Stephen Moyer o finale serialu "Czysta krew", "słodkich" pożegnaniach i jak jedna historia go zaskoczyła


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 30-07-2014, 20:03:11


Stephen Moyer o finale serialu

Nie ma niczego słodko-gorzkiego jeśli chodzi o ostatnie ugryzienie "Czystej krwi" 24 sierpnia.

"Nie, to jest słodkie" - twierdzi emocjonalnie Stephen Moyer. Po siedmiu latach na antenie, odtwórca Billa Comptona żartuje: "To jak studia doktoranckie z wampiryzmu" - i, jak szkolnictwo wyższe, doświadczenie przychodzi od lepszych, i z gronem nowych przyjaciół.


Moyer dzielił się swoimi myślami nie tylko na temat pożegnania Bon Temps, ale bardziej konkretnie z kolegami, z którymi najtrudniej było mu się pożegnać. Również mówi o spotkaniu Anny Paquin, "pełnej energii" aktorki, która ostatecznie stała się jego żoną.

Wracając do tematu samego finału serialu, Moyer mówi: "Będą ludzie, którzy będą zadowoleni, a będą ludzie, którzy nie dostaną do końca tego czego się spodziewali" - i aktor zalicza się sam do tej drugiej grupy, biorąc pod uwagę jak ostatecznie kończy się odcinek.

Również w rozmowie Moyer ujawnia, że historia "Czystej krwi" mile zaskoczyła go przez emocjonalne ciosy i dzieli się swoimi planami na przyszłość.

Jesteś fanem „Czystej krwi”? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.



Kategorie: Aktorzy Wywiady Telewizja Comic-Con Video 
Seriale: Czysta Krew 

Zobacz również: