Arek Tobiasz
| 22-05-2014, 16:28:06
Jak "Revolution" (NBC) zakończyło się po dwóch sezonach w środowy wieczór, niestety stało się jasne, że zakończenie sezonu nie miało funkcjonować jako finał serialu.
Po tym jak Miles i spółka ocalili mieszkańców miasta przed zagazowaniem przez Patriotów, Prezydent i jego prawa ręka, Ed zainicjowali Plan B. Ed wziął swoich własnych ludzi i postrzelił siebie w ramię, jak również Prezydenta. Atakiem jak i ich własnymi ranami obwinili Milesa, Monroe i ich współpracowników z Kalifornii, w czasie wojny w zachodnich społecznościach.
Neville chce zabić prezydenta, ale Miles i spółka piorą go na kwaśne jabłko, porywając przywódcę w celu powstrzymania wojny. Miles ślubuje, że będzie zapłata za śmierć Jasona i wszystkich innych, których kochali. "Wiesz kto czyni mowy w takim stylu? Ludzie, którzy idą na śmierć" - mówi Monroe. (Nie martw się, to jest jakaś zapowiedź, która nie dojdzie do skutku).
Wkrótce po schwytaniu Prezydenta, są zaskoczeni przez jego żołnierzy w zasadzce. Miles mówi Monroe, aby wziął ich jeńca do punktu spotkania. "Ufam ci" - mówi. Rachel i Charlie są zrozumiale podejrzliwe czy nieprzewidywalny Monroe się tam pojawi. "Znam go dłużej niż ktokolwiek" - odpowiada Miles. "Postanawiam mieć w niego wiarę teraz".
Tymczasem Monroe ma swoje rozwiązanie testowane przez Connora. Zabicie prezydenta ułatwiłoby im odzyskanie republiki, wskazuje Connor. Monroe zgadza się, że to jest sprytne posunięcie, ale nie może z niego skorzystać, "ponieważ Miles mi zaufał". "Miles nie jest twoją krwią" - twierdzi Connor. "Ja jestem. Jestem twoim synem. Obiecałeś mi przyszłość. Monroe obiecał mu ją dać, ale po prostu nie taką, ale jest zbyt późno.
Kiedy Connor mógł mieć złamane serce przez swojego ojca, Monroe postanawia zrobić to dla swojego "brata". Pokazując się na spotkaniu z prezydentem otrzymuje "dziękuje" od Rachel, która ma powiązanie z przywódcą: Jest szefem jej szefa, a ona chce, aby zapłacił za wszystko co straciła. Z pomocą kumpla Milesa, Franka, są w stanie zamknąć prezydenta i złamać traktat Patriotów z Teksasem, który wypowiada wojnę podłym Stanom Zjednoczonym.
Ale jest jeszcze większe zagrożenie tam: nanotechnologia. Priscilla ostatecznie budzi się i ujawnia, że widziała co technologia myśli i to jest pełne milionów bezmyślnych ludzi. Jeśli nie pomogą jej, to ona po prostu znajdzie kogoś innego - i tak robi, pojawiając się u prezydenta, Eda i Neville'a (jako zmarły Jason). Ich misją, jeśli postanowią ją przyjąć, to udanie się do Bradbury w Idacho, gdzie mnóstwo ludzi jak zombie już zaczęło się gromadzić na Pustkowiu. Jako finał sezonu - gdzie odcinek został prawdopodobnie napisany z taką myślą, biorąc pod uwagę to jak późno pojawiła się informacja o anulowaniu - to ciekawy cliffhanger. Ale jako finał serialu, to nie powinno pakować kolejnego ciosu, a raczej dać poczucie zakończenia.
Niestety, również nie dostajesz wielkiego zakończenia jeśli chodzi o relacje, poza wzruszającą rozmową od serca między Charlie i Milesem. "Myślę, że ty i mama powinniście dać temu szansę. Prawdziwą" - mówi mu. "Chciałabym, aby wszystko wyglądało inaczej dla mnie i Jasona. Teraz nigdy nie będziemy mieli szansy... Zasługujesz na ucieczkę, aby być szczęśliwym razem. Cieszę się, że to ty Miles. Chcę, abyś to był ty".
Słodkie, ale czy rzeczywiście uciekną razem? Cóż nigdy się tego nie dowiemy. Przynajmniej męska przyjaźń Milesa i Monroe została nienaruszona, a życie nikogo nie wisiało na włosku pod koniec.
Fani "Revolution", co myślicie o tym odcinku? Napiszcie w komentarzu wasze opinie i oceny.
Jesteś fanem „Revolution? Może chciałbyś mieć gadżet związany z twoim ulubionym serialem? Kliknij tutaj, aby zobaczyć dostępne produkty.