amelka
| 19-09-2014, 01:42:21
Występowanie w "Nashville" (ABC) - które powróci z trzecim sezonem 24 września - nie tylko dało aktorce Connie Britton możliwość zbliżenia się do świata muzyki country, ale również uczyniło Muzyczne Miasto jej drugim domem.
"Wszyscy z nas, obsada i załoga, byliśmy tutaj przez dwa lata. Po tym czasie, naprawdę zaczynać czuć się jak w domu w tym miejscu" - mówi aktorka, która gra królową country Raynę Jaymes w serialu. "Nashville sprawia, że to jest takie łatwe, ponieważ miasto jest tak niesamowicie przyjazne i ciepłe. Nasz serial został tak doceniony przez każdego tutaj i w muzycznej branży i ogólnie. Ludzie, których spotkaliśmy byli tak pomocni i doceniali serial, więc to też bardzo pomogło. Każdy w obsadzie kocha zanurzać się w tym mieście".
Odkąd serial zadebiutował w 2012 roku Britton mówi, że miasto przyjęło serial. "Wszystkie reakcje jakie dostaliśmy, i zachęty i wsparcie, które dostajemy pomaga nam wykonywać pracę każdego dnia i opowiadać te historie tak entuzjastycznie i w taki zainspirowany sposób" - mówi Britton. "To prawdziwa radość. Jeśli kręcilibyśmy tę rzecz w innym miejscu poza Nashville, nie mielibyśmy tego - i nie czerpalibyśmy tej samej radości z tego".
Britton jest tak zaangażowana w rolę, że często oferuje swoje propozycje scenarzystom, chociaż często jest zaskakiwana przez kierunek serialu jak dostaje scenariusze każdego tygodnia. "Staram się mieć te rozmowy ze scenarzystami, i staram się z nimi współpracować" - mówi. "W letnim czasie, staraliśmy sie usiąść i mieć rozmowy o tym gdzie sezon będzie zmierzał. Nawet wtedy, kiedy dostaję scenariusz, to jestem jak: 'O mój boże, nie mogę uwierzyć, że to się dzieje!' To zawsze jest zabawne, aby zobaczyć co naprawdę się wydarzy".
I jeśli cliffhanger z zeszłego sezonu miał być jakąś wskazówką, Rayna będzie rozdarta jak zawsze między Lukiem Wheelerem (Will Chase), za którego zgodziła się wyjść, a Deaconem Claybournem (Charles Esten), mężczyzną, którzy oświadczył się jej pod koniec finału. Więć jak długo będziemy musieli czekać zanim Britton zrobi przed kamerą jedno ze swoich sławnych wyrazów zmieszania Rayny James? "Mam przeczucie, że to będzie miało miejsce dość wcześnie i bardzo często" - żartuje. "Zrobiłam kilka tych spojrzeń. Jesteśmy przy czwartym odcinku, a powiedziałabym, że jest ich blisko pięćdziesiąt. Zmieszana jak zawsze. Och, życie, rzucasz kolejne piłki w powietrze, aby tylko skomplikować sprawy".