Post Mortem "Partnerek": Jest cena, którą trzeba ponieść za heroizm Jane


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 12-08-2014, 20:29:53


Post Mortem

Jane zagrała bohaterkę w "Partnerkach", ale to miało swoją cenę.

We wtorkowym odcinku - który również wprowadził nowego członka zespołu, analityczkę miejsca zbrodni Ninę Holiday (Idara Victor) - Jane (Angie Harmon) nie grała według zasad szukajac Tashy, bezdomnej nastolatki, który była świadkiem płatnego zabójstwa.


Zanim mogła zapewnić Tashy bezpieczeństwo, płatny zabójca postrzelił Tashę w klatkę piersiową i Jane w jej kamizelkę, zmuszając je do ukrycia w windzie towarowej w budynku, który dopiero jest budowany. Po tym jak Jane tworzy opaskę uciskową dla Tashy i daje nastolatce swoją kamizelkę, staje twarzą w twarz z zabójcą, który ją pobija. Własnie kiedy miał zrzucić rurę na nią, dostaje kulkę w plecy od Korsaka (Bruce McGill).

Z Tashą i Jane jest w porządku, ale co z nienarodzonym dzieckiem Jane? Jeśli już widziałeś opis kolejnego odcinka, który sugeruje, że Jane stara się pozbierać po stracie, wiesz, że prognozy nie są, cóż, najlepsze. "Myślę, że ludzie byli w stanie wyciągnąć swoje własne wnioski co do tego co się stanie!" - mówi producent wykonawcza Jan Nash. "Możesz się tego domyślić, ale myślę, że to dość oczywiste. Jane Rizzoli zrobiła coś bohaterskiego, a to ma swoją cenę, którą musi ponieść".

Nash mówi, że zastanawiała się przez chwilę jak zająć się ciążą Jane, która została ujawniona w finale czwartego sezonu po tym jak ona i Casey zerwali po raz n-ty. Producentka "Bez śladu" dołączyła do dramatu TNT między sezonami i wcześniej powiedziała, że nie chciała, aby ciąża była fałszywym alarmem. "Ta ciąża istniała przed moim przybyciem do serialu. To była jedna z rzeczy, na którą musiałam znaleźć plan w tym roku" - mówi. "Myślę, że jest wiele różnych sposobów w jaki to mogłoby się rozwinąć w serialu - czy chcemy zobaczyć Jane jako matkę? Czy to jest coś co chcemy zrobić teraz? - i po prostu podjęliśmy decyzję, aby poradzić sobie z tym w sposób, który czuliśmy, że honoruje powagę sytuacji. Po prostu wykorzystaliśmy nasz najlepszy osąd".

Fani byli podzieleni odnośnie ciążowej historii, a Nash już przewidywała lawinę reakcji w następstwie wtorkowego odcinka. "Mam małą, oddaną grupę obserwatorów na Twitterze, którzy przeczytali opis [odcinka z przyszłego tygodnia] o 'druzgoczącej stracie'" - mówi. "Jeden z nich powiedział: 'To cud, że na początku sezony, byliśmy prawie w 99 procentach przeciwko pomysłowi Jane będącej w ciąży, a teraz okazuje się, że w 99 procentach obawiamy się, że Jan zamierza zrobić coś co nam się nie będzie podobać'. Jeśli to będzie rezonować, każda reakcja oznacza, że wykonaliśmy naszą pracę".

Ruszając dalej, Maura (Sasha Alexander) i spółka będą przy boku Jane jak przygotowuje się do powrotu do pracy, pomocy Tashy i ruszeniu dalej. Ale obrót wydarzeń nie będzie wisiał nad serialem za bardzo.

"Radzimy sobie z tym, ale życie toczy się dalej. Myślę, że to jest przesłanie drugiego odcinka [hołdu Frostowi]" - mówi Nash. "To jest bolesne, aby mówić o tym. Cały pomysł tego był bardzo bolesny. To jest druzgocząca strata. Tak bardzo jak to jest fałszywe, w prawdziwym życiu to nie jest fałszywe. Nie chcesz zrobić niczego co jest bolesne dla każdego kto miał takie życiowe doświadczenie... Daliśmy coś co, gdzie czuliśmy, że chcemy sobie z tym poradzić tak szczerze jak tylko możemy w serialu telewizyjnym. Jeśli ludzie będą pod wpływem tego, to opowiedzieliśmy dobrą historię, która może rozgrywa się w sposób, który tworzy dobrą telewizję".

Co myślisz o tym odcinku?



Kategorie: Spoilery Wywiady Streszczenia odcinków Telewizja 
Seriale: Partnerki 

Zobacz również: