Sara Ramirez i Jessica Capshaw o dewastującej decyzji Callie i Arizony w "Chirurgach"


Monika   Monika | 06-11-2014, 04:20:37


Sara Ramirez i Jessica Capshaw o dewastującej decyzji Callie i Arizony w

„To nie jest nieudany związek” powiedziała Capshaw.

[Ostrzeżenie: Ta historia zawiera poważne spoilery z odcinka „Bend & Break” „Chirurgów”.]


„Chirurdzy” stacji ABC dostarczyli jeden wielkie cholerny cios w serca w czwartek, kiedy jedna z najbardziej wpływowych par w telewizji była zmuszona zwrócić na siebie mikroskop i zerwać bandaż, który trzymał razem ich związek.

Podczas tej godziny Callie (Sara Ramirez) i Arizona (Jessica Capshaw) ostatecznie udały się na terapię dla par, żeby rozwiązać problemy, które zaczęły szybko się piętrzyć od kiedy Arizona powróciła z Afryki, żeby dowiedzieć się, że Callie przespała się z Markiem i jest w ciąży. Poza tym: niewierność Arizony, ich ostatni impas dotyczący kolejnego dziecka w ich rodzinie i więcej.

Odcinek, który rozegrał się na przestrzeni ponad 30 dni, zawierał niesamowite retrospekcje z wczesnych dni pary: ich pierwszą randkę, pierwszy pocałunek i więcej jako, że „Chirurdzy” kopali w jaskini ich bogatej przeszłości. Ale końcowy rezultat był prawdziwą bombą, kiedy Callie, która dzięki separacji w domu, dowiedziała się, że nie chce się więcej starać i ratować swojego małżeństwa. Zamiast tego Callie zagłosowała na siebie po tym jak rozpoznała, że w związku stała się współzależna i zatraciła swoją indywidualność po drodze. Arizona z drugiej strony miała przeciwne reakcje i zdała sobie sprawę, że rozstanie pomogło jej zobaczyć jak bogate i niezwykłe było jej życie z Callie.

Złapaliśmy gwiazdy Ramirez i Capshaw podczas ostatniej wizyty, żeby przedyskutować rozstanie ulubionej pary fanów i co chciałyby przekazać zagorzałym fanom, którzy widzieli ich w związku i znaleźli odwagę, żeby się ujawnić.

Jak zareagowałyście, kiedy dowiedziałyście się, że Callie i Arozona się rozstaną?

Capshaw: Rozmowa o ich problemach zaczęła się od zdrady i [showrunnerka] Shonda Rhimes była bardzo szczera i powiedziała, że mają 50 na 50 procent szans. Wiedziałam, że Callie i Arizona nie wróciły do siebie i były szczęśliwe na koniec poprzedniego sezonu nawet jeśli wyglądało na to, że były. Dostałam tak wielki odzew od ludzi pytających, czemu one nie poszły na terapię, a mogło tak być, ponieważ one się jeszcze z tym nie uporały. W tym odcinku widzicie, co jest zepsute, co musi zostać naprawione i czy w ogóle to można naprawić. One obie są bardzo szczera na temat tego, kim naprawdę są. To jest szok na koniec, ponieważ się rozstają.

Ramirez: Zastanawiałam się jak zareagują fani, ale musiałam odpuścić te obawy. Grając związek przez tak wiele lat wiedziałam, że to jest naprawdę wielka sprawa i wyzwanie tego emocjonalnego obciążenia przerażało mnie. Po tym jak pojawiłam się w każdej scenie w dziewiątym odcinku w zeszłym roku czułam wagę tego emocjonalnego obciążenia. To jest jak każde rozstanie: to jest przerażające i ekscytujące w tym samym czasie.

Czemu Callie odwróciła się od swojego małżeństwa?

Ramirez: Na początku Callie opiera się przed terapią; nie sądzę, żeby wiedziała, czego oczekiwać i była przerażona tym, że traci swoją żonę. Kiedy w końcu poszły Callie również opiera się pomysłowi separacji w domu. Właściwie przez cały czas się opiera, podczas gdy w tym samym czasie mamy przebłyski jej pracy zawodowej bez dramatu z próbami naprawy jej związku. Kiedy sesje terapeutyczne posuwają się naprzód Callie zaczyna widzieć, że jej życie poza związkiem jest tak pełne, i że dramatem są próby naprawiania tego, co złe w ich związku. Jak wiemy, Callie na koniec zdaje sobie sprawę, żę kiedy nie próbuje naprawiać tej relacji, wydaje się sobie bardziej związana z tym, kim ona jest.

Callie zatraciła siebie w małżeństwie, co dzieje się z wieloma ludźmi w długoterminowych związkach.

Ramirez: Zatraciła siebie i zaczyna znajdować siebie na nowo – a to jest coś czego nie oczekiwała w tym wszystkim. To jest przerażające, żeby podjąć taką decyzję jaką ona podjęła i to łamie jej serce, ponieważ ona kocha Arizonę tak bardzo, i ponieważ one oczywiście mają to piękne dziecko razem. To jest najcięższa decyzja jaką Callie kiedykolwiek podjęła, że nie chce już starać się naprawiać tej relacji więcej.

Co jest niesamowite biorąc pod uwagę, że ona ciągle kocha Arizonę.

Ramirez: To nie chodzi o to czy ona kocha Arizonę czy nie; ona ją ciągle kocha. To, co odpuściła, to próby naprawiania związku. W zamian Callie wybrała skupienie się na tym, żeby znaleźć siebie na nowo. One przeszły tak wiele i zmieniły się bardzo jako ludzie. Callie podświadomie opierała się terapii, ponieważ bała się, że zostanie sama i stała się współzależna. Callie zostaje zmuszona, żeby być osobno ze swoją żoną i nagle zaczyna rozpoznawać siebie na nowo i uświadamia to sobie przez ten czas kiedy jest na sesji terapeutycznej na sam koniec. Wszystko to rozwija się w niej powoli i nie sądzę, że ona spodziewała się tego, co powiedziała; nie sądzę, że ona poszła tam planując to. Jest również wzór dla Arizony, kiedy ona ma problemy w pracy i czuje się niepewnie, kiedy sprawy w pracy nie idą dobrze, ona ma tendencje do polegania na Callie. To są te momenty, kiedy mówi te rzeczy takie jak „Kocham cię tak bardzo” albo „Jesteś wszystkich, czego mi potrzeba”. Są pewne reprezentatywne rzeczy w przemowie Arizony w ostatniej scenie, które sprawiają, że Callie uświadamia sobie, co się dzieje i – nawet kiedy miały tę bardzo intymną noc ze sobą – to wszystko są wzory. Wcześniej Callie chciała pozwolić temu tak trwać. Ale na sesji terapeutycznej Callie zdaje sobie sprawę, że musi zrobić coś drastycznego, ponieważ one nie mogą robić tego w koło od nowa. Te wzory zaczynają ponownie się wyłaniać i Callie zaczyna słyszeć podobne rzeczy, które już wcześniej słyszała. To jest szczyt góry lodowej dla Callie, więc robi to, co uważa za słuszne dla niej, a z tego co wie Arizona tego nie chce, więc podjęła bardzo odważną i przerażającą decyzję.

Czy uważacie, że one powinny się rozstać?

