"Valerie znajduje się w centrum uwagi, coś co zawsze chciała osiągnąć, ale odkryliśmy wyjątkowy sposób, aby opowiedzieć historię o tym co się może stać, kiedy dostajesz coś czego chcesz" - mówi współtwórca Michael Patrick King. Wcześniej w tym roku, HBO zaprosiło go i współtwórczynię/gwiazdę "Comeback" Lisę Kudrow, aby wskrzesić ich anulowaną satyrę, która podążała za aktorką desperacko szukającej uwagi. King i Kudrow rozważali ofertę - czy zrobić jednorazowy film czy limitowany serial - i zdecydowali się trzymać oryginalnego DND serialu, sprowadzając Valerię do sześcioodcinkowego drugiego sezonu, który zostanie pokazany w październiku.

Pierwsza rzecz, którą wiemy to: Valerie została odkupiona. W dobie żenującej telewizji i samoupokorzenia "Real Housewives", dosłownie wszystko w czym stawiała się Valerie w 2005 roku stało się normą w telewizji - na lepsze lub gorsze, mówi King. "Valerie odnosi się do tego w pierwszym odcinku. I jest zabawny skręt w tym: 'Okazuje się, że miałam rację'".

Nowy sezon, umiejscowiony w 2014 roku, pokaże Valerie jak robi to dzięki czemu pozostaje na bieżąc - co znaczy, że ma bloga i Twittera (ale w jakim stopniu?) i ma po prostu obsesję na punkcie Bravo jak każdy inny. I to nie wszystko co zmieniło się u niej od 2005 roku. "Dziewięć lat w życiu każdej osoby zmienia, pogłębia i wyostrza ich, więc widząc Valerie dziewięć lat później, będzie miała jakieś zmiany w sobie" - mówi King. "Najdziwniejsze jest to, że jesteśmy nawet w domu Valerie - dokładna lokalizacja była dostępna - więc to prawia tak jakby wszystko było z powrotem na swoim miejscu. Ale naprawdę wierzę, że dziewięć lat dodało coś".

King nie ujawni większej historii Valerie w tym sezonie - "To coś co ją podda próbie" - ale to zdecydowanie różni się od historii z pierwszego sezonu, która głównie skupia się na Valerie łapiącej drugoplanową rolę jako ciotka Sassy w komedii dla nastolatków "Room and Bored". Mimo to możesz się spodziewać znajomych twarzy jak Malin Akerman ("Trophy Wife") i Kellan Lutz ("Twilight"), którzy powtórzą swoje role jako wtedy nowi aktorzy Juna i Chris. W nawiązaniu do prawdziwych wydarzeń, postacie Akerman i Lutza będą odbiciem kariery jaką mają ich prawdziwi odpowiednicy.

"Co robimy z Malin i Kellanem to podążamy ich rzeczywistymi losami. Kiedy robiliśmy The Comeback, byli ogólnie nieznani, dwoma szczeniakami. I od tego czasu, oboje stali się filmowymi gwiazdami" - zdradza King. "To zabawne dokonać tej refleksji od czasu do czasu: Kellan Lutz jako Kellan Lutz jako Chris jako bohater akcji. Również, pomysł, że Valerie nadal ma relację z Juną jest tak piękny dla nas, ponieważ zawsze myśleliśmy, że miały prawdziwą przyjaźń".

W rzeczywistości King i scenarzyści mają nadzieję na w pełni skonkretyzowaną podróż dla każdej ważnej postaci. "Każdy kto był częścią życia Valerie, na lepsze czy gorsze, powraca w sposób miejmy nadzieję wiarygodny... i dziwny, sposób w jaki Hollywood działa".

King również podkreślił, że Valerie znalazła jakieś pozory sukcesu, nadal doświadcza tego samego rodzaju szalonych nieszczęść, które sprawiły, że oryginalne "Comeback" było tak zachwycające. "Jestem przebiegły na tyle, aby wiedzieć, że Valerie musi wygrać, i przegrać, i wygrać, i wygrać, i przegrać" - mówi. "Jest ewolucja tutaj, więc to będzie prawdziwa jazda i będzie tak wiele strat. Ale kocham ją tak bardzo, że nie sprowadziłbym jej po prostu, aby smucić ludzi".

"Wiem, że Valerie jest tak dobra jak zawsze" - deklaruje King. "Widzę to każdego dnia".