Mary McDonnell zapowiada starcie matek w "Major Crimes": "Już wystarczy!"


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 09-08-2014, 01:40:22


Mary McDonnell zapowiada starcie matek w

W poniedziałek, "Major Crimes" (TNT) zaserwuje finał tak gęsty w dramat, że to może po prostu przyprawić cię o atak serca. Jak śledztwo MCD odnośnie zniknięcia kilku młodych dziewczyn prowadzi do walki o sprawę z SOB, mama Rustiego pojawia się jak zły szeląg, wciąż borykając się z prawem i jej trzeźwością.


Zaprosiliśmy Mary McDonnell, która w czasie piątego sezonu "The Closer" po raz pierwszy wcieliła się w Sharon Raydor, aby zastanowiła się nad sukcesem spinoffa, zapowiedziała starcie z matką i zastanowiła się nad spotkaniem między Raydor a Laurą Roslin z "Battlestar".

Więc tutaj jesteśmy, z dwoma i połową sezonu za nami, a z czwartym sezonem już zamówionym... Jak "Major Crimes" do tej pory porównuje się z twoimi pierwotnymi oczekiwaniami?

Moje oczekiwania były takie, że to będzie miało konsekwentne zróżnicowane pisanie, a to nie będzie twój typowy procedural - wiesz co mam na myśli? I takie, że to będzie miało wystarczająco mocno powiązane z relacjami, i miało wystarczające połączenie ze zbrodnią, że A) nie będziesz czuł się jakbyśmy robili tę samą rzecz każdego tygodnia, ale B) nie będziesz czuł jakbyśmy byli zupełnie odłączeni. I w tym sezonie, to całkowicie spełniło moje nadzieje, powiedziałabym, że bardziej niż moje oczekiwania.

Co przerosło moje oczekiwania - i to nie było tak, że nie spodziewałam się tego, po ptostu nigdy naprawdę nie myślała o tym - to sposób w jaki załoga się rozwinęła jako grupa. Jesteśmy tak dobrzy razem teraz. Więc naprawdę pojawiasz się w pracy nie mogąc doczekać się tego z kim jesteś w tej scenie. Na samym początku, przywykliśmy do pewnego rodzaju grzebania w tych wielkich scenach morderstwa, ponieważ tam jest wiele osób i wiele ekspozycji w czasie, ale musisz służyć widzom. A teraz czekamy na nie, ponieważ znaleźliśmy nasz rytm jako grupa. To było wspaniałe.

Tak, zauważyłem to z [twórcą serialu] Jamesem Duffem na początku sezonu, że po siedmiu sezonach "The Closer", można by pomyśleć, że widzieliśmy wszystko co musimy wiedzieć o Flynnie i Provenzie, ale przez ostatnie dwa lata, dostaliśmy te wszystkie nowe zabawne barwy w tych gościach.

Całkowicie. Całkowicie. I mogę dodać odnośnie ich występów, a wszyscy z nich rozpoczęli na początku "The Closer", że nie ma żadnego zmęczenia w tym co robią. Ciągle pojawiają się z tym entuzjazmem. Jest to bardzo niezwykła sytuacja w pracy w Hollywood, aby mieć historię, która trwa tak długo, i mieć aktorów i załogę, która nadal chce tutaj pracować.

Myślałem, że prawdopodobnie dostaniemy, powiedzmy podział 60/40 z historią Sharon, jeśli chodzi o miejsce pracy i rodzinę. Czy myślisz, że serial znalazł dobrą równowagę w tym?

Nie wiem. Nie widzę tego "procentowo". Wiem, że czuję się w taki sam sposób jak skomentować to, o tym jak dowiadujemy się więcej i więcej o Flynnie i Provenzie. I czuję jak Sharon, szczególnie w ostatnich kilku odcinkach, jest mniej zimną istotą ludzką niż była kiedyś. Innymi słowy, widzę jak Sharon radzi sobie z rzeczami w jej osobistym życiu tak dobrze i skutecznie jak to ma miejsce w jej pracy. Zaczynami widzieć integrację, a nie widzę tego jako podział.

Czy kiedykolwiek życzyłaś sobie, aby była bardziej praktyczna przy rozwiązywaniu zbrodni, w terenie i wymachując pistoletem trochę częściej?

Nie wiem nic o "machaniu" pistoletem - myślę, że to byłoby bardzo niebezpieczne! [Śmiech] - ale lubię to, kiedy jest praktyczniejsza. Lubię to, kiedy przejmuje kontrolę tam. Myślę, że to prawdopodobnie będzie miało miejsce nieco częściej jak będziemy kontynuować sezon.

Nie widzieliśmy jej reakcji, kiedy Provenza strzelił tego gościa w głowę z 30 metrów...

Zgadza się. Nie dostaliśmy tego, a my nigdy nie widzieliśmy Sharon jak używa tej broni, którą miała w "The Closer" - co jest nadal jednym z moich ulubionych momentów.

Co możesz zdradzić o poniedziałkowym finale połowy sezonu? Czy matka Rustiego (w tej roli Ever Carradine) ma jakieś sztuczki w swoim rękawie?

To wielka sprawa co się tam dzieje, to wszystko co mogę powiedzieć. A Sharon jest głęboko zaangażowana.

Jak podsumowałabyś obecną opinię Sharon Raydor o Sharon Beck?

"Już wystarczy". To takie proste. Myślę, że Sharon starała się bardzo, bardzo ciężko, aby zarówno pomóc temu młodemu mężczyźnie i przeprowadzić go przez ten labirynt i nie być zbyt uciążliwa, a także pozwolić na potencjał tego, wiesz, jakakolwiek relacja z jego matką jest, ponieważ jest nadzieja, ze będzie tam jakaś sytuacja odwyku i ostatecznie pewnego rodzaju wyzdrowienia. To jest to czego chcesz dla każdego. Ale sprawy nie toczą się w ten sposób. Sharon Raydor ma swoją granicę, a ta granica zostaje osiągnięta w finale. Nie jest zapalczywa, ale kiedy zostaje popchnięta przez tą granicę, podejmuje się działania bardzo gruntownie. To było wiele zabawy dla mnie, aby zobaczyć co z tego wychodzi.

Czy myślisz, że Sharon Raydor i Laura Roslin z "Battlestar Galactica" miałby względem siebie wysokie oceny, jeśliby się spotkały?

Tak, myślę, że tak. Nie muszę koniecznie myśleć, że "doceniałyby" siebie, ponieważ po prostu jako kobiety są bardzo różne, ale jeśli znałyby siebie w roli lidera, tak, myślę, że by tak było.

Obie są imponującymi kobiecymi kwintesencjami, ale na różne sposoby.

Co lubię to jest jak dostajesz do zagrania te role, możesz znaleźć to co jest inne, możesz znaleźć to co jest wspólne, takie samo, i co znajduje to, że jest wspólny wątek w tych rolach... Grałam kilka z nich teraz, gdzie kobiety mojego pokolenia są w pozycji władzy. Wszystkie mają różną historię, wszystkie dostały się tutaj inaczej, a wszystkie mają jakiegoś rodzaju inne emocjonalne temperamenty, ale były tutaj systematyczne, zbiorowe wybory dokonane po drodze w celu przetrwania męskiego paradygmatu, a to tworzy podobne reakcje na kryzys. Zrobiłam wiele poszukiwań na ten temat, a widzę to w kółko. Więc kocham tę część połączenia Sharon Raydor i Laury Roslin. Kocham to.



Kategorie: Spoilery Aktorzy Wywiady Telewizja Finały 
Seriale: Major Crimes 

Zobacz również: