Finał "Tomorrow People": Zamrożeni w czasie


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 06-05-2014, 15:23:28


Finał

To koniec świata jaki Ludzie Jutra znaki, a oni nie czują się dobrze.

Poniedziałkowy finał (sezonu? serialu?) "Tomorrow People" pokazał jak ludzie o super mocach i ich ludzcy kumple John i Astrid zajęli się śmiertelną maszyną Założyciela zanim podłożył podwaliny pod zupełnie inny drugi sezon.


Zanim napiszesz jak chciałbyś, aby ten nowy scenariusz się rozegrał, przyjrzymy się akcji.

Roger błaga swojego własnego brata, aby zastrzelił go w celu powstrzymania Maszyny przed zniszczeniem ludzkości. Zapłakany Jedikiah słucha tego, ale jest już za późno. Ustrojstwo już ma soki, których potrzebuje, więc ofiara Rogera okazuje się pójść na marne.

Stephen chce uzbroić siebie, aby mógł zabić Założyciela za to co zrobił jego rodzinie. Ale rozmowa od serca z Carą przekonuje go, aby nie pozbywał się swojego człowieczeństwa. Więc to zależy od planu Russela: Rozpoczęcie walki przed budynkiem, co odciągnie super żołnierzy Założyciela, kiedy Stephen wkradnie się do pokoju z Maszyną. Technicznie, to działa. Ale niestety, jest inny problem. Bańka, która zatrzymuje czas dla wszystkich ludzi - i z której nigdy nie powrócą do życia - już się rozprzestrzenia.

"Nie patrz na to. Patrz na mnie" - John mówi do przestraszonej Astrid. "Wiesz co było najlepsze w byciu człowiekiem? Ty". Potem dwójka, dosłownie, zastyga w pocałunku.

Wracając do Ultry, Stephen walczy z Założyciele, teleportując go do środka Maszyny zanim daje mu z główki! Chociaż czas się odmraża, jest jeszcze zagrożenie psycho Człowieka Jutra Natalie, która postrzela Carę. Jakoś wściekłość Stephena pozwala mu cofnąć czas, ratując życie Cary w wyniku tego, a ona daje mu wdzięczny uścisk właśnie jak John pojawia się, aby być tego świadkiem. (Czy John wydaje się bardziej wkurzony, że to nie on był tym, który ją uratował czy dlatego, że Stephen i Cara stali się sobie bliżsi?)

Dwa tygodnie później, John i Astrid flirtują w metrze jak zwiedzają dzielnice Nowego Jorku, kiedy pojawia się Jedikiah. Pamiętasz jak wcześniej powiedział: "Po prostu człowiek? John, to jest wszystko czego ojciec może chcieć dla swojego syna?"

Właściwie, chce dużo więcej. Jedikiah oferuje DNA Johna Rogera, więc może odzyskać swoje moce i swoje stare życie.

Co do ludzkich przełożonych, cokolwiek Stephen zrobił w Ultrze, to zniszczyło organizację, sprowadzając całe mnóstwo nowych ludzi z mocami do ich kryjówki. "Są tutaj dla nas" - Stephen poprawia Carę, biorąc jej rękę. Tymczasem Cara zaczyna coś wyczuwać. Wyczuwa jak John odzyskuje siły.

Okazuje się, że życie jakie Jedikiah oferuje Johnowi jest bardziej zbliżone do tego, które miał w Ultrze niż do jego życia z Carą w kryjówce. Jest prototypem serii super żołnierzy Jedikiaha, a jego pierwszą misją jest zwerbowanie Cary- której nie pamięta!

Fani "Tomorrow People", co myślicie o zwrocie akcji z ostatniej minuty serialu? Czy macie nadzieję na drugi sezon? Napiszcie w komentarzu swoje myśli i nie zapomnijcie ocenić odcinka.
 



Kategorie: Spoilery Streszczenia odcinków Telewizja Finały 
Seriale: Tomorrow People 

Zobacz również: