amelka
| 11-11-2014, 22:01:29
Jedna nieoczekiwana konsekwencja wielkiego crosoverowego wydarzenia "Chicago Fire", "Chicago PD" i "Prawa i bezprawia" (NBC) w tym tygodniu: całe mnóstwo byłych i niedoszłych miłości się miesza.
Na początek, detektywi z "Chicago PD" Lindsay i Halstead, którzy mieli się ku sobie odkąd serial zadebiutował, zmierzają do "Prawa i bezprawia" w środę razem. Czy Nowy Jork przyniesie trochę tak długo wyczekiwanej miłości dla tej pary? Producent wykonawczy Matt Olmstead ostrzega o "dalszym powolnym postępie", odkąd obie postacie cenią sobie swoją pracę i nie chcą ryzykować gniewu Voighta, który wprowadził politykę "zero randkowania" między członkami jego zespołu.
"To jest trochę testowane, jak możesz sobie wyobrazić, ponieważ są poza miastem" - dodaje Olmstead. "Ale nie ma przekroczenia linii - jeszcze - dla tej dwójki".
Jeśli ktoś czuje się nieco samotny, to zawsze jest Severide, na którego Lindsay wpadnie pod koniec odcinka "Chicago Fire". Pomimo ich niedawnego zerwania, spotkanie jest "przyjazne".
"To nie jest tak, że kiedy Severide wpada na nią, przewraca swoimi oczami jak: 'O cholera, muszę mieć do czynienia z moją byłą dziewczyną" - mówi producent wykonawczy. "Ona jest całkowicie zgodna - 'Dobrze cię widzieć' - i ma swoją własną rzecz, która się dzieje. Więc to ciekawe spotkanie, ale to nie jest takie, które będzie pełne rozczarowania i zdrady, ponieważ kto wie czy w przyszłości nie zamierzają wrócić do tego i spróbować jeszcze raz?"
Ale większość dynamiki dwójki może należeć do Hanka Voighta z "Chicago PD" i Olivii Benson z "Prawa i bezprawia", którzy mają moment starcia tytanów w pierwszym serialu.
"To było w porządku, że byli w Nowym Jorku" - mówi producent wykonawczy "Prawa i bezprawia" Warren Leight ze śmiechem. "Mają dwa zupełnie różne podejście do przesłuchania. Te dwa seriale mają inne podejście do postępowania policji. Myślę, że wszyscy wiemy, że Voight może być nieco bardziej fizyczny, a Olivia jest, generalnie, bardziej empatycznym detektywem. Tego rodzaju fajerwerki mają miejsce w obu odcinkach" - mówi, co prowadzi do pewnych "najzabawniejszych scen" w odcinkach.
Chociaż Voight i Benson się kłócą, również podchodzą do siebie z miejsca wysokiego szacunku. "Nie ma za wiele osób, które mogą skonfrontować się z Voightem" - wyjaśnia Olmstead. "Więc tutaj pojawia się ta równość, którą on szanuje i co budzi szacunek. Wie, że nie może jej przechytrzyć. Nawet chociaż mają inne policyjne style, jest wzajemny szacunek. Oboje pochodzą z tego samego miejsca. Oboje chcą chronić swoje miasto chociaż mogą mieć inne taktyki, aby to osiągnąć. Krzyżują rogi, i są sobie równi. Ale potem kiedy, to wszystko się kończy, to jest koniec".
Połączenie między tą dwójką przenosi się jak Benson pojawia się w "Chicago PD" w środku ponurego dochodzenia. "Kiedy Voight widzi ją, jest uśmiech na jego twarzy" - zapowiada Olmstead. "Jest szczęśliwy, że ją widzi. Ponieważ jest tak natychmiastowa chemia, natychmiastowe połączenie i dzielone przyciągnie między tymi dwoma bardzo podobnymi postaciami, ironicznie, chociaż mogą mieć zupełnie inną historię i podejście".
Czy to przywiązanie doprowadzi do czegoś więcej niż tylko zawodowy podziw? Kiedy Olmstead powiedział, że aktor Jason Beghe tutaj miął prywatny moment między Voightem i Benon, aktor odpowiedział: "Nie mów słowa! Wiem dokładnie jak to się rozegra!", wspomina producent wykonawczy. "więc kto wie co jeszcze... czuje odnośnie postaci Benson? Ale jest prawdziwa więź między tymi dwoma postaciami".