Capshaw: Nagrywanie tej sceny było tak potężne, ponieważ ludzie pytali przez cały czas, czy ja chcę, żeby ona były razem. Jestem romantyczna, ponieważ chcę, żeby dwoje ludzi, którzy powinni być razem, którzy polegają na sobie i zasłużyli na siebie byli razem. Nie chcę, żeby ludzie byli ze sobą kiedy tego nie ma. W tej konkretnej historii tego nie ma. Co jest piękne w tym odcinku to to, że widzisz te wszystkie chwile ich związku: wzloty, jak kiedy pierwszy raz się spotkały i ich pierwszy pocałunek; potem widzisz Arizonę, która przespała się z inną kobietą; widzisz Calllie zachodzącą w ciążę kiedy Arizona pojechała do Afryki. Jest tak wiele rzeczy, które wybiły je z kursu – a to jest rzeczywistość. Te historie, które zostały opowiedziane mają na celu zachwycić cię, podekscytować, rozczarować i złamać ci serce, ponieważ to jest droga, na którą się pisałeś oglądając ten serial. Jestem empatyczna i mam uczucia dla ludzi, którzy będą przez to zasmuceni, ale jednak w tym samym czasie myślę, że jest tak wiele możliwości dla historii. Mam nadzieję, że obie bohaterki staną na nogi samodzielnie jako unikalni, zróżnicowani, pełni niuansów, w pełni ukształtowani ludzie. To, co wybrały teraz będzie ekscytujące. Kierunek, w którym one obie zmierzają to bycie szczęśliwym.

Czy one się rozwiodą?

Capshaw: Nie wiem. Zawsze możesz wskazać „Czy one w ogóle były legalnie małżeństwem?” Nie wiem czy to się uda. Wiem tylko, że była ceremonia i to było wszystko czego potrzebowały, żeby poczuć się małżeństwem.

Czy one mogą spotykać się z innymi ludźmi? Jaka jest ich następna podróż?

Capshaw: Nie jestem pewna. Myślę, że następna podróż tych dwóch bohaterek to znalezienie od nowa ich radości. Mogą skończyć będąc najlepszymi przyjaciółkami, które mają dziecko.

Ramirez: Nie ma nic na jej radarze w tym momencie. Chodzi o pracę i przepracowanie decyzji jaką podjęła. Właściwie ona zaczyna zanurzać się w nowym programie z Owenem (Kevin McKidd) i widzimy jak zagłębia się w to wyzwanie. Ma przed sobą pewne ciężkie dni w pracy.

Ich relacja jest również interesująca od kiedy Owen zaczyna godzić się z wyjazdem Cristiny.

Ramirez: Ta kumplowska przyjaźń ma jest naprawdę osadzona w pracy, ale również absolutnie w uznaniu, że oboje przechodzą przez zmiany. Są tym związani. To jest zawodowa przyjaźń to co mają, ale nic więcej.

Chyba, że mówisz o odcinku z alternatywną rzeczywistością...

Ramirez: Nie wiem co się stanie, ale jeśli w ogóle, to myślę, że Owen i Amelia (Caterina Scorsone) dzielą pewne podobne rzeczy. Ale tak, Owen i Callie byli dla siebie i pozostają kolegami w pracy.

Czy Arizona będzie walczyć o Callie?

Capshaw: W tej chwili to jest bardziej okres akceptacji, że coś się bezpowrotnie zmieniło i ostatecznie nie będzie ocalone. Co zrobisz od tego momentu? Jak pójdziesz na przód? Wszyscy przeżywaliśmy wzloty i upadki w związkach i nie opowiedzieć o czymś, o dzieje się przez cały czas to niedbałość na pewnym poziomie.

Czy sądzisz, że można kogoś winić za ich rozstanie?

Capshaw: Z mojej perspektywy, to było w pewnym stopniu zrównoważone, ponieważ Callie i Arizona obie przeszły przez tak wiele. Bycie razem przez siedem lat to nie porażka. Bycie razem w świetle posiadania wcześniaka, wypadku samochodowego, katastrofy samolotu i amputacji to nie jest porażka. To nie jest nieudany związek. To jest związek, który przeszedł ogromne ilości stresu. Zawsze chciały do siebie wrócić, a ta historia jest o tym, co się dzieje, kiedy to nie jest dla nich dobre, żeby być razem. To nie jest coś, co powinieneś dla nich chcieć. Na pewnym poziomie, próbujesz i podziwiasz związki, które są zdrowe, gorące, pełne pasji i zasłużone, a ten konkretny zaczął działać w stanie permanentnego deficytu.

Jak ich rozstanie wpłynie na ich pracę w szpitalu?

Capshaw: Będzie pewien okres destabilizacji i niestabilność, ale mam nadzieję, że znajdą rzeczy, które kochają w sobie nawzajem – i które nadal będą w sobie kochać, ponieważ wciąż kochają siebie – i dowiedzieć się jak przekształcić to w bycie w pełnej sukcesów relacji jako rodzice, przyjaciółki i koleżanki z pracy.

Ramirez: One nie przecinają swoich ścieżek zawodowych, ale Callie martwi się jak ciężkie stały się dla Arizony wyzwania. Potencjał jaki tu jest jest tak samo ekscytujący jak wtedy, kiedy te dwie kobiety miały się pobrać w telewizji: widzieć dwie kobiety, które wciąż się kochają i mają dziecko chcące zmienić swój związek na inny rodzaj kochającej relacji, która nie koniecznie jest romantyczna, ale istnieje dla dobra dziecka. Co jeśli lepiej będzie im się ze sobą pracowało jako przyjaciółkom, które mają dziecko? A co jeśli lekcja z tego jest właściwie nawet bardziej znacząca niż ta niewygoda i strach wokół ich rozstania. Potencjał tu jest, ale nie wiem czy scenarzyści Shondalandu będą to badać. Ale to mogłoby być naprawdę interesujące.

Zdrowe rozstanie byłoby zdecydowanie inną historią do opowiedzenia.

Capshaw: Dokładnie. To jest historia, którą warto opowiedzieć. Wielu ludzi przez to przeszło. Przez siedem lat grania Arizony spotkałam się z wieloma młodymi ludźmi, którzy opowiedzieli mi swoje historie i część z nich jest o tym, że poczuli się ośmieleni oglądając w telewizji bohaterów, którzy przeżywają dokładnie to, co oni czują w środku. To może dać im ogromne ilości inspiracji, ukojenia, spokoju i rozrywki. Powiedzmy, że fikcyjna postać dostaje się do domów ludzi i opowiada im historie i to może wpłynąć na ludzi na pewnym poziomie, więc na pewno jest coś dobrego w opowiadaniu tej historii dwojga ludzi, którzy się bardzo kochają, którzy byli ze sobą w związku, w małżeństwie, które nie skończyło się tak, jakby chcieli, ale może okaże się, że umieli zamienić to w coś innego.

Czy macie wiadomość dla zagorzałych fanów, którzy patrzyli na te bohaterki i to pomogło im wyjść i odnaleźć siebie?

Capshaw: Kiedy usłyszałam, że Arizona inspiruje ludzi zawsze powtarzam, że ludzie, którzy przeżyli takie doświadczenie inspirują mnie. Nie wiem, czy kiedykolwiek sądziłam, że stanę się częścią czegoś, co będzie zmieniać ludzi każdego dnia, na jakimkolwiek poziomie, więc słyszeć, że ludzie zmagają się z problemami i znowu, że znajdują spokój, znajdują odpoczynek, znajdują inspirację w bohaterce, którą gram, nie mogłabym być bardziej zadowolona.

Ramirez: Rozumiem, że dla niektórych fanów to będzie naprawdę trudne oglądać parę, na której polegali i czuli naprawdę mocno, że będzie razem. Wiem, że to będzie naprawdę trudne dla niektórych osób, ponieważ niektórzy z nich widzą siebie w tej parze. Starajcie się pamiętać, że to, że ta para przechodzi przez to przez co przechodzi nie znaczy, że wy też będziecie. A terapie dla par nie zawsze prowadzą do rozstania. Nie bójcie się pracować nad swoimi problemami. To nie jest reprezentacja każdej lesbijskiej pary jaka jest gdzieś tam. Proszę, postarajcie się to pamiętać.

A co wy sądzicie o rozstaniu Calli i Arizony? Zostawcie komentarz poniżej.

Jesteś fanem „Chirurgów”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.



Kategorie: Spoilery Aktorzy Wywiady Telewizja 
Seriale: Chirurdzy 

Zobacz również: