Czy "Halt and Catch Fire" pomoże odbudować dramatyczna ofertę AMC?


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 02-06-2014, 02:20:32


Czy

Jeśli obejrzysz AMC w niedzielny wieczór o 22:00, znajdziesz dramat historyczny, w którym występuje przystojny, dobrze ubrany mężczyzna, który, pomimo posiadania pewności siebie i gadki dzięki której może sprzedać prawie wszystko, ucieka przed swoją skomplikowaną przeszłości. I nie, nie mówimy o "Mad Menie" czy Donie Draperze.


Serial o którym piszemy to "Halt and Catch Fire", dramat umiejscowiony w "Dolinie Krzemowej" w Dallas w Teksasie w 1983 roku, który opowiada historię wyścigu, aby zbudować najlepszy komputer osobisty. I kiedy porównania do "Mad Mena" mogą być przypadkowe, to nie jest niespodzianka, że AMC będzie starała się ponownie uchwycić pewną magię tego serialu jak stacja przygotowuje się do małego restartu po pożegnaniu kluczowego serialu w przyszłym roku.

"Bardziej niż przy czymkolwiek, rozmawiamy o zrobieniu czegoś co sprawiło, że tańczyliśmy" - powiedział prezes AMC Charlie Collier w styczniu jak chwalił nadchodzące projekty, w tym "Halt and Catch Fire". Joel Stillerman odpowiedzialny za oryginalne projekty w AMC dodał: "Seriale w innych stacjach można policzyć na palcach jednej ręki, które tak bardzo cieszą jak to co my robimy. Chodzi o to, aby być eklektyczny z projektem i szukać świetnych wizjonerów, którzy mogą przekazać swoją pasję projektom i wielkim oryginalnym pomysłom".

Z "Halt and Catch Fire" AMC po prostu to osiągnęła. W rzeczywistości twórcy Christopher C. Rogers i Christopher Cantwell oryginalnie napisali odcinek pilotowy jako próbka pracy. "Byliśmy w pięknej próżni myśląc: 'Nie możesz myśleć o sprzedaniu tego, to nie może być komercyjne; po prostu napisz coś co kochasz'" - powiedział Rogers. "Ojciec Chrisa Cantwella pracował przy komputerach w Teksasie w latach 80, więc to był świat, którego byliśmy świadomi. Potem, odkryliśmy historię inżynierii odwrotnej. Powodem tego jest: 'Czy masz Maca czy PeCeta?', a nie: 'Czy masz Apple czy IBM?', ponieważ mieliśmy tych wszystkich małych Dawidów, którzy zamierzali pokonać wielkiego Goliata. W tym momencie naprawdę nie wiedzieliśmy o tym, to wydawało się jakby IBM miał rządzić światem. Za każdym razem jak opowiadasz historyczną opowieść, jeśli możesz wprowadzić... historię, której nie znasz, to naprawdę się opłaca pod kątem dramatyzmu".

Lee Pace z "Pushing Daisies" występuje jako Joe MacMillan, dawny sprzedawca IBM, który, po porzuceniu firmy w tajemniczych okolicznościach, ponownie pojawia się w Dallas, gdzie spotyka studentkę i programistkę Cameron Howe (Mackenzie Davis) i za pomocą swojej gadki przekonuje ją do pracy w Cardiff Electric, firmie technicznej prowadzonej przez staroświeckiego biznesmana Johna Boswortha (Toby Huss). W Cardiff Joe szybko ustawia sobie cel na Gordonie Clarku (Scoot McNairy z "Argo"), inżynierze, który lunatykował przez całe życie odkąd on i jego żona Donna (Kerry Bishe) zbudowali ich własny komputer, który okazał się katastrofalną porażką w czasie wielkiej demonstracji.

Chociaż Joe widzi potencjał w Gordonie, nie jest pewien czy może wyciągnąć go z jego stanu zawieszenia. "Joe chce pracować z zwycięzcami" - mówi Pace. "Joe chce być zwycięzcą i chce pracować ze zwycięzcami, a to jest stałym źródłem konfliktu, że mógł wybrać złego gościa".

Jednak, kiedy Joe prosi Gordona, aby (nielegalnie) dokonali inżynierii wstecznej komputera IBM w jeden weekend w jego garażu, Gordon ponownie budzi się do życia. Ich badanie okazuje się być sukcesem - tak jest do czasu jak IBM się dowiaduje i pozywa Joe, Gordona i Cardiff Electric. Haczyk: Joe jest tym, który mówi IBM co zrobił jako część jego mistrzowskiego planu, aby zmusić Boswortha w rzeczywistości do wybudowania nowego komputera.

"Na pewno jest typem strażaka, który również rozpoczął pożar" - mówi Rogers o Joe. "Jesteśmy bardzo zainteresowani badaniem tych wszystkich postaci, ale Joe w szczególności, cienkiej linii między byciem wizjonerem, byciem szalonym i byciem oszustem. Joe jest kimś kto chodzi po tej linii. Jak w przypadku większości wizjonerów w tym przemyśle, w pewne dni masz zamiar wezwać siłę osobistej wizji czy przywództwa. A w inne dni, musisz powiedzieć temu gościowi, że facet jest niepoprawny i nie można go przekonać do pójścia we właściwym kierunku. Joe jest przekonany, że postępuje właściwie. Myśli, że widział przyszłość, a on zamierza zabrać tam ludzi ze sobą czy im się to podoba czy nie".

W rzeczywistości manipulacyjne cechy Joe były tym co początkowo przemówiło do Pace'a, ale twierdzi, że jego postać nie jest całkowicie antybohaterem. "Napisałem kilka uwag w scenariuszu, kiedy go przeczytałem po raz pierwszy" - mówi Pace. "Pamiętam, że odkryłem, że jest prawdziwym socjopatą, kiedy po raz pierwszy to przeczytałem - to on mówił o anarchii i... łamaniu zasad. Dowiedziałem się, że to wszystko jest naprawdę, naprawdę ekscytujące, ale potem przeczytałem scenariusz jeszcze raz i jeszcze raz i byłem jak: 'Rzeczywiście, on po prostu chce stworzyć świetny komputer'. Naprawdę, to chodzi o stworzenie tego urządzenia, wykonanie go i przekonanie ludzi do zakupu, ponieważ oni nie wiedzą jeszcze, że go potrzebują. Nie wiedzą jak to zmieni ich życie, kiedy ta technologia działa na ich korzyść".

Cantwell dodaje: "Nasze postacie mają niewinność w sobie. Co starają się zbudować to nie imperium metaamfetaminy czy imperium przemytu. Jest jasność w tym, nawet jeśli są samolubni, manipulujący, napędzani ego i maniakalni w pewnym sensie. Tak, Joe zrobi wszystko i wykorzysta każdego kogo musi, ale... ale jest komputerem z błędami. Jest człowiekiem, a my chcemy zobaczyć co jest jego rdzeniem".

Chociaż błędy Joe są jedynie zasugerowane w odcinku pilotowym, spodziewaj się, że zostaną w pełni zbadane jak sezon będzie postępował. "Nie będzie po prostu nieprzezroczystym pionkiem" - mówi Cantwell. "Jak to będzie wyglądać, kiedy znajdzie ciepło? Jak to będzie wyglądać, kiedy Joe zacznie siebie kwestionować, patrzeć w lustro i pytać siebie: 'Jestem oszustem? Czy jestem po prostu kanciarzem? Czy również uciekam? Czy jestem kimś kto zapisze się w historii? Czy nie jestem wizjonerem za jakiego się uważam?' Wszystkie te pytania są czymś co chcemy zbadać, i to będzie absolutnie powiązane z tym co się stało w przeszłości, ale również obejmować rzeczy przez które przechodzi w teraźniejszości. Im bardziej przechodzi ten chrzest bojowy z innymi postaciami, tym więcej się o nim dowiadujemy".

Ale Joe nie jest jedyną postacią z problemami. I według producenta wykonawczego Jonathana Lisco, wyjątkowy zestaw  okoliczności każdej postaci będzie miał wpływ nie nie tylko na ich interakcje z każdym innym, ale również na maszynę, którą budują. "Mówi się, że Mark Zuckerberg w zasadzie stworzył Facebooka, ponieważ nie mógł się umówić na randkę. Jeśli spojrzysz na to przez ten obiektyw, w zasadzie Facebook został stworzony przez gościa, który miał pewną psychopatologię, którą chciał skorygować" - mówi Lisco. "Podobnie, nasze postacie będą umieszczać swoje unikalne nadzieje, marzenia, nerwice i psychopatologie w tej maszynie, którą budują. To stanie się odbiciem wszystkich tych pokręconych rzeczy".

A czasami ten dodatkowy bagaż zagrozi całemu przedsięwzięciu, co daje tytułowi serialu - komputerowy kod, który sprawia, że maszyna przestaje działać - dodatkową metaforę. "Jeśli przestaną działać, znajdą się w ogniu, że tak powiem, ale również jak będą działać za szybko" - mówi Lisco. "Będą skazani jeśli to zrobią, ponieważ wtedy mają to całe ryzyko związane z spróbowaniem być świetnym. Są skazani jeśli tego nie zrobią, ponieważ potem są ci ludzie, którzy będą mieć tak wiele żalu w życiu za to, że nigdy nie spróbowali. Więc nie mogą nic na to poradzić, że prą naprzód".

"Patrzę na serial jako na historię początków" - kontynuuje Lisco. "Patrzymy na tych wszystkich ludzi zastanawiających się kto znajdzie się na Wikipedii w 2012 roku, i kto przypisze się do tego wpisu, zapomniany przez historię? Wszyscy ci ludzie chcą być na Wikipedii ze swoich własnych powodów, i na pewno będziemy dramatyzować ich wzloty i upadki. To będzie miało pewien poważny wpływ na nich mentalnie i psychologicznie".

Na szczęście dla Joe, jego oświecenie może przyjść wcześniej niż dla Dona Drapera z "Mad Mena". "Joe, którego spotykamy w odcinku pilotowym chciałby wierzyć, że nie będzie musiał dać z siebie wszystkiego, aby zrobić to czego pragnie" - mówi Rogers. "Ale myślę, że jego podróż w czasie sezonu to uświadomieniem sobie, że może sprzedać ludzi i przekonać do siebie ludzi, ale musisz sprawić, że ludzie zakochają się w tobie i przywiążesz się do tych ludzi na osobistym poziomie, jeśli naprawdę masz nadzieję ich zatrzymać przy sobie i iść do przodu. Joe na pewno jest maszyną z poważnymi błędami, a aby je wyeliminować, będzie musiał zaangażować się w taki sposób w jaki nigdy sobie nie wyobrażał".
 



Kategorie: Premiery seriali Wywiady Telewizja Nowe seriale 
Seriale: Halt & Catch Fire 

Zobacz również: