Gwiazda "The Following" o wielkiej śmierci: Mogłeś zobaczyć napis na ścianie


Arek Tobiasz   Arek Tobiasz | 29-04-2014, 04:48:38


Gwiazda

Śmierć po prostu ciągle nadchodzi.

Po tym ja Lily Gray umarła z rąk Michaela Westona dwa tygodnie temu w "The Following", wierna wyznawczyni Joe Carrolla, Emma Hill podzieliła podobny los tydzień temu w "Silence". (Ale czy była jedyną główną postacią, która zmarła? Los Michaela Westona jest niewiadomy po tym jak słyszeliśmy wystrzał z broni jak ekran zrobił się czarny).


Oto jak to wszystko się potoczyło: Po tym jak Claire Matthews wysłała tajemniczą wiadomość informującą Joe, że nadal żyje, seryjny morderca/przywódca kultu wysłał Emmę na spotkanie z Claire. Ich spotkanie jest wybuchowe, co najmniej mówiąc, jak dwójka angażuje się w stracie, które kończy wszystkich ich konfrontacje. W kulminacyjnej chwili Claire wyrzuca Emmę przez okno (po tym jak oczywiście ją dźgnęła), powodując odejście Emmy. Lub tak myślimy! Emma próbuje ostatniego śmiertelnego ciosy, ale to Claire jest tą, która śmieje się ostatnia i, w prawdziwym egzekucyjnym stylu, dźga Emmę kawałkiem drewna. R.I.P. Emma.

Dla Valorie Curry, która grała Emmę w "The Following" od odcinka pilotowego, śmierć była pytaniem kiedy, a nie czy. Jak mówi nam: "Musisz eliminować pewne elementy w celu pozwolenia na coś nowego w kolejnym sezonie, a myślę, że historia między Emma i Joe przeszła swoją drogę". W głębokiej rozmowie z nami wspomina moment, kiedy po raz pierwszy dowiedziała się o losie Emmy, mówi dlaczego jej odejście było bardzo w stylu "Buffy: Postrach wampirów", a także broni "bezdusznych" czynów Emmy "aż do końca".

Kiedy po raz pierwszy cię poinformowali, że Emma umrze?

Dowiedziałam się, kiedy kręciliśmy trzynasty odcinek ["The Reaping"]. Nie mieliśmy jeszcze scenariusza do czternastego, ale nasz producent wykonawczy Marcos Siega, powiedział mi na planie. Miał już pojęcie tego jak to się stanie i kto zabije Emmę. Było jedno małe ostrzeżenie; to szczerze mówiąc więcej niż pewni ludzie dostają w serialu, ponieważ sprawy poruszają się tak szybko. [Śmiech]

Jaka była twoja początkowa reakcja, kiedy powiedział ci o losie Emmy?

Szczerze mówiąc to było coś czego się spodziewałam w tym momencie ze względu na sposób w jaki historia się posuwała. Widziałem wystarczająco dużo ludzie idących w tym kierunku w tym serialu. Możesz zobaczyć napis na ścianie. Zmierzaliśmy do końca sezonu, a w ostatnim sezonie wiele osób zginęło po koniec. Była w garderobie. Usłyszałam pukanie do drzwi zanim zaczęliśmy zdjęcia, a to był Marcos, a wyglądał tak przepraszająco i przestraszony. Nie musiał nawet nic mówić, a ja byłam jak: "Wiem, w porządku". [Śmiech[ Naprawdę nie byłam zaskoczona jeśli chodzi o historię. Moja reakcja była bardziej osobista, ponieważ obsada i załoga była bardzo mocno jak rodzina przez ostatnie kilka lat. To było ważne dla mnie jeśli chodzi o mogą karierę i życie. To było bazą, to było spójną rzeczą, a to właśnie sprawiło, że czułam się smutna. Jestem pewna, że będę pracować z każdym o wiele więcej.

Czy jesteś zadowolona z tego jak Emma umarła?

Mam nadzieję, że to jest tak znaczące jak chciałam, aby było. Wiedziałam, że umrze w pewnym momencie - wiedziałam w jakim jestem serialu. Wszystko co chciałam to, aby śmierć była tak wzruszająco i miała znaczenie dla postaci, jak czułam, że to było w przypadku Jacoba [w pierwszym sezonie]. Myślę, ze fani będą naprawdę zadowoleni, szczególnie ponieważ to Claire sprawia, że wszystko zatacza pełne koło. To nie ma intymności sceny Jacoba i Emmy - to intensywna walka na śmierć, a Emma nie zamierza poddać się łatwo. Zamiast tego, aby to było o jej relacji z Claire, to intensywna walka o jej życie, co jest ironiczne, ponieważ co okryłam czytając scenariusz to czasu jak to się wydarzyło to, że Emma uświadamia sobie, że jest gotowa, aby to był koniec. Prowadzi nędzną egzystencję kochając tego mężczyznę, od którego nie może uciec, a kiedy działa na własną rękę, nie istnieje, naprawdę nie może istnieć bez Joe. Po prostu chce pokoju. To co czułam było naprawdę piękne. Jest taka scena, gdzie Emma mówi więcej niż kiedykolwiek, kiedy mówi o tym i tym czym jest śmierć. To złamało mi serce, kiedy to przeczytałam po raz pierwszy. Jako osoba, która kocha Emmę, cieszę się z nią. Znalazła teraz pokój.

Wspomniałaś, że Emma nie odeszła łatwo. Kocham to, że jest moment, kiedy myślisz, że Emma nie żyje po tym jak Claire popycha ją przez okno, ale nie tak szybko, ona wraca!

O tak! Zrobiliśmy ten moment szoku jak w dobrym horrorze, gdzie myślisz, że jest martwa i potem pojawia się ręka, chwyta ją i sprowadza na ziemię. Ale to mogło pójść w każdy sposób, ponieważ w tym momencie, te kobiety są równie silne i równie napędzone. Emma została dźgnięta, potem rzucona przez okno, a potem zadźgana jak wampir. To w stylu wampira, zombie; usunięcie jej głowy czy zniszczenie mózgu może być jedynym sposobem na zabicie Emmy. [Śmiech] To było jak "Buffy" - Claire podnosi kawałek drewna ze zniszczonej ramy okna i przebija ją.

Jak trudne to było do nakręcenia, ta scena walki? Jak rozumiem, to było zero stopni w Nowym Jorku.

To było śmieszne. Byliśmy w Górach Bear w północnej części stanu [Nowy Jork] i to było między -15 a -20 stopni, a my kręciliśmy dość wiele w nocy na zewnątrz. To była natura drugiego sezonu, chociaż, ponieważ byliśmy w czasie tej walki Nowego Jorku z zimą. To był dziwny medytacyjny stan, ponieważ musiałaś leżeć tam martwa, patrząc w gwiazdy, myśląc: "Nie ruszaj się, nie ruszaj się" i chciałaś płakać, ponieważ było tak zimno. Ale to napędzało nas i dało nam więcej adrenaliny.

Czy były jakieś inne rzeczy, które miałaś nadzieję, że Emma będzie miała do zrobienia czy ludzie z którymi chciałabyś mieć interakcje?

Zrobiliśmy dwa sezony, a Shawn Ashmore [który gra Michaela Westona] i ja nigdy nie pracowaliśmy razem ani razu. [Śmiech] To byłoby miłe. Nigdy nie pracowałam z Jessicą Stroup [która gra Max Hardy]. To co mówiła wchodząc w drugi sezon jest nadal prawdziwe, to, że byłam podekscytowana, ponieważ widziałam, że Emma będzie działać na własną rękę i patrzyłam w przód, aby zobaczyć kim zamierza się stać - co wypełni tę pustkę bez Joe Carrolla. To czego się dowiedzieliśmy to, że nie może istnieć bez niego, a to tragedia dla mnie z Emmą w drugim sezonie. Mogła być kimś tak silnym tak zdolnym, i to bez Joe, a nawet z Joe, ona zrezygnowała z tak wiele siebie i tak wiele swojego życia dla niego, a nic nie pozostało. James [Purefoy] i ja zawsze żartowaliśmy z tego: "Czy on naprawdę ją kocha? Nie mów mi. Nie chce wiedzieć". Emma znała prawdę, ale w tym samym czasie raczej rozkoszowała się bliskością niż byciem z dala od niego.

Jeśli Emma nigdy by nie poznała Joe, czy byłaby lepsza?

Zastanawiam się nad tym ze względu na życie jakie miała z jej matką w tym momencie. Aż do końca, nie była krwiożerczym zabójcą - nie była brutalna z natury. Była kompletnie nieczuła, socjopatą. Nie sądzę, że stałaby się jakimś seryjnym mordercą czy kimś takim, ale nie wiem, ponieważ on był osobą, która dodawała jej mocy. Była tak pozbawiona praw obywatelskich i słaba i podatna mieszkając z jej matką, w tym znieważającym domu. Przehandlowała jednego wykorzystującego rodzica na innego. Nie wiem co by się z nią stało. Chciałabym myśleć, że byłaby pewną mocno postawioną wydawczynią literatury, bezwzględną w swoich umowach biznesowych - myślę, że to najlepszy możliwy wynik dla niej. To nadal raczej mało prawdopodobne. To byłoby smutne życie dla niej w każdym przypadku, co jest tragiczne.

Było już kilka wielkich śmierci w tym sezonie. Jak ponuro wyglądają sprawy dla Ryana i spółki jak zmierzamy do finału?

Wiem kto żyje, a kto umiera... w tym momencie zobaczymy. To jest rzecz, każdy może odejść w każdym momencie. Aktorzy to widzą, postacie wiedza, że są w okolicznościach życia i śmierci i są skłonni zaryzykować swoim życiem dla tego co jest dla nich ważne, czy to jest sprawiedliwość czy zemsta czy ich własny plan. Myślę, że to dość tragiczne. Pod koniec odcinka, to zostało ustawione tak jakby nikt nie mógł wyjść z tego cało.

Czego będzie ci brakować w Emmie najbardziej?

Kocham Emmę. Bronię ją do końća, i kocham wchodzi w dyskusje, gdzie inni są jak: "Nienawidzę jej! Jest najgorsza!" To pouczające doświadczenie, aby grać złoczyńcę i zobaczyć jak wiele podwójnych standardów może być w reakcji publiczności na mężczyzn kontra kobiety. Będzie mi brakować jej humoru. Będzie mi brakować jej ciężaru, który zawsze musiała nieść, szczególnie w drugim sezonie. Cieszę się, że doszła do końca i że ta historia się skończyła, a ona jest w lepszym miejscu, może... chyba jednak nie. To postać, która mogłaby być wyczerpująca do życia z nią przez długi czas.

Co dalej dla ciebie?

Jestem otwarta na wiele rzeczy, co jest bardzo ekscytujące. I wszystko czego szukam to coś bardzo różnego od Emmy, więc czy to będzie telewizja, film, teatr, do którego chciałabym wrócić, co jest idealnie w Nowym Jorku, ponieważ teraz tu zostaję. To moje adoptowane miasto teraz. Zrobienie czegoś innego niż czarny charakter jest czymś co chciałabym zrobić, coś nieco bardziej empatycznego. Myślę, że to będzie trudne, aby ktoś mnie umieścił w komedii romantycznej. [Śmiech]

 



Kategorie: Spoilery Aktorzy Wywiady Telewizja 
Seriale: The Following 

Zobacz również: