Bartek ignoruje zakaz Marleny. Spędza noc w szpitalu, gdzie przychodzi na świat dziecko Asi. Następnego dnia oznajmia, że chce odwiedzić byłą narzeczoną. Wściekła Marlena zapowiada mu, że jeśli teraz wyjdzie z domu, z nim koniec. Później załamana zwierza się Walerii. Władek chce wprowadzić zmiany, które usprawnią pracę w Biomerze. Jego inicjatywa spotyka się z ostrym sprzeciwem Beaty. Szefowa zarzuca mu, że próbuje podważyć jej autorytet i pozbawić ją stanowiska. Kajtek sam kupuje sobie dopalacze. Wyciąga pieniądze na ten cel od dziadków. Malwina zwierza się Annie, że chce odejść od Przemka. Przez męża i jego nieudolne zarządzanie siedliskiem mają poważne problemy finansowe, a Jerzy musi ciężko pracować w Warszawie, by zarobić pieniądze na spłatę kredytu.