Premiera "Freak Show": Ryan Murphy o seksie, strasznych klaunach i wskazówkach na temat piątego sezonu


karoll   karoll | 15-10-2014, 04:34:35


Premiera

[Uwaga spoiler alert dla wszystkich, którzy nie obejrzeli jeszcze premierowego odcinka czwartego sezonu!]

Ta wycieczka do cyrku była niepodobna do wszystkich innych. Serial Ryana Murphy i Brada Falchuka "American Horror Story: Freak Show" zadebiutował z pompą prezentując seks-taśmę, brodatą kobietę i musicalowy numer Dawida Bowie. Rozmawiamy dziś z jednym z twórców o wszystkich największych wątkach oraz podpowiedziach do sezonu piątego.


Zacznijmy od czołówki. W tym roku jest animowana. Co was do tego skłoniło?

W tym sezonie chcieliśmy wszystko zrobić w inny i bardziej wymagający sposób. Dlatego tym razem mamy w pełni animowaną czołówkę, która jest naprawde trudna i czasochłonna. Pozostawiliśmy ten sam motyw muzyczny, ale zmodyfikowany. Podobają mi się. Pobudzają wyobraźnię. Jest w nich mnóstwo wskazówek dla fanów, np o tym, co się wydarzy. Podobnie jest z "Coven". Jeśli obejrzy się czołówkę po skończeniu wszystkich trzynastu odcinków, człowiek myśli "No tak, to ma sens".

Styl również jest inny. Pocięte kadry przypominają mi styl Briana De Palmy. Był dla ciebie inspiracją?

Zawsze na mnie wpływał i w pewien dziwny sposób jest to hołd dla niego. Ale ten sezon jest niezwykły, ponieważ jest swoistym skrzyżowaniem Douglasa Sirka i "Teksańskiej masakry piłą mechaniczną".

Zgaduję, że to ty wprowadziłeś elementy Douglasa Sirka.

Tak! Jeśli porównacie ten sezon z poprzednim, teraz kamera jest prawie nieruchoma. Sceny są bardziej statyczne, co oznacza, że nasz dyrektor zdjęciowy Michael Goi ma więcej czasu, żeby pracować światłem. Wszystko musi być lepiej ustawione, ponieważ kamera pozostaje w miejscu. Ale chciałem, żeby były tutaj szersze, bardziej statyczne ujęcia. I chciałem bardziej skupić się na stylizacji i kostiumach, ponieważ to taki Douglas Sirk z lat 50.

Chciałeś spowolnić wszystko, żeby uwidocznić scenografię? W poprzednim sezonie kamera ciągle skakała i montaż był dużo bardziej dynamiczny.

Tak, używamy muzyki George'a Antheila, ponieważ jego twórczość była często wykorzystywana w horrorach z lat 50 i 60. Chciałem złożyć ukłon w kierunku tych filmów z lat 50. Nie mieli wtedy zafiksowanej kamery ani szybkiego montażu. Więc nie wychodzimy poza to. Chciałem, żeby był to świat upiorny, a nie szorstki i zadziwiający.

I jest bardziej kolorowo, dużo czerwieni. Poprzednie dwa sezony były w tonacji czerni i szarości. Kto wybierał kolory?

Tym razem to ukłon w stronę filmu "Największe widowisko świata. Ale to też coś więcej. Kiedy ludzie myślą o świecie dziwadeł i lunaparków, wyobrażają je sobie w czarno-białych barwach. Ja tak robiłem. Chciałem ożywić te obrazy. Więc razem ze scenografami zdecydowaliśmy się użyć najjaskrawszych kolorów na świecie. Jest w tym pewna melancholia. Kolory zaczynają blaknąć, co oznacza koniec pewnej ery.

Jak daleko od Nowego Orleanu znajduje się plan zdjęciowy? Wyglądacie, jakbyście siedzieli nad rozlewiskiem.

Jesteśmy w Nowym Orleanie, na terenach, które były zatopione przez huragan Katrina. Jest to farma. Wynajęliśmy tam kilka akrów. W tym sezonie musieliśmy zbudować wszystko dwukrotnie. Zbudowaliśmy całe miasteczko, które normalnie funkcjonuje. Zbudowaliśmy namioty, ale rekwizyty - diabelski młyn, karuzele, przyczepy - zostały zebrane przez naszego scenografa Marka Worthingtona podczas wielomiesięcznych poszukiwać w całym kraju. Wszystko było używane w takich cyrkach. Zbudowaliśmy miasteczko na zewnątrz, a potem jego wnętrze w hali zdjęciowej. Po raz pierwszy musieliśmy budować dwa razy, dlatego wszystko wydaje się takie spektakularne.

Nie byłeś reżyserem odcinka od czasów "Asylum". Jak się czujesz po powrocie?

To było fascynujące. Zrobiłem to z wielu powodów. Chciałem zrobić coś, co byłoby dla mnie wyzwaniem, a na razie najbardziej wymagające były bliźniaczki grane przez Sarah Paulson. Powiedziałem jej, że chcę zrobić coś, co będzie dla niej wyzwaniem. Ona była nieco wystraszona, ale zgodziła się. Poza tym był to pomysł Jessici i chciałem to dla niej zrobić. Szczerze mówiąc pokochałem te wątki podczas pisania o nich, które jest bardziej osobiste, niż kiedykolwiek wcześniej. Zrobiłem to i uwielbiałem to. Zajęło to dużo czasu, wiele tygodni, ale wiele mi to dało i dużo się nauczyłem.

Postać Paulson jest bezbłędna. Ale jak ciężko jest ją nakręcić?

Ciężko. Nakręcenie sceny z dwoma aktorami zajmuje średnio 5 godzin. Jeśli jedną z tych postaci jest Sarah, czas wydłuża się do 12-20 godzin. Sarah musi robić wszystko cztery razy. Mamy sztuczną głowę Dot zrobioną na wzór głowy Sarah. Aktorka nagrywa większość swoich dialogów wcześniej, więc podczas kręcenia scen ze sobą ma swojego suflera. Dla Sarah jest to bardzo wyczerpujące, ale ona chce się z tym zmierzyć. Myślę, że efekt jest oszałamiający. Zwykle w filmach bliźnięta syjamskie są grane przez dwójkę aktorów połączonych ze sobą na poziomie klatki piersiowej. Myśleliśmy o takim rozwiązaniu. Ale w przypadku Sarah chciałem, żeby to było dla niej coś bardziej wymagającego i pomyśleliśmy, że dwie głowy z jednym ciałem będą dobrym pomysłem.

Testowaliśmy to rozwiązanie wcześniej, żeby dowiedzieć się, czy to w ogóle możliwe. Mówiono nam, że to może się udać ale będzie bardzo kosztowne i czasochłonne. Nie miałem pojęcia, ile będzie to zajmować czasu. Mamy 23 osoby dedykowane tylko tym scenom. Ale ludzie naprawdę na to reagują. Podczas premiery widok Sarah zapierał dech w piersiach. Cieszę się, ponieważ to, co robi Sarah jest najlepszą, najbardziej kreatywną grą, jaką widziałem chyba u jakiegokolwiek aktora. Każda grana przez nią postać jest bardzo przemyślana. Wszystkie mają swoją historię. Jedna z bliźniaczek jest prawo-, a druga leworęczna, więc nad tym również trzeba było popracować. To wspaniałe, oglądać kiedy ktoś wspina się na szczyt swoich możliwości.

Te dwie osoby jakby walczyły ze sobą.

Tak, o to właśnie chodzi, dwie dusze w jednym ciele walczące o prawo dokonywania wyborów. Sarah już to rozpracowała.

Bette jest taka słodka, ale to ona zabiła matkę. To właśnie ona jest mroczniejszą połówką?

Cóż, Bette marzy o show biznesie, a takie osoby często sa mordercami. Jest opętana tym tematem i zrobi wszystko, żeby zostać gwiazdą, a kiedy matka zabrania jej obejrzeć kolorowy film, wychodzi szydło z worka. Również dlatego, że matka się ich wstydziła i ukrywała je na farmie. To coś więcej, niż marzenie o sławie. Miała dość ciągłego ukrywania się w cieniu. Przez 20-kilka lat dusiła to w sobie.

Wydaje się, że Elsa również marzy o sławie i mocno się tego trzyma.

W Elsie jest coś, co również pojawia się w cyrkowym świecie. Zauważcie, że w latach 20 i 30 to środowisko było na szczycie, a artyści byli w pewien sposób największymi gwiazdami Ameryki. Zarabiali tysiące dolarów i byli traktowani po królewsku. I nagle wszystko się odwróciło. Elsa reprezentuje taką złamaną karierę.

Jej styl wydaje się byc inspirowany Marleną Dietrich.

I tak i nie. jest też sporo Bette Davis. Kiedy po raz pierwszy rozmawialiśmy z Jessica o jej postaci, wyobraziłem ją sobie w takim małpim futrze, jakie nosiła w pierwszym odcinku. Kiedy kręciliśmy tę scenę, na zewnątrz było blisko 40 stopni a ona miała na sobie 30-kilogramowy płaszcz z epoki. W pewnym momencie kazała mi go założyć.

Założę się, że ci się spodobał!

Było tak gorąco. Naprawdę czułem się, jakby na plecach siedziała mi małpa. To było straszne. Ale takie są uroki serialu. Lou Eyrich, która zajmuje się kostiumami, wykonuje kawał dobrej roboty. Często używamy oryginalnych kostiumów albo ich kopii. Wczoraj Lou szyła kostium harlequina dla dwumetrowego mężczyzny. Każdy ma swoje wyzwania. Rok temu, kiedy odnieśliśmy największy sukces, było nam najłatwiej, ponieważ było zabawnie i współcześnie. W tym roku musimy więcej poszperać.

Podobało mi się, że Elsa ma książkę nienawiści o Marlenie Dietrich.

Mi też. Jessica uwielbia tę książkę.

Premierowy odcinek skupia się na Elsie, bliźniaczkach i Jimmy'm. To na nich będzie opierał się ten sezon?

Zwykle, kiedy ma się taką obsadę, sa dwa rozwiązania. Można rzucić wszystkie postacie na raz ale wtedy nie ma za dużo czasu na dodanie tła. Dlatego zdecydowaliśmy się wszystko podzielić. Na pierwszy ogień poszli Elsa, Bette i Dot oraz Jimmy. W drugim odcinku spędzicie więcej czasu z Kathy Bates, Chllies i Angelą Bassett. Potem poznacie Emmę Watson i Denisa O'Hare. Etedy historie się łączą. To najdłuższy wstęp, jaki kiedykolwiek zrobiliśmy.

Twisty może być najstraszniejszą postacią, jaką do tej pory stworzyliście. Kto go wymyślił?

To ciekawe. Kiedy zaczęliśmy go tworzyć powstał sam charakter. Potem moja szefowa Dana Walden uznała, że fizycznie Twisty powinien odznaczać się od innych klaunów obecnych w popkulturze, ponieważ ten motyw jest już oklepany. Popracowaliśmy nad tym zanim wymyśliliśmy jego historię i stworzyliśmy naprawdę okropną opowieść, która poznacie w odcinku czwartym. W odcinku drugim zobaczycie dolną część jego twarzy. Ale w czwartym spędzimy z nim więcej czasu i dowiecie się, jak to z nim jest. To naprawdę nieprzyjemne i straszne.

Wiele osób boi sie klaunów. Kilkoro widzów wyszło podczas premiery, ponieważ Twisty tak ich wystraszył. Osobiście nie boję się klaunów, ale rozumiem ten strach. Dlatego polecam takim ludziom oglądać odcinki w ciągu dnia, ponieważ będzie tylko gorzej.

Dowiemy się, jaki jest jego cel?

Tak, i to bardzo szybko. Na przykład dlaczego zabiera dzieci ze szkolnych autobusów.

Pod koniec odcinka Twisty widział, jak cyrkowcy ćwiartuja ciało policjanta. Wykorzysta to przeciwko nim?

Powiem tylko, że temu klaunowi nie można ufać. On coś knuje i dowiecie się, dlaczego robi to, co robi.

Zdaje się, że Twisty nie lubi cyrkowców. Dowiemy się dlaczego?

Tak, zdecydowanie ich nie cierpi.

Co to za akcent u Ethel? Skąd ona pochodzi?

Kathy to wymyśliła i bardzo mi się to spodobało. Uznała, że Ethel powinna być z Baltimore. Mówimy, że dwie najsłynniejsze postacie, które pochodzą z Baltimore w tamtych czasach to ta grana przez Kathy i Wallis Simpson. Kathy długo pracowała nad swoim baltimoriańskim. Podczas pokazu ktoś powiedział "Myślałem, że Kathy Bates jest w jakimś filmie Johna Watersa", a ja na to, że to racja, ponieważ akcja tamtych filmów rozgrywała się w Baltimore w latach 50, a wtedy akcent był jeszcze wyraźniejszy. Uwielbiam, kiedy Kathy mówi "spektakular".

Czy występuje tam brat Pepper? Czy to tylko osoba do niej podobna?

Nie są spokrewnieni. Po prostu był z nią w sierocińcu.

Natomiast Grace Gummer powraca po "Coven". Czy jej postać jeszcze się pojawi?

O tak, uwielbiam ją, jest bardzo utalentowana. Miętowa dziewczyna wróciła. Nie mogę powiedzieć, czy na dobre. Ale bardzo ja cenię. Jest uzdolniona i zabawna. To, co się z nia stanie, jest być może najstraszniejszą historią z tym sezonie, ale było warto.

To nieźle, bo już w pierwszym odcinku umieściliście córkę Meryl Streep na seks taśmie!

Tak ale postąpiliśmy bardzo przyzwoicie w stosunku do Grace. Nie pokarzemy, co się z nia stanie, jedynie nawiążemy do tego.

W tym sezonie jest dużo więcej fizyczności, niż w "Coven". To był świadomy wybór?

Tak, dlatego, że zebraliśmy dużo informacji o tym świecie. Cyrkowcy lubili imprezy bez zahamowań. Byli bardzo swobodni ze swoją seksualnością. W swoich nadopiekuńczych rodzinach czuli się nieswojo, a tak naprawdę akceptowali swoja odmienność. Lubię takie swobodne zestawienia, wyzwoleni cyrkowcy obok pań domu w stylu Marnie Eisenhower. Cyrkowy świat miał sporo racji. W tym sezonie będzie najwięcej fizyczności i seksu.

Jak znaleźliście osoby występujące w cyrkach?

Przede wszystkim zbadaliśmy to środowisko. Kiedy już zdecydowaliśmy, o czym będziemy pisać, zaczęliśmy szukać. W przypadku Jyoti Amge (Ma Petite) zobaczyliśmy film, na którym otrzymała wpis do Księgi Rekordów Guinnesa jako najmniejsza kobieta świata. W swoim przemówieniu powiedziała, że bardzo chciałaby zostać aktorką. Zadzwoniłem do niej i powiedziałem, że znalazła się we właściwym miejscu. Zgodziła się i po 8 miesiącach miała już wizę.

Jeśli chodzi o Amazon Eve – ta rola była początkowo przeznaczona dla mężczyzny. Postać nazywała się Johnny Long in the Pants i szukaliśmy mężczyzny. Erika Ervin znalazła ogłoszenie i zgłosiła się na przesłuchanie. Była tak dobra, że zmieniliśmy dla niej scenariusz.

W przypadku Rose Siggins (Legless Suzi) i Mata Frasera, który gra Paula – Chłopca fokę, znaleźliśmy informację o nich online. Zadzwoniliśmy do nich i zapytaliśmy, czy chcą wziąć udział w serialu i że napiszemy role specjalnie dla nich. Tak więc znajdowaliśmy ich na różne sposoby ale zajęło to sporo czasu.

Dandy i Gloria Mott są po drugiej stronie barykady. Ona wydaje się nadopiekuńcza a on jest jak duże dziecko.

To nasz pomysł na „Jaki byłby Norman Bates, gdyby żył na Florydzie”. Dandy urodził się w zamożnej i uprzywilejowanej rodzinie. Na zewnątrz ma wszystko, ale wewnątrz czuje się dziwadłem. Chce znaleźć się gdzieś, gdzie będzie pasował. Ale kiedy nie może tego osiągnąć, staje się mroczny i zabójczy. Uwielbiam sceny, kiedy Franny i Finn są razem. Wspaniale jest poznać tych napuszonych ludzi, którzy z zewnątrz są piękni, a w środku są tak naprawdę największymi potworami.



Kategorie: Spoilery Premiery seriali Wywiady Telewizja 
Seriale: American Horror Story 

Zobacz również: