Rozmawialiśmy z Reevem Carneyem - który gra mężczyznę z ukrytym portretem - o romansie, męskiej przyjaźni i pracy z reżyserem Jamesem Hawesem ("Dorctor Who", "End").

Czy jesteś podekscytowany finałem?

Jestem podekscytowany, ale również smutny, ponieważ nie ma żadnego kolejnego odcinka, na który można czekać w tym sezonie. Teraz będę musiał ponownie obejrzeć to wszystko. Pozostawiają się z pragnieniem na więcej - co jest dobrą rzeczą.

Co Dorian będzie robił w finale?

Zobaczysz inną stronę Doriana w porównaniu z tym co widziałeś w reszcie tego sezonu. Nie widziałem jeszcze ostatecznego montażu i jak to się rozgrywa, ale byłem bardzo podekscytowany, że miałem możliwość spróbowania czegoś co wpływa na niego.

Dorian znów spotka Vanessę. Jak czuje się odnośnie jej ucieczki po tym jak się ze sobą przespali?

To kompletny szok i zamieszanie, nie bardzo zdając sobie w pełni sprawę co to jest co spowodowało, że zareagowała w ten szczególny sposób. To jak to się zaczyna i myślę, że takie to całe jest. Nie ma poczucia prawdziwego zrozumienia tego co właśnie zaszło w tym momencie... To pierwszy raz od dłuższego czasu, gdzie Dorian doświadczył pewnego rodzaju formę odrzucenia.

Dorian i Vanessa naprawdę są ciągnięci ku sobie, niemal tak nadnaturalnie. Czy on mógł rzeczywiście się w niej zakochać?

Takie to jest uczucie dla mnie. Myślę, że go ciągnie do niej w sposób w jaki nie ciągnęło go do nikogo innego. Nawet od pierwszego spotkania, było coś tam, coś wyjątkowego.

Jak czujesz się odnośnie ich relacji?

Chciałbym powiedzieć, że są oderwani od świata wokół nich, bardziej niż wszystkie inne postacie. Jest coś w tych dwóch szczególnych postaciach; jest poczucie wyzwolenia i wolności, które wydają się posiadać w sposób, który myślę, że łączy ich w pewien sposób.

Wydaje się również być powiązanie między Ethanem i Dorianem. Co myślisz o ich relacji?

W Ethanie, Dorian widzi kogoś kto jest podobnie nieustraszony i dość mocno w grze o wszystko. Nie sądzę, że któreś z nich spodziewało się, że ta noc w czwartym odcinku skończy się w taki sposób. Nie sadze, że to było naprawdę intencją. To innego rodzaju energia, którą Dorian ma z Vanessą. To czuje się bardziej jak braterstwo.

James Hawes wyreżyserował dwa ostatnie odcinki. Jak to było pracować z nim?

Jest fantastyczny. Jedna rzecz, którą szczególnie cieszyłem się z Jimem to było to, że zabrał nas na bok przez jakieś cztery czy pięć godzin i przeszedł przez każdy odcinek i każdą scen w każdym odcinku i scenariusze - to jakie nasze intencje były i jakie nasze relacje między postaciami będą. Do czasu jak dostaliśmy się na plan, byliśmy po tej samej stronie, więc to było jasne jeśli chodzi o to czy odwracamy się od pierwotnego planu gry czy nie, co okazało się być bardzo pomocne.

Czy jesteś podekscytowany finałem sezonu "Penny Dreadful"? Napisz w komentarzu swoje myśli.