiedy ją poznaliśmy „musisz to zakończyć”.

DANNY DECYDUJE | A kiedy Mindy mówi niespodziewanie, że wraca do domy, Danny robi jeden z tym jego biegów do jej budynku, wchodząc po schodach przeciwpożarowych i zwracając sfałszowany pamiętnik do jej sypialni zanim ona zorientuje się, że coś zniknęło. Ale kiedy ona pyta go, czy zostanie, on panikuje i reaguje, jakby go prosiła o ślub. Więc kiedy ona mówi „Chcesz zostać czy chcesz iść?”, a on odpowiada, że to ostatnie, to wygląda jak wielka, ciężka, to-doprowadzi-do-złamanego-serca rzecz.

Ale chwilę po wyjściu z mieszkania on wraca, marudząc o tym, że ona nie zamyka swoich drzwi i, że śpi na jego stronie. Tak wiele dramatu, Min, a tym razem nie byłaś bezpośrednio odpowiedzialna za to! To musi być nowy światowy rekord, prawda?

Wasza kolej. Co sądzicie o odcinku? Zostawcie komentarz!