marek1211
| 02-10-2014, 20:22:29
Premiera czwartego sezonu "Skandalu" miała wiele do osiągnięcia - ujawnienie, gdzie Olivia zniknęła, podanie jej przekonującego powodu, aby powrócić do domu, zaprezentować stolicę, która różni się (a jednak jest znajoma) od tego co pozostawiła, a potem przekonać nie tylko nas i Jake'a, ale samą Olivię dlaczego musi pozostać nie "na kilka dni", ale znów na stałe.
Na początek dowiadujemy się, że Liv - przepraszam, "Julia Baker" - Jake spędzili ostatnie dwa miesiące mieszkając na wyspie "u wybrzeży Zanzibaru", gdzie czytają "Gone Girl", dochodzą do trzeciej bazy w surfowaniu i otrzymują zapasy, które przypływają do nich łodzią. Aż pewnego dnia dostawa obejmuje list informujący Liv, że Harrison nie jest już zaginiony, ponieważ znaleziono jego ciało.
Dwójka wraca do Waszyngtonu (z przestankiem na wyprostowanie włosów po drodze?) na "kilka dni, tam i z powrotem", obiecuje Liv, aby zaplanować pogrzeb Harrisona. A reszta Gladiatorów się rozproszyła, pewni są prawie nie do poznania. Huck jest teraz "Randym", "inteligentnym" sprzedawcą w sklepie z elektroniką (i nie rozmawia już z Quinn); Abby jest sekretarzem prasowym w Białym Domu, gdzie odpiera narzekania z obu stron odnośnie "Fitza 2.0" (i z trudem utrzymuje Szaloną Mellie, jak Twitter już ją określił, w tajemnicy).
Odwiedzając opuszczone biuro OPA, Liv dowiaduje sie od Quinn - która widocznie złagodniała po tym jak przekształciła się w trzecim sezonie w dzikie dziecko - jak została wyśledzona, dzięki jej zamiłowaniu do "rzadkich, złożonych" win.
Olivia składa kilka wizyt, tylko, aby dowiedzieć się, że Huck nie chce mieć nic z nią wspólnego, jeśli nie wracała na stałe. Abby tymczasem jest pełna ognia, wypalając z przemową o tym jak Liv mogła ocalić życie Harrisona jakby pozostała dłużej, przejęła się tym bardziej. Liv wybucha po takich twierdzeniach, mówiąc, że Abby opuściła zespół tak samo jako ona.
Jake sprawdza co u Davida, który nie zrobił nic z aktami B613, które mu pozostawił. Tymczasem kolejnym przystankiem Olivii jest wizyta u ojca, który zaprasza ją do "zapytania" o to jaką rolę miał w śmierci Harrisona, chociaż twierdzi, że nie miał żadnego w tym udziału. "Jednak zadbałem o twoją matkę" - jakoś kłamie Rowan, słuchając bezpośredniego rozkazu od prezydenta. Inny świat może wiedzieć, że matka kochanki prezydenta zamordowała Pierwszego Syna.
Tej nocy wracamy do mieszkania Olivii, a planowanie pogrzebu zostaje przerwane przez wizytę młodej kobiety o imieniu Kate, doradczyni senator Vaughn. "Myślę, że zabiłam senatora Sterlinga" - mówi Vaughn do Liv przez telefon. Vaughn twierdzi, że Sterling próbował ją zgwałcić, w czasie dyskusji o ustawie Fitza o równości wynagrodzeń, kiedy walczyła z nim, popchnęła go, gdzie wypadł przez poręcz (chociaż to nie spowodowało jego śmierci). Liv na początku chce przekazać sprawę znajomemu prawnikowi, ale jak zdaje sobie sprawę, że Vaughn kryje Kate - którą celowo "postawiła" przed Sterlingiem, znając jego "typ" - i po omawianiu sprawy w połowie gry wstępnej ze sfrustrowanym (jednak najwyraźniej dość seksualnie zdolnym) Jakiem, Liv postanawia reprezentować młodą kobietę.
W Białym Domu, Cyrus odpiera przytyki od "Lizzie Bear", nowej szefowej RNC (w tej roli Portia De Rossi), która mówi, że partia staje się niecierpliwa wobec polityki i wybryków Fitza - w tym możliwą nominacją Demokratycznego Prokuratora Generalnego. Być może postanawiając pozostać przy diable, którego zna, Cy zaprasza Davida Rosena, aby rozważył ważne stanowisko. David sugeruje Abby, że wypaplała to, że mam pliki B613, a Cy stara się kupić jego milczenie. Abby jest urażona taką myślą, potem twierdzi, że obsesja Davida jeśli chodzi o akta B613 niszczy ich relację. "Jeśli chcesz zmienić świat", zostań Prokuratorem Generalnym, twierdzi. "Zdobądź pewną władzę i ją wykorzystaj".
Po zbesztaniu Abby za to, że nie powiedziała mu tak szybko jak się dowiedziała, Cyrus udaje się do Fitza, ay powiedzieć o powrocie Olivii. Kiedy Fitz pyta czy zostaje, Cy odpowiada tym co było tak bardzo westchnieniem jak i zdaniem: "Chcesz udawać, że wszyscy nie wiemy jak ten film się kończy?"
Ostatecznie dochodzimy do pogrzebu, niezwykle cichej uroczystości z udziałem zaledwie Gladiatorów, którzy pojawiają się jeden po drugim, i Jake'a. Płatki róż zostają rzucone, łzy przelane, gospelowa piosenka "Bridge Over Troubled Water" odtworzona... i potem Jake, jak obejmuje Jake'a, widzi Rowana, ze wszystkich ludzi, jak podsłuchuje ceremonię.
W przedostatniej scenie, na balkonie Białego Domu, Mellie żartuje o tym jak nie mogła posunąć się do własnej śmierci jakby chciała - "Nie będę próbować zabić siebie. Nie jestem tobą", ujawniając, że Fitz w pewnym momencie po śmierci Jerry'ego "miał jedną kiepską noc", gdzie chciał zakończyć to wszystko. Kiedy Fitz zleca swojej żonie, aby nigdy nie mówiła o tym ponownie, Mellie dodaje to do "listy", wraz ze śmiercią Jerry'ego, jego zaginioną kochanką i swoim własnym gwałtem.
I jak godzina się kończy, Jake wspomina swój plan lotu z Olivią, aby powrócić na wyspę, kiedy staje się jasne, że ich siedzenia w samolocie nie zostaną zajęte. "Czy jesteśmy Gladiatorami czy jesteśmy dziwkami?" jest tym co Liv mówi, że usłyszałaby od Harrisona w tej sytuacji. I w czasie ostatniego montażu, Fitz nominuje Davida na stanowisko Prokuratora Generalnego, Liv wypowiada się przed prasą w imieniu Kate (skutecznie przesądzając o ustawieni o równości wynagrodzeń w procesie) i, jak przechodzą obok siebie w rotundzie, Liv i Fitz wyciągają małe palce ku sobie, ale nie dotykają siebie, chociaż widać jakby został tutaj podjęty wzajemny wysiłek.
Jesteś fanem „Skandalu”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.