Monika
| 13-11-2014, 20:18:49
Jakbyście już nie czekali na spędzenie czasu z rodziną w te wakacje! W zeszłym tygodniu w „Chirurgach” Derek popełnił ciężki błąd sugerując, żeby Mer zaprosiła swoją nowo odnalezioną przyrodnią siostrę na kolację – i obcego ojca jej nowo odnalezionej przyrodniej siostry – a April starała się okazywać entuzjazm na przyjazd jej matki z wizytą. Godzina zatytułowana „Nawet nie zaczynajmy”, ale niby czemu? Zacznijmy!
ZGADNIJ KTO WPADNIE NA KOLACJĘ | Ci z nas, którzy myśleli, że Mer ostatnio zbliżyła się do Maggie, okazało się, że się mylili. W zasadzie, na początku Derek był zaskoczony, kiedy dowiedział się, że jego żona pozwala, żeby jej przyrodnia siostra nazywała ją dr Grey. Ale być może posunął się za daleko w swojej próbie połączenia sióstr naciskając nie tylko na to, żeby ta trójka przełamała ze sobą chleb (na co Mer się zgodziła), ale ich trójka i Richard. Potem było tylko gorzej, kiedy wskazał, że rodzina była jednym z powodów, dla których Mer chciała zostać w Seattle. (To cud, że nie dostała wstrząśnienia mózgu, tak mocno uderzyła w dach!) W czasie kiedy on próbował prosić o czas było prawie za późno – Mer była wściekła, że on znowu wyciąga pracę w Waszyngtonie, którą dla niej poświęcił. (Również przy okazji: Wspomniała, że prezydent, dla którego miał pracować, to Obama. Więc nie Fitz w takim razie?)
Na koniec Mer ostatecznie ustąpiła. W tym momencie Maggie nie chciała być ustawiona na spotkanie ze swoim ojcem, a Richard szukał jakiejkolwiek wymówki, żeby się wycofać. Ale Derek odmówił, żeby ktokolwiek z nich się nie pojawił, czego może nie powinien robić. Czemu? Ponieważ kiedy Maggie i Richard przybyli na kolację nie mogli się spotkać z gospodarzami – Mer zażądała przerwy (żeby mogła wziąć prysznic), a Derek pomyślał, że pomysł brzmi tak dobrze, że się do niej przyłączy. Richard wykorzystał okazję, żeby przeprosić Maggie za to, że nie był dla niej dobrym ojcem – czy w ogóle ojcem – a ona odpowiedziała, że nie potrzebuje go jako ojca, po prostu chciała, żeby był z nią szczery na temat ich relacji, kiedy się poznali. „Nie widziałem, co robić” powiedział, „i zawsze będzie mi z tego powodu przykro”. Mimo to, kiedy Derek w końcu otworzył drzwi, Maggie odeszła.
PRZYBYCIE MATKI | W międzyczasie April i jej mama wydały masę piszczących dźwięków, żeby pokazać jak bardzo są podekscytowane mając szansę na spotkanie. Ale, kiedy ostry dyżur stał się domem wariatów, April nie mogła zrobić sobie wagarów, żeby rzeczywiście spędzić czas ze swoją matką. Jackson z drugiej strony miał dość luźny grafik, więc wyskoczył z ofertą, że spędzi popołudnie z teściową. Ale, kiedy April dowiedziała się, że jej mama i mąż rozmawiali ze sobą bez jej wiedzy, trochę się zdenerwowała i odrzuciła wszelkie starania jej matki, żeby pomóc przy łóżeczku, obiedzie, cokolwiek. Później Jackson uspokoił April wyjaśniając, że podczas gdy ona nie potrzebuje żadnych wskazówek jak być rodzicem, on potrzebuje, więc jest otwarty na rady jej matki. Pomogło również to, że żądając przeprosin od April jej matka wyjaśniła, że widząc, że jej córka nie tylko żyje innym życiem, ale również radzi sobie w nim było przerażające dla niej – i jest z niej dumna. Jakby to nie wystarczyło dodała również, że jako babcia oraz matka April to jest jej prawo, żeby się wtrącać i podać pomocną dłoń, jeśli może. Kryzys zażegnany.
DOKTOR CZUJĘ-SIĘ-ŹLE | Po zerwaniu Arizony i Callie w poprzednim tygodniu, ta ostatnia dowiedziała się, że ta pierwsza – nawet jeśli nikt nie wykopywał jej z domu – sypia w Grey Sloan. Nie żeby miała dużo czasu, żeby spać. Herman dalej daje jej popalić (i to w tak miażdżący sposób, że zawsze daje Arizonie znać, że wątpi w jej umiejętności/oddanie/cokolwiek). Co więcej Herman opuszcza spotkanie, na którym miała przerobić skomplikowaną procedurę z Arizoną. Czemu? „To osobiste” powiedziała Herman. (Przykro mi!) Następnego dnia Arizona przeprowadzała procedurę na sali operacyjnej, ale wyjaśniała co robi na swój własny sposób, a to po prostu nie latało. „Chcę moje dokładne słowa” warczała Herman. „Dajesz mi ich sens.” Nawet Alex, który to obserwował był jak „Wyluzuj kobieto”. Tego wieczora Arizona wzięła sobie do serca radę Alexa i powiedziała swojej mentorce, że nie chce być traktowana w ten sposób przez następny rok. To prawda, nie będziesz, odpowiedziała Herman. „Będę martwa za 6 miesięcy.” Więc wybór należy do Arizony: czy powie zarządowi, że Herman jest umierająca na nieoperacyjnego guza mózgu, czy zatrzyma to w sekrecie i spróbuje wchłonąć medyczne umiejętności warte roku w połowę tego czasu?
SZWY W CZASIE | Z innych wątków. Odkrycie przez Bailey nowotworu w przełyku pacjenta, który miał złe nawyki żywieniowe każe jej przemyśleć swój własny tryb życia. (Jej próba biegania była tak zabawna, że przypomniała Edinę z „Absolutely Fabulous”.) Na koniec wydawała się tak przekonana, że umiera, że przysięgła zmienić swoją drogę. W historii, nad którą pochyliły się obie i Shonda Rhimes i Michelle Obama, Owen wziął pod specjalną opiekę sprawę bezdomnej weteranki, która straciła wszystko, co miała, kiedy ukradziono jej samochód. Choć pacjentka nie sądziła, żeby należała się jej pomoc z programu dla weteranów, skoro tylko naprawiała komputery w zielonej strefie w Iraku, Owen zapewnia ją, że zasługuje na to. Z kolei Jo widzi siebie w weterance i uświadamia sobie, że nie ma domu, ma tylko dom Alex. Ale wszystko co musiał zrobić, żeby zapewnić swoją dziewczynę, to praktycznie powiedzieć jej, że jego dom jest jej domem.
Dobra, wasza kolej. Co sądzicie o odcinku? Byliście zaskoczeni dowiadując się, że Herman idzie drogą Lillian DePaul z „Masters of Sex (RIP)? Przykro wam, że nie otrzymaliśmy kolacji Mer/Der/Maggie/Richard, którą nam obiecano? Zostawcie komentarz!
Jesteś fanem „Chirurgów”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.