marek1211
| 04-10-2014, 02:20:18
Po ponad rocznym szumie, pierwsze rodziny stacji Fox wreszcie się spotkały w niedzielnej premierze sezonu "Głowy rodziny". Więc czy crossover z "Simpsonami" sprostał twoim oczekiwaniom?
Na pewno sprostał moim. Odkryłem, że wizyta Griffinów w Springfield była dziwacznym, a jednak idealnym połączeniem, takim, które dało nam wszystkim cenna lekcję: Pomimo ich nieodłącznych podobieństw, to w porządku kochać oba serial z (bardzo) odmiennych powodów.
Więc bez dalszego przedłużania, oto dziesięć momentów, które zapamiętałem - z lepszych czy gorszych powodów - z premiery:
* Jestem wielkim fanem żartów, które przypominają nam, że Brian jest psem, więc podobało mi się szczere kwestionowanie przez Marge jego pragnienia, aby usiąść przy stole: "Och, wydawało mi się, że jesteś psem. ... Czy kiedykolwiek piłeś z toalety? ... Psy jedzą w kuchni".
* Szybko uzupełnienie tego ostatniego: Dlaczego Brian był taki napuszony wokół Santa’s Little Helper? Pamiętam, że Brian uprawiał seks z Seabreeze, chartem wyścigowym, gdzieś w trzecim sezonie. Teraz jest lepszy niż tamten? Po raz kolejny, Brian jest najgorszy.
* Nie zamierzam opisywać tego w całej rozciągłości, ale odkąd nie jestem w stanie nawet wyprzeć tego obrazka z mojej głowy, to jedyny sprawiedliwy sposób, aby po prostu podzielić się moim ciężarem:
* Trzy wiwaty za samoświadomość! Mowa Petera o Pawtucket Ale (aka "Głowie rodziny"), która została "zainspirowana" przez Duffa ("Simpsonowie"), ale "idzie w innym kierunku", była tak bezbłędna - podobnie jak komentarz o tym jak "przywykł do kochania Duffa", kiedy był młodszy, ale nie miał tego od "powiedzmy, trzynastu lat".
* Cała scena w sądzie była genialna, ale James Woods z "Głowy rodziny" spotykający Jamesa Woodsa z "Simpsonów" był z łatwością wisienką na torcie całej sekwencji.
* I czy to twórca "Simpsonów" Matt Groening siedział za Joe i Bonnie? (Uwaga: Również moje oczy starały się wytropić twórcę "Głowy rodziny", Setha MacFarlane, ale nie zauważyłem go. Czy ktoś miał lepsze szczęście?)
* Sceny Meg i Lidy były tak ekscytujące jak mogłeś się spodziewać, że sceny Meg i Lidy będą, ale - i czuj się swobodnie, aby nazywać mnie szalonym, ochydnym, itp. - czy ktoś jeszcze spodziewał się, że pocałują się na pożegnanie?
* "Wziąłem Apu". (Ładnie, Stewie).
* Zgodnie z oczekiwaniami, walka między Peterem a Homerem posunęła się trochę za daleko, ale to było warte wszystkiego dla krótkiego przebłysku Rogera z "Amerykańskiego taty" mówiącego o starych dobrych czasach z Kangiem i Kodosem.
* Wreszcie, hołd Stewiego na tablicy dla Barta był miłym - chociaż nieco przygnębiającym - sposobem na zakończenie odcinka.
Co myślisz o premierze sezonu "Głowy rodziny"? Jakieś świetne momenty, które przegapiłem? Oceń odcinek i napisz swoje m