W połowie letniego finału trzeciego sezonu - który był czasami intensywną opowieścią o zniknięciu młodej kobiety w stylu "Kolekcjonera" (czy dzielna Kate będzie częścią spinoffa S.O.B.?) - Rusty odwiedził swoją mamę w areszcie hrabstwa, gdzie została umieszczona po tym jak postawiono jej zarzuty kradzieży w sklepach. Aby wpłacić kaucję, Sharon Beck mówi, że po prostu potrzebuje 500 dolarów, a w tym celu prosi swojego syna czy nadal może wykonać tę "pracę" jako chłopak do wynajęcia. Kiedy Rusty wykrzykuje swoje oburzenie, że jego własna matka sugeruje mu powrót do tej części swojego życia, Sharon odpowiada, że może kapitan Raydor mogłaby pomóc...?

Och, uważaj czego sobie życzysz, straszna kobieto, ponieważ kiedy Raydor sie pojawia pod koniec odcinka po drugiej stronie tej szyby, to nie po do, aby upuścić pięć Benjaminków. Raczej jest tutaj, aby przekazać pięć warunków "umowy" jakie przygotowała dla matki Rusty'ego: Jeden rok w areszcie, pod warunkiem, że pozostanie na prostej - "żadnego kroku w prawo czy w lewo" - z zastrzeżeniem losowych testów na obecność narkotyków i czujnym okiem uwięzionej informatorki.

"Jeśli nie pozostaniesz trzeźwa, lub jeśli naruszysz status osobistego zachowania, osobiście zadbam o to, aby sześcioletni wyrok odsiadki znajdzie się w twoich aktach, w więzieniu na północy stanu" - mówi jasno Raydor. Kiedy Beck zrzędzi na zbyt sztywne warunki, Raydor lamentuje: "Wszystko co mogę zrobić jeszcze będzie obejmowało proces".

Beck rzuca kilka ostatnich, zupełnie desperackich słów - najpierw, grając kartą "Co z moim chłopcem?" (na co Raydor szybko odpowiada, że ta umowa jest dobra dla Rusty'ego), a potem nieprzekonująco ostrzega Raydor, że sprowadziła na siebie kupę problemów.

Na tą ostatnią kpinę, Raydor odpowiada: "Jesteś tą w niebieskim kombinezonie otoczona przez strażników. A ja jestem tą, która pójdzie do domu".

Co myślisz o sprawie porwania w letnim finale i starciu Sharon?