Arek Tobiasz
| 13-09-2012, 18:47:04
Blanka wciąż ma pretensje do Dawida - o to, że sięga po narkotyki. A ukochany, słuchając jej narzekań, wzrusza tylko ramionami...
A ukochany, słuchając jej narzekań, wzrusza tylko ramionami:
- Robisz aferę, jakby nadciągał koniec świata…
- Nie ja. Dziennikarze. W Internecie roi się od zdjęć jak policja aresztuje ciebie i Huberta!
Filipska rzuca chłopakowi lodowate spojrzenie. A chwilę później, dodaje z goryczą:
- Wyobrażasz sobie, co czułam, jak przyszli policjanci z nakazem rewizji? Umierałam ze strachu! Nie wiedziałam, co znajdą w mieszkaniu…
- Podam ich do sądu. Nie mieli prawa…
- Ty nie miałeś prawa mieć narkotyków!
- Gadałem z kumplem, który studiuje prawo. Jego zdaniem gliniarze nadużyli władzy… Bezpodstawnie zrobili nam nalot na mieszkanie.
- Bezpodstawnie? Co ty bredzisz?! Mieli nakaz!
- Kotek, wyluzuj…
- "Wyluzuj"?! Od trzech dni nie mogę spać z nerwów! Kiedy ty dorośniesz?!
Blanka, widząc beztroskę Dawida, traci w końcu cierpliwość. A sekundę później… pokazuje ukochanemu drzwi!
- Pakuj się. Mam tego dosyć!
- Słucham?
- Chcę, żebyś się wyprowadził. Jeszcze dzisiaj!