Arek Tobiasz
| 29-08-2014, 19:14:50
Jimmy Kimmel w czwartkowy wieczór poruszył - co więcej, dziwił się - internetowej gwałtownej reakcji na skecz w "Jimmy Kimmel Live!", do uczestnictwa w którym zaprosił Jennifer Aniston w "zaskakującym "spotkaniu aktorek z "Przyjaciół", na odtworzonym planie komediowego przeboju i obok dawnych koleżanek z planu Courteney Cox i Lisy Kudrow.
Chociaż w czasie sceny "inspirowanej fikcją fanów", która obracała się wokół "Rossa" (Kimmel) chcącego uprawiać miłość z "Rachel", Aniston wydawała się być zażenowana i nawet "wkurzona" - nawet po tym jak Cox i Kudrow się pojawiły.
"To niewiarygodne dla mnie" - powiedział Kimmel odnośnie reakcji na środowy fragment programu. "Ona grała - i najwyraźniej chyba za dobrze. Prawdopodobnie powinna dostać za to Emmy".
"Jestem tym zaskoczony" - kontynuował. "W przypadku dziewięćdziesięciu dziewięć procent jak umieszczamy coś na YouTube, każdy mówi, że to jest fałszywe. Potem jak umieszczamy coś takiego, co myślałem, że jest oczywiście fałszywe, to ludzie myślą, że to jest prawdziwe".
(Jeśli o mnie chodzi to utrzymuję, że to było nadal dziwne granie czy reżyserski wybór, aby utrzymać to przez całe "spotkanie", a jak pytałem wielu innych wiernych fanów "Przyjaciół", który obejrzeli wideo kolejnego dnia i niekoniecznie znane jest im "drażnienie się Kimmela z gośćmi", aby zinterpretowali skecz i język ciała Aniston, to nie cieszyli się tym wszystkim tak bardzo jak mogli czy powinni. "Przyjaciół" oglądało średnio 23 miliony widzów pod koniec, Kimmel przyciągnął około 2,2 miliona. Był potencjał, że wiele osób nie "złapie" żartu).
Jesteś fanem „Przyjaciół”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.