Michelle Fairley porównuje los swoich postaci w "24 godzinach" i "Grze o tron", zastanawia się nad rolą Stoneheart


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 01-07-2014, 01:30:50


Michelle Fairley porównuje los swoich postaci w

Kiedy wszystko zostało powiedziane i zrobione, Michelle Fairley uznała, że to "była absolutna przyjemność", aby być częścią wskrzeszenia "24: Jeszcze jeden dzień" (Fox) - włącznie z ostatnią i beztroską godziną, w której terrorystyczna mam Margot Al-Harazi zginęła z rak Jacka Bauera.


Fairley rozmawiała z nami odnośnie zmiany aktorki w ostatniej chwili, "wysadzeniu" prezydenta i grania martwych. Plus niegdysiejsza Catelyn Stark dzieli się swoimi przemyśleniami odnośnie zaskakującego zaniechania pod koniec sezonu "Gry o tron".

Judy Davis nagle opuściła rolę Margot właśnie jak produkcja wystartowała. Kto znał kogo, aby prosić o przysługę i ściągnąć cię w ostatniej chwili?

Wiesz, po prostu mam fantastycznych agentów. Szczerze mówiąc, nie miałam pojęcia jak to się stało, ale na szczęście byli zaznajomieni z tą sprawą i rozmawiali z [producentami wykonawczymi] Jonem [Cassarem] i Kieferem [Sutherlandem].

Co chciałaś zrobić, a czego nie chciałaś zrobić, w roli terrorystki?

Nie chcesz grać po prostu szalonej morderczyni, szalonej kobiety. Pewni ludzie mogą ją tak postrzegać, ale faktem jest to, że jest inteligentna, potężna, całkowicie oddana... To jes dzieło jej życia i nie ma żadnych granic odnośnie tego co jest przygotowana poświęcić, aby zrealizować swój cel.

Czy jesteś zadowolona z jej motywacji odnośnie tego terrorystycznego zagrożenia?

Och, absolutnie. Kiedy rozmawiałam ze scenarzystami, byli bardzo otwarci i fantastyczni... I fakt, że to jest kobieta i matka, i jej dzieci są w to zamieszane, czyni postać jeszcze bardziej złożoną. Jest w stanie zaangażować swoje dzieci 0 niektórzy nazywają to indoktrynacją - i potem w tym samym czasie jest w stanie powstrzymać się od bycia zbyt macierzyńską, ponieważ ostatecznie widzi ich jako ludzie, nie jako dzieci, które wykonują swoje zadanie.

W chwili, kiedy nakręciłaś scenę, gdzie Margot sama odpala rakietę w prezydenta Hellera, wiedziałaś, że ten zwrot akcji będzie miał miejsce? Czy myślałaś, że rozwaliłaś go na kawałki?

To co jest tak ciekawe - kiedy otrzymałam ten scenariusz, byłam jak: "O mój Boże!" Ale potem wróciłam i przeczytałam to jeszcze raz i jeszcze raz i zaczęłam myśleć: "Wiem co się wydarzy... Chloe tam jest!" Ale Margot nie widziała nic o Chloe, czy tym, że Jack Bauer był w to zaangażowany, więc trzyma prezydenta Hellera za słowo.

Która z twoich scen śmierci była bardziej intensywna do nakręcenia - "24 godziny" czy "Gra o tron"?

O mój Boże... Myślę, że każda scena śmierci jest intensywna, czy to jest w teatrze czy filmie - i miałam ich sporo! [Śmiech] To wszystko chodzi o to jak stawić czoła śmierci. Czy boisz się tego? Czy to przyjmujesz? Czy chcesz tego? Emocjonalnie, powiedziałabym, że "Gra o tron" była bardziej intensywna. Ale w "24 godzinach", to kompletne rozczarowanie dla kobiety, ponieważ nie może osiągnąć tego co chciała! Współczuje jej z tego względu.

Czy chciałabyś zobaczyć, że Margot przynajmniej spoliczkowała Jacka zanim spotkała swojego stwórcę? Może zadałaby cios?

Chciałabym zobaczyć jak ma tę wielką walkę z nim po całym pokoju, ale nie jest takiego rodzaju kobietą, niestety. [Śmiech] Ale scenarzyści wykonali dobrą pracę z tym, nagłością tego. Kiedy stajesz przeciwko Jackowi Bauerowi, wiesz dokładnie co się wydarzy.

Jak Margot uderzyła w chodnik, czy rzeczywiście leżałaś tam czy to po prostu była dublerka?

Nie, to byłam ja!

Naprawdę? Z punktu widzenia kamery, to mógł być każdy. Jestem zaskoczony, że umieściłaś się w tym.

Och, nie, nie, nie... Oglądaliśmy tę piękną, młodą 24-letnią kobietę ubraną jak ja, która skacze z tego okna, jej ręce są skute za plecami również - i jak wzięli to ujęcie z innego konta, powiedzieli: "Dobra, nakręćmy to". [Śmiech] I ja się pojawiłam i leżałam na ziemi.

Ostrzeżenie związane z "Grą o tron": Dwa ostatnie pytania zawierają ważny spoiler z powieści.

W czasie finału czwartego sezonu "Gry o tron" była wielka wrzawa, kiedy Lady Stoneheart nie pojawiła się pod koniec odcinka. Czy wiesz czy zamierzają sprowadzić tę postać z książek do serialu, ale jeszcze nie teraz?

Nie zaglądam do mediów społecznościowych czy takiego rodzaju rzeczy, więc reakcja fanów była również nowością dla mnie. Przykro mi, że byli zawiedzeni, ponieważ to było fantastyczne dziesięć odcinków do obejrzenia. Ale tak, wiedziałam, że nie będzie Lady Stoneheart... To są wspaniałe książki, ale nie możesz umieścić wszystkiego w serialu telewizyjnym.

Czy granie alter ego Catelyn Stark jako zombie jest czymś na co jesteś otwarta, jeśli zmienią swoje zdanie?

[Śmiech] Ja... Nie wiem... To znaczy, kochałam tę prace, uwielbiałam ją i dała mi pewnych świetnych przyjaciół. Uwielbiałam to. Nie wiem.
 



Kategorie: Spoilery Aktorzy Wywiady Telewizja 
Seriale: Gra o tron 24: Live Another Day 

Zobacz również: