Arek Tobiasz
| 28-07-2014, 23:35:12
Gwiazdy i twórczyni jesiennej komedii ABC "Selfie" byli zmuszeni do zrobienia małego rachunku sumienia we wtorek, 16 lipca, w czasie Television Critics Association, począwszy od obrony pozornie nielubianej głównej postaci serialu.
"Spotykamy ją w miejscu, gdzie ma swoje wady nienaruszone" - przyznała producentka wykonawcza Emily Kapnek o obsesji Elizy Dooley (Karen Gillan) na swoim punkcie - nie wspominając o obsesji na punkcie mediów społecznościowych - dodając, że pozornie idealny Henry (John Cho) nie jest również pozbawiony swoich wad. "To jest po prostu punkt wyjścia. Serial jest o ewolucji tych dwóch postaci".
Tytuł serialu również był przedmiotem dyskusji, jak wielu krytyków martwiło się, że będzie on przestrzały jak serial się rozwija. Kapnek powiedziała, że nie podziela ich obaw.
"'Selfie' jest bardzo prowokacyjnym słowem" - wyjaśniła Kapnek. "Dla nas, to naprawdę mówi o chorobie jaką ma Eliza", którą jest trzymanie świata na odległość wyciągniętej ręki. "To staje się reprezentatywnym słowem dla nas. To czuło się naturalnie dla nas, aby zatrzymać to jako tytuł serialu".
Co do tego dlaczego Gillian nie zatrzymała swojego szkockiego akcentu w serialu - który jest szalenie uroczy, szczególnie, kiedy wymawia Eliza-izmy takie jak "głupek" - Kapnek powiedziała, że to było "ważne dla materiały, że Eliza jest Amerykanką".
Kapnek również zażartowała: "Nie uważam, że akcent Karen jest całkowicie przekonujący. Ludzie są nim oczarowani, ale czuję, że ona sama jest bardzo urocza".
I wiedz to: Aby doskonalić swoją przesadną amerykańską postawę, Gillan powiedziała, że czerpała inspirację od "wszystkich dziewczyn, które chodziły do Soul Cycle".
Fani niedawno anulowanej komedii ABC i Kapnek, "Podmiejski czyściec", również mogą mieć nadzieję, że ci aktorzy (nie postacie) pojawią się w jej nowym świecie w pewnym momencie.
"Jestem absolutnie zakochana w tych aktorach" - powiedział Kapnek. "Jeśli jest okazja, aby sprowadzić ich naturalnie, to chciałabym to zrobić".