Monika
| 13-10-2014, 23:40:12
Ktoś musiał ogłosić czwartek nocą walki, ponieważ niemal wszyscy byli gotowi podnieść swoje (metaforyczne) pięści w poprzednim tygodniu w „Chirurgach”. Podczas gdy Alex i Miranda gotowali się do przeprowadzenia Bitwy o Miejsce w Zarządzie, Owen popełnił błąd z odgrywaniem Generała Pattona przed Callie – w jej laboratorium badawczym, nie inaczej! - a Mer... Powiedzmy, że prędzej wytnie swoje drzewo genealogiczne niż doda do niego gałąź dla Maggie. Oto jak „Got to Be Real” zatrząsnęło...
ZAKRĘCONA SIOSTRA | „Twoje wyposażenie jest spektakularne” powiedziała Mer Alexowi kiedy przeszkadzała mu wziąć prysznic, „Czy możemy teraz wrócić do mnie?”. Tak, tak zdeterminowana była, żeby udowodnić , że Maggie nie jest jej krewną, że udawała chorą i zatrudniła swoją nową osobę – mokrą i nagą – żeby pomogła jej dostać coś na jej rzekome przyrodnie rodzeństwo. (I w dodatku wypiła jego tequilę na śniadanie.) W międzyczasie Maggie, nieświadoma, że Richard jest jej ojcem, dalej nawiązuje z nim więź. Po tym jak zaimponował jej szybkim usunięciem gałęzi drzewa z nadzianego na nie pacjenta, wydawał się gotowy, żeby wyjawić jej prawdę. Ale niestety, zgubił ją na korytarzu. (Ona musi naprawdę szybko chodzić.) Później Alex wciela się w Willow Rosenberg, żeby ujawnić Mer, że ona i Maggie są w rzeczywistości siostrami. Po tym szoku Mer konfrontuje się z Richardem, który przyznaje, że wiedział o tym przez ostatni tydzień i chciałby jak cholera wiedzieć przez ostatnie 30 lat.
KRÓTKIE SPIĘCIE | Chociaż Owen wrobił Callie w poznanie pacjentów Szpitala dla Weteranów na Odwyku jako potencjalnych kandydatów do jej badań nad mechanicznymi kończynami, to wciąż wydaje się być niezłym pomysłem. Albo wydawało się dopóki Owen nie zagwarantował rezultatów, chociaż nie powinien i rozkazał Callie „naprawić” okaleczonego żołnierza, u którego źle przeprowadzona amputacja nogi sprawiła, że nie nadawał się do uczestnictwa w badaniach. Na szczęście Jackson, który nienawidzi bycia bardziej monitoringiem szpitalnych korytarzy niż lekarzem, zaoferował rozwiązanie, które pozwoliło Callie włączyć żołnierza do badań mimo wszystko. I ostatecznie Callie wybaczyła Owenowi, kiedy przyznał, że bał się, że jeśli nie stanie się coś dobrego, on może na powrót stać się tak mroczny jak był zanim w jego życiu pojawiła się Cristina.
ZMIANA PRIORYTETÓW | Ustawiona w miejscu na początku (a potem jeszcze raz) przez nie-nonsensowną Herman - „Nie jesteśmy rówieśnikami” - Arizona była wszystkim poza wesołym, dobrym stypendystą. Została z tyłu tak szybko jak zaczęła! Więc kiedy Callie wspomniała o swoich planach na pracę z większą liczbą weteranów, Arizona szybko wpadła na pomysł, że ona sugeruje, żeby przełożyły plany odnośnie kolejnego dziecka, co oczywiście rozwścieczyło jej żonę. „Powiedz to” wrzasnęła Callie, „Nie chcesz dziecka”. Po tej walce nadeszła kolej Owena, żeby być dla Callie.
RYWALIZACJA RODZEŃSTWA | Od kiedy Derek zdecydował się zostać w Seattle zajął się nadeptywaniem na palce Amelii, na nowo znacząc swój teren i ustawiając April w środku tego bałaganu. Odpowiedź Amelii na jego powrót jako „król szpitala”? „Ugryź mnie.” Przynajmniej na koniec urażony Derek przyznaje siostrze, że czuł się przyparty do muru przez odmowę Meredith opuszczenia Seattle. W zamian Amielia stawia jasno sprawę, że nie ma zamiaru zrezygnować ze stanowiska, które ten utracił.
LINIA BITWY | Stephanie próbuje pomóc Mirandzie poprzez zmianę jej grafika, żeby ta mogła spędzić więcej czasu przygotowując się do debaty o stanowisko w zarządzie. Ale Bailey była tak pewna siebie, że nalegała, żeby jej nie pomagać. Do czasu aż Stephanie nie wskazała, jak silne więzi Alex ma z poszczególnymi członkami zarządu. Ze swojej strony Alex wziął swoje przygotowania tak poważnie jak tylko mógł, kiedy pomagał symulującej chorobę Mer. Naprawdę chciał tego stołka, jak jej powiedział, ponieważ wiara Cristiny w niego sprawiła, że pomyślał, że może być zdolny, żeby zrobić, no wiesz, więcej.
A ZWYCIĘZCĄ JEST... | Zanim wyruszył na wielkie posiedzenie zarządu, Richard w końcu otworzył się przed Maggie i powiedział jej o swoim związku z Ellis. Jednak, zamiast go objąć, Maggie zaatakowała go sugerując, że tylko tchórz zataił by tę informację na tak długi czas po tym jak się poznali. Derek i Mer również mieli sprzeczkę przed wejściem do sali konferencyjnej: ona już miała mu wyjawić, że Maggie jest jej siostrą, kiedy on naskoczył na nią, że nie zrezygnował z kariery po to, żeby mogła zostać w Seattle i upijać się z Alexem. (Nieźle.) Tak więc, w zasadzie, kiedy Alex i Miranda prezentowali się przez zarządem, każdy musiał być zbyt zdenerwowany, żeby naprawdę słuchać. Niemniej decyzja zapadła. Miranda zaczęła się już załamywać, kiedy Alex został wezwany do pokoju zamiast niej. Ale on wyszedł w pośpiechu sekundę później i wymruczał „Gratuluję”.
Dobrze, wasza kolej. Co sądzicie o odcinku? Czy ulżyło wam kiedy Derek przyznał, że ma za złe to, że został zmuszony to zrezygnowania z D.C.? Zaskoczeni reakcją Maggie na wyznanie Richarda? Zostawcie komentarz!
Jesteś fanem „Chirurgów”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.