Post Mortem "Czystej krwi": Szef serialu broni finałowej śmierci, wyjaśnia przyszłość Sookie


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 25-08-2014, 23:44:41


Post Mortem

"Czysta krew" mogła się zakończyć w niedzielę, kładąc kres zabawie z kłami po siedmiu sezonach, ale historia Sookie Stackhouse jest daleka od zakończenia.


Finałowy odcinek dramatu HBO - w którym Bill spotkał prawdziwą śmierć, a Sookie znalazła nową miłość z tajemniczym mężczyzną, pośród innych zwrotów akcji - otrzymała dużą ilość negatywnych odpowiedzi od fanów. Ale nawet bardziej niż z gniewem, finał pozostawił widzów z milionem pytań, na które showrunner Brian Buckner szczęśliwie chciał odpowiedzieć w czasie konferencji prasowej w poniedziałek.

Pierwsza sprawa: Z kim wzięła ślub Sookie? Niestety, to nie brzmi jakbyśmy powinni się spodziewać odpowiedzi w najbliższym czasie - czy kiedykolwiek.

"Pomysł był takie, że chcieliśmy, aby Bill mówił prawdę, kiedy powiedział, że Sookie może mieć normalne życie - oczywiście zwrot akcji był taki, że postanowiła zachować swoje moce i wytrwałość" - wyjaśnił Buckner. "Autorka Charlaine Harris otrzymała wiele zniewag za wybranie Sama [w książkach]; czuliśmy, że to było bez znaczenia z kim Sookie skończy. Co chcieliśmy wiedzieć to, że była szczęśliwa i wiodła życie, które chciała mieć. Wprowadzenie kogoś obcego w ostatnich pięciu minutach finału nie wydawało się mieć żadnego sensu... W zasadzie obsadziliśmy mężczyznę z najlepszymi ramionami z naszej kaskaderskiej ekipy". (Ten facet nazywa się Tim Eulich, w przypadku jakbyś się zastanawiał).

Buckner powiedział, że nigdy nie było żadnych planów na finał, w których Bill by przeżył, ale była jedna drobna zmiana dla Sooie w oryginalnym pomyśle.

"Była wersja tego finału, którą przedstawiłem HBO wcześniej w tym roku, gdzie staraliśmy się być bardzo postmodernistyczni i Sookie oddałaby swoje moce" - ujawnił. "Doszedłem jednak do punktu widzenia, że to byłoby złe".

Co do tego dlaczego Bill musiał umrzeć, Buckner wierzy, że jego samobójstwo miało być uważane jako "heroiczne".

"To wszystko miało na celu opowiedzieć historię naturalnego przebiegu ludzkiego życia" - wyjaśnił. "Do czego Bill doszedł było podobne do tego przez co przechodził Godric. Ludzkie życie też jest niezwykłe... Niall powiedział to Sookie, Bill jej to mówił, Babcia też - za pośrednictwem retrospekcji w finale - że możesz mieć każdego rodzaju życie jakiego chcesz... Naturalny cykl życia jest piękny... a śmierć nadaje życiu znaczenie".

Wielu fanów również narzekało na brak Erica w odcinku - pojawił się krótko na początku i końcu - ale to brzmi jakbyśmy powinni być wdzięczni za to co dostaliśmy. Ze względu na konflikt z terminami, producenci nie myśleli nawet, że Alexander Skarsgard będzie dostępny w finale, oryginalnie zakończenie historii jego postaci miało mieć miejsce w ósmym odcinku.

(Mówiąc o konflikcie z terminami, Buckner przyznał, że postacie takie jak Sam i Lafayette mogą nie być widziane pod koniec tak często jak fani by chcieli. Było wiele historii, które musiały zostać zakończone w finale, a oni już odnaleźli swoje szczęście).

Co do nie odwiedzenia ponownie romantycznej historii Erica i Sookie w siódmym sezonie, Buckner powiedział, że to po prostu nie wypaliłoby tak dobrze jak to miało miejsce w czwartym sezonie. "Kiedy Eric i Sookie się pojednali w tym sezonie, byłem naprawdę pod wrażeniem romantycznych podtekstów" - przyznał. "Ale nie wracaliśmy do tego, ponieważ to musiała być powolna, mądra historia".

To mówiąc, Buckner wierzy, że "jest życie jeśli chodzi o Erica i Pam prowadzących wielonarodową korporację". (Może spinoff?)

Fani "Czystej krwi", czy czujecie się inaczej odnośnie finału po wyjaśnieniach Bucknera? Napiszcie w komentarzu swoją opinie o ostatniej godzinie serialu.

Jesteś fanem „Czystej krwi”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.



Kategorie: Spoilery Wywiady Telewizja Finały 
Seriale: Czysta Krew 

Zobacz również